Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po 40tce bezdzietni

Polecane posty

Gość gość
znam kilka starszych pań bezdzietnych (że się tak wyrażę żebym zaraz nie była posądzona o wredność) które kompletnie zdziwaczały na starość, nikt nie mógł z nimi wytrzymać i zostały same jak palec, każdy podejmuje decyzje sam ale ja osobiście jak widzę takie baby to żal mi ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezdzietne, a męzów miały albo kogoś czy mieszkały całe zycie same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż za prostota umysłu tak osądzać ludzi w ten sposób że ktoś bezdzietny to jakiś gorszy czy coś z nim nie tak .,... Ludzie a Wy myślicie że skoro dzieci macie to co jesteście kimś lepszym ??? nie jesteście ani nikim lepszym ani gorszym i tyle w temacie Wszyscy są równi : bezdzietni i posiadający 8 dzieci . Nie osądzajcie ludzi po pozorach ...i po tym co ma a czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna stara panna całe życie sama a druga mężatka, ale mąż ją w d**ę kopnął bo wytrzymać z nią nie mógł, i nikt się nie dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsnckj
hahaha a kto nie dawno osądzał dzieciate :D no cóż wam można, nam już nie D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat o szklance wody wałkowany po stokroć mogę tylko dodać, że znakomita większość klientów dps-ów i zakładów opiekuńczo-leczniczych ma dzieci, i to nie po jednym często są widywane dopiero pośmiertnie, kiedy trzeba zająć sie spadkiem, albo kiedy wydłubiemy ich spod ziemi, coby zajęli się pogrzebem (oczekiwany spadek ułatwia poszukiwania :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam dzieci, chociaz jestem grubo po 40tce. Maz mial wazektomie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DEPRESANTT
Ja ma prawie 35 i nie mam też nie mam dzieci i już chyba miał nie będę zresztą moja partnerka była ze mną w ciąży niestety poroniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DEPRESANTT
Teraz zresztą nie odczuwam takiej potrzeby by mieć własne potomstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze bezdzietność z wyboru drazni te dzietne ciekawe czemuuuuu i ten ladunek emocjonalny i obrażanie takie wielkie emocje bo ktoś zyje jak chce ? niektórzy już nie podlegają instynktom np. niektórzy maja inna role do spełnienia drog jest wiele każdy kto się pieni jest na zlej w swojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to odpowiadam:pogoniłam pięknych mądrych i bogatych kandydatów na męża bo chce być sama a dlaczego to już moja tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lesbijka , moze jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lesbijka,tajemnica to tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obojniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duży odsetek kobiet pier doliło się po kątach, skrobało parę razy,wpiera lało jakieś prochy,a teraz problem. To co takie panie mają powiedzieć? To że nie chcą mieć dzieci. Osobiscie znam takie ze trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam takie ze trzy ktore usowaly ciaze po kilka razy a teraz sa ''przykladne'' zony i matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat a mąż 35 . Ma syna z pierwszego małżeństwa , wspaniale dziecko. Zdolne, otwarte na ludzi, zawsze wdzięczny za najmniejsza poświęcona uwagę nie za prezenty czuje ze go kocham jak własne dziecko. Swoich dzieci nie mamy ponieważ to ja mam problem z zajęciem w ciążę i tylko invitro nam zostało. Zasad uważałam ze chce mieć dzieci i to nie jedno a troje :) . Złożyło się tak ze zamieszkała u mnie koleżanka z noworodkiem bo mąż ja zostawił w ciąży i nie miała się gdzie podziać. Prze 3 miesiące przeżyłam koszmar, mały płakała w nocy, ona razem z nim. Pomagalam jak mogłam i w sumie dziecko było na mojej głowie. Wracalam zmęczona z pracy a ona gapila się w okno a dziecko płakalo. I pod tym " przedsmaku" zrezygnowałam z leczenia i podjęliśmy z mężem decyzje ze dzieci mieć nie będziemy. Jak widać ludzie zmieniają zdanie nie koniecznie podyktowane " bezplodnoscia". Ale każdy ma prawo do swoich decyzji. Ja podziwiam każda matkę i szanuje to ze wkłada w trud wychowania dziecka. Ale prawda jest taka ze to nie koniecznie na starość gwarantuje opiekę. Pracowałam w domu starców a i to nie przekonało mnie żeby mieć dzieci... Bo te dzieci nawet tych rodziców nie odwiedzały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam trzech synków(8,6,3) i planujemy czwarte.Tak wylicze dni w cyklu zeby było wiekśze prawdopodobienstwo poczecia dziewczynki.A jak bedzie syn to tez będę szczęsliwa.Gorzej jakbym miala same baby.Lepiej miec synow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaczej kobieta podchodzi do własnego dziecka a inaczej do dziecka kolezanki.wiadomo źe noworodek wymaga ciagłej opieki,kazdy z nas był płaczącym noworodkiem ale z tego sie wyrasta jakbys nie wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do nowego projektu telewizyjnego poświęconego leczeniu niepłodności szukamy par lub osób, które od dłuższego czasu bezskutecznie starają się o dziecko. Projekt, o którym pisze jest filmem/serialem dokumentalnym. Szukamy osób/par, które zgodziłyby się współpracować z nami. Chcielibyśmy w rzetelny i sumienny sposób pokazać ludziom w Polsce, z jakimi problemami na co dzień borykają się ludzie starający się o dziecko. Przy naszym projekcie współpracujemy z kliniką, która zajmuje się leczeniem niepłodności. Z naszej strony zobowiązujemy się do sfinansowania osobom, które zdecydują się na współprace z nami, wszystkich wizyt lekarskich, wszystkich potrzebnych badań oraz gdy zajdzie taka potrzeba również sfinansowania zabiegu inseminacji, in vitro lub nawet adopcji komórki rozrodczej lub zarodka. Jeżeli byliby Państwo zainteresowani proszę o kontakt na adres: projekt_ivf@o2.pl Wszystkie rozmowy, które przeprowadzamy są poufne i objęte tajemnicą dziennikarską i oczywiście do niczego Państwa nie zobowiązują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×