Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc nr 3

Moja opinia o niektorych osobach z forum poza Polska

Polecane posty

Gość gosc nr 3

Jak sie czyta niektore posty, to zalamac sie mozna waszymi pogladami i waszym brakiem podstawowej wiedzy. Uzywacie slow, a nie wiecie dokladnie jakie maja znaczenie . Wiem, ze tutaj jestescie anonimowi i nie jest wam wstyd ze robicie bledy jednak wasze wypowiedzi czyta sie niechetnie ze wzgledu na mase bledow. Piszecie z bykami ortograficznymi i gramatycznymi ( rozumie literowki jak ktos szybko pisze na komputerze). Jednak, gdy ktos pisze np.curcia, ktury, pokuj, zkad, wewurka,arz to poprostu mi jest was zal. Chyba macie powazne braki w podstawowej edukacji. Polski to jest wasz 1 jezyk wiec nawet nie chce wiedziec jak mowicie i piszecie w 2 jezyku po angielsku czy w innym jezyku obcym za granica . Oczywiscie sa tu tez osoby, ktore pisza poprawnie i nie sa ograniczone w pogladach, ale to jednak mniejszosc na tym forum poza Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to,ze nie prawda,ale na macierzynstwie tez sie mozna zalamac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamuski najlepsze sa o tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda bo polowa to niziny
spoleczne co sie dziwic jak polowa Polakow na emigracji to niziny spoleczne po zawodowkach dla ktorych picie w weekend to sposob na spedzenie wolnego czasu bo nie maja zadnych innych zainteresowan tacy jak oni wykonuja najgorsze prace za granica lub zyja z benefitow matki Polki tylko rodza dzieci dla zasilkow a tym dzieciom wiedzy zadnej nie przekazuja i rosna nastepne polskie prymitywy za granica kiszace sie w takim samym polski otoczeniu wstyd sie niekiedy przyznac ze sie jest z Polski PS . wewurka co to ma byc ? to chyba jakis nowy polski wyraz hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gosc nr 3
Nie zebym byl alfa i omega, ale kolego/kolezanko, dlugo nad tym myslalas/les?? Chodz krytykujesz to jednak sama/sam nic madrego nie wnosisz do dyskusji. A jak piszemy po angielku?? czesto lepiej bo niektorzy z nas nie uzywaja innego jezyka niz angielski od 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tlumaczenie sie tym, ze sie nie uzywa jezyka jest zenujace. Sama mieszkam poza Polska od 17 lat i zawsze staram sie mowic i pisac poprawnie. Wszystko zalezy od poziomu edukacji, niektorzy powinni wrocic do podstawowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeechejaka
Moim zdaniem większość emigrantów, to osoby z niższą inteligencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to szczęście, że w Polsce sami inteligenci pozostali - co oczywiście widać po bardzo niskim bezrobociu, wysokich płacach i trafnych wyborach w sferach rządzących!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez poza POLSKA ponad 10 lat.Mowie po polsku,bo to wstyd zeby nie mowic.Dzieci urodzone w ojczyznie meza mowia po polsku,w jezyku taty i po angielsku.Nie wstydze sie Polski,nie wstydze sie korzeni.JESTEM POLKA mimo ze nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam od 30 lat za granica, i nigdy przenigdy byka orta nie strzele, wiec te pieprzenie ze jestem za granica wiec zapomnialam jest wylacznie wymowka na swoj debilizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nr 3
Zgadzam sie z powyzsza opinnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie atakujcie Rodakow zza granicy,a w Polsce to jak mówimy? nie jeden wywiad pokazuje,ze robimy straszne błędy w mówieniu Polacy za granicą pielęgnują polszczyznę ale też szlifują język kraju w ktorym zyją-tam realizują się życiowo,tam by nie odstawac od innych,musza iść z nimi krok w krok chodzą do polskich kościołów.polskich klubów.,na koncerty polskich artystów,celebruja polskie rocznice,pielegnują tradycje polskie,robia zakupy w polskich sklepach bo lubią jak możecie wszystkich wrzucac do jednego wora??? ciekawe jakby tak w Polsce grupy etniczne odgradzali sie od polskich zwyczajów,zamykali sie w swoim kregu ,to pewnie wyzywalibyście od najgorszych wystarczą przykłady z Białegostoku wstydze sie za takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzą do polskich kościołów.polskich klubów.,na koncerty polskich artystów,celebruja polskie rocznice,pielegnują tradycje polskie,robia zakupy w polskich sklepach bo lubią ............ wystarczy czytac polskie ksiazki, reszta to jak kto lubi, ja tego nie znosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy. Ja za granicą jestem od dziecka i przyznaję się że robię bledy. W szkole nie miałam polskich lektur, czasami zapominam jak napisac niektóre wyrazy. Ludzie którzy wyjechali jako dorośli to mają się czego wstydzić. Czasami nie wiedzą jak napisać najprostsze słowo a zasób przekleństw mają taki ze głowa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j"a mieszkam od 30 lat za granica, i nigdy przenigdy byka orta nie strzele, wiec te pieprzenie ze jestem za granica wiec zapomnialam jest wylacznie wymowka na swoj debilizm." - to ze od 30 lat mieszkasz za granica to nie oznacz , z enie jestes np na benefitach siedzisz w domu i nic nie robisz, nieznasz jezyka itd. Wiec nie piernicz stary/stara, ze jesli uzywasz angielskiego na codzien przez 10 lat to nie udziela sie to na zmiane stylu wypowiedzi i skladni zdania, bo tak nie jest!! Nie mowie o bledach w stylu ktury. ale o generalneij skladni zdania. Znam ludzi ktorzy mieszkali w Londynie 15 lat i nie znaja jezyka za grosze , oprocz OK i hello.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc nr 3 "Piszecie z bykami ortograficznymi i gramatycznymi ( rozumie literowki jak ktos szybko pisze na komputerze)." jesli mialas na mysli, że ty rozumiesz to powinno byc ROZUMIEM a nie rozumie, pani yntelygentna :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verluoro
Mnie najbardziej rozwala jak polscy rodzicie mowia do dzieci po angielsku. Po co? Zeby sie popisac czy co bo nie kapuje? Mieszkajac w Anglii i tak to dziecko zalapie angielski bez problemu w szkole i od kolegow. Moja sasiadka Polka i maz Polak, 3 dzieci i non stop gadaja do nich swoja lamana angielszczyna. Dzieciaki juz powoli po polsku zapominaja mowic, jak ja z nimi rozmawiam to odpowiadaja mi po angielsku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to prawda, za granice pojechali ludzie z roznych warstw spolecznych, ci o wyzszym poziomie iteligencji wtopili sie w tlum, a na ulicach najbardziej wyroznia sie polska patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec nie piernicz stary/stara, ze jesli uzywasz angielskiego na codzien przez 10 lat to nie udziela sie to na zmiane stylu wypowiedzi i skladni zdania, bo tak nie jest!! --- mnie sie nie udziela, potrafie poprawnie ukladac zdania po 30 latach, to, ze ty nie potrafisz po roku czy dwoch swiadczy o twoim debilizmie, jak juz pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie nie udziela, potrafie poprawnie ukladac zdania po 30 latach, to, ze ty nie potrafisz po roku czy dwoch swiadczy o twoim debilizmie, jak juz pisalam. - Interesujace to ile masz lat, ze 30 lat siedziesz za granica? To jest szczyt twojej ynteligetnej wypowiedzi ? Nie rozsmieszaj mnie, Karaluchu bezrobotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
czego nie kapujesz? rodzice sobie tak ustalili, że nie będą dziecka uczyć polskiego, bo nie wracają i chcą, żeby nie było Polakiem tylko czuło się już tutaj jak u siebie w domu, może nie chcą mu fudować rozdarcia, którego pewnie sami dośwadczyli? ale twój post dużo mówi o tobie, bo gdybyś chciała wiedzieć naprawdę dlaczego ci rodzice tak robią to byś ich po prostu zapytała i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie ex wyzej,ty dalej pozostajesz debilem!Jak mozna byc tak ograniczonym...?!?"Nie kapuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Interesujace to ile masz lat, ze 30 lat siedziesz za granica? To jest szczyt twojej ynteligetnej wypowiedzi ? Nie rozsmieszaj mnie, Karaluchu bezrobotny. -- tup dalej nozkami, rozkosznie wygladasz jak sie zloscisz :) dla debilki nie do wyobrazenia ze po 30 latach pobytu za granica mozna perfekt pisac i mowic po polsku, ograniczona idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do moich dzieci od urodzenia mowilam po polsku. Rozumieja. Mowic wola w jezyku kraju, gdzie mieszkaja i czesto na zadane pytanie po polsku, odpowiadaja w innym jezyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
ograniczonym bo? następna, co nie potrafi uzasadnić swojego zdania, czy ta sama? co kto ma do tego jak wychowują dziecko rodzice, póki go nie krzywdzą? a decyzja o tym, żeby nie uczyć polskiego żadną krzywdą nie jest akurat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy tu mowa o dzieciach czy mowa o forumowiczach ? zastanow sie exdebil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
odniosłam się do posta o rodzicach, które mówią w domu do dzieci po angielsku - nietrudno się chyba domyśleć? jak zaczniecie sobie niki wpisywać to dyskusja będzie bardziej przejrzysta i będzie mi się wtedy chciało odnieść do konkretnego posta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci urodzone za granica, mowia perfekt po polsku i po niemiecku, bo 1. mowilam do nich wylacznie po polsku i wymagalam odpowiedzi po polsku, bylam konsekwentna do bolu. 2. po niemiecku nauczyly sie w przedszkolu, w szkole juz smigaly bezakcentowo, ale byl rozdzial, dom - szkola. Dzisiaj to procentuje, pracuja w firmach ktore ma powiazania z Polska, telefony, wyjazdy sluzbowe, tlumaczenia, z tego jest dobry chleb, Im wiecej jezykow tym lepiej, nawet chinski niech znaja, poligloci sa poszukiwani zawsze i wszedzie. A ci, ktorzy oduczaja swoje dzieci polskiego (mowiac do nich smiesznym angilelskim czy niemieckim) - to krotkowzroczne glaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. Nauka jezykow, kursy sa bardzo kosztowne i nie ucza perfekcyjnosci jak domowa nauka od matki czy ojca, amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak na marginesie.....co was obchodzi jak zyja inni, obcy wam ludzie? :D Co was boli, ze ktos mowi do dziecka po niemiecku czy po szwedzku? Wasz problem? Parafrazujac....Polak z Polski wyjedzie, polactwo z Polaka nigdy :D W jakimkolwiek jezyku nie bedziecie sie porozumiewac, jakkolwiek nie bedziecie zyc, zawsze to polactwo bedzie w was siedziec, to wpychania nocha w cudze sprawy nigdy w zyciu was nie opusci, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×