Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trochę inny temat

Polecane posty

Gość gość

Hej Dziewczyny :) Chcę poruszyć troszkę inny temat, chodź w pewnym sensie związany z ciążą. Więc jestem w ciąży w sumie to już końcówka i mam pewien problem... A mianowicie z moją ciocią. Zacznę od początku. O mojej ciąży ciotki klotki i reszta świata dowiedzieli się tak mniej więcej w 3 miesiącu mojej ciąży i od samego początku słyszałam, że jak się cieszą i w ogóle, że się nie mogą doczekać aż zaczną kupować ubranka i w ogóle ( a dodam, że nasza sytuacja materialna nie jest w dobrej kondycji ale dajemy sobie z mężem radę, bo musimy:) ) Tak gdzieś pod koniec kwietnia ciocia obiecała nam, że ma w piwnicy niepotrzebną szafę(tylko do zawieszania ubrań ale od razu powiedzieliśmy, że dorobimy półki, oczywiście nie było problemu) i jeśli chcemy to nam przewiozą jak tylko znajdą śruby i zawiasy(bo wszystko było porozkładane na części pierwsze) Szafa bardzo ładna, w ogóle nie było widać śladu użytkowania więc się ucieszyliśmy z mężem, że mamy jeden wydatek mniej! Ale mijały miesiące, tygodnie, dni i szafy jak nie było tak nie ma... Dzwonię dzisiaj do mojej mamy i pytam się czy rozmawiała ze swoją siostrą na temat szafy (bo widziały się wczoraj) to powiedziała, że tak... Że ciotka nie chce abysmy cokolwiek robili z szafą jakieś półki czy cokolwiek... Ja mówie że dobrze wiedzieć bo nie mamy niektórych rzeczy gdzie powkładać.... :( Przykre trochę... Druga sprawa która wydaje mi się bardzo dziwna to ciotka miała pretensje, że kompletuję wyprawkę już od maja zamiast poczekać, bo różnie bywa i zresztą ona zdeklarowała się, że pokupuje dla maluszka trochę rzeczy! a ja niestety wolałam zacząć kupować wcześniej różne rzeczy, żeby nie zostać z niczym! I nie myliłam się... Do tej pory całą wyprawkę kupiliśmy sami od nich niczego nie dostaliśmy, aco mnie zdziwiło?! To, że ostatnio ciotka była u mnie w mieszkaniu i później powiedziała mojej mamie, że nie mamy wyprawki na wyjście ze szpitala dla malucha! I co zrobiła poszła do sklepu i pokupowała najmniejsze rzeczy bo jak pisałam stwierdziła, że nic nie mamy/! Moja mama powiedziała, że mamy wszystko, zresztą ciotka niespodziewanie kilka dni temu złożyła nam wizytę, akurat prasowałam ubranka i zobaczyła ile mam ubranek to stwierdziła, że mamy ich za dużo... i jest zawiedziona bo ona kupiła wyprawkę do szpitala (nie widziałam jej, nawet nie wiem jaki rozmiar) ale kupiła, tylko ciekawe kiedy zamierza nam ją dać?! Może w dniu wyjścia dzieciątka ze szpitala!? Czy jak wyrośnie... Nie potrafię tego za nic w świecie zrozumieć i jak się w takich dziwnych sytuacjach zachować?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się sobą, zamiast nadążać za myślami niezrównoważonej ciotki, jej problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takich lepiej olać
to taka co dużo gada a mało robi. Pewnie nic nie kupiła tylko tak gada bo chce przed rodzina wyjść na ta dobrą co pokupowała, podarowała, pomogła. Lepiej na nic od niej nie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie dużo mówi mało robi, taki typ człowieka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×