Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Facet z przemysleniami

Szukam przyjaciółki

Polecane posty

to ja spytam - dlaczego szuasz przyjaciółki a nie przyjaciela? Przecież kobiety są z innej planety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Bardzo dobre pytanie. Poprosimy o jakieś przemyślenia nt. kobiet-przyjaciółek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączę się, jeśli można oczywiście :) Jestem przykładem na to, że przyjaźń damsko - męska istnieje...znamy się 6 lat. Rozmowy o wszystkim i o niczym, z podtekstami również ale w formie żartów nie zahaczająca o realność seksualną :) . Pomoc w trudnych chwilach pomimo tego, iż mieszkamy w różnych regionach Polski. Niemożliwe? Możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 34
hej:) witajcie :) Ja również wierzę w przyjaźń damsko-męską. Miałam kiedyś przyjaciela i śmiało mogę powiedzieć, że taka relacja jest o wiele zdrowsza i bardziej szczera, aniżeli "przyjaźń" kobieca. Niestety, ale baby są zbyt zawistne, wredne itp. Są oczywiście wyjątki, ale ... Tak więc ja jestem chętna do nawiązywania nowych znajomości, pogadania, pośmiania się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor chyba znowu poszedł pobiegać ;) Może jednak słówko o przemyśleniach na temat przyjaźni damsko-męskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo nawiązał przyjaźń damsko - męską na prywatnej płaszczyźnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to bez gospodarza... Ja w przyjaźń damsko-męską nie wierzę. Nie mam takich przykładów wokół siebie, wręcz przeciwnie. Znam tylko relacje gdzie jedna strona się tylko przyjaźniła a druga, zakochana, w ciszy cierpiała dla dobra sprawy akceptując to, co było jej dane po to żeby być blisko z obiektem swoich uczuć. W przyjaźń damsko-damską wierzę i wcale, jeśli to prawdziwa przyjaźń, nie jest ona zawistna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Jestem już:) Przyjaźń damsko męska hmmmm u mnie jest jedna taka dobra znajomość, ale to chyba nie przyjaźń. Zawsze jest ryzyko, że w przyjaźń wkradną się uczucie lub żądze. Takie jest ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryzyko zawsze jest w każdej dziedzinie życia. Nic mi nie wiadomo o tym aby mój przyjaciel był zakochany we mnie a po 6 latach raczej bym się zorientowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... Czyli ta poszukiwana przyjaciółka to jednak od uczuć lub żądz miałaby być (bądź obu) a nie taka przyjacielska przyjaciółka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaźń wiele ma wymiarów, którz z nas wie co będzie juto, a co dopiero co będzie się działo w znajomości, która może przerodzić się w przyjaźń. Przecież w przyjaźni jest mnóstwo pozytywnych emocji, zaufania, otwartości i szczerości. Czasami może z tego coś wyniknąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem. Zgadza się. Nigdy nie można być niczego pewnym do końca, nawet swoich uczuć a tym bardziej uczuć innej osoby. Czasami podczas znajomości następuje punkt zwrotny spowodowany taką a nie inną sytuacją, która diametralnie potrafi wszystko zmienić. Jeśli zmienia na lepsze to euforia gorzej gdy jest odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też napomknę że jak najbardziej wierzę w przyjaźń damsko- męską. Sama niedawno w takiej tkwiłam, ale chyba coś się popsuło...i chwilowo bardzo mi z tego powodu źle i tak jakoś pomału stwierdzam że nie chcę chyba mieć więcej przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ponad rok bylo super....i nagle zwyczajnie koniec, ktos nagle nie ma dla ciebie czasu mimo ze wczesniej byles kims bardzo waznym w jego zyciu...przykre cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serenika Pytałaś dlaczego nie ma czasu? Co spowodowało nagłą zmianę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no po roku to dla mnie dopiero byłby dobrym znajomym. Z przyjacielem to trzeba beczkę soli zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze statystyk wynika, iż kobiety szybciej nawiązują więź emocjonalną niż mężczyźni i może w tym czasami tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To taka właściwie odnowiona po wielu latach przyjaźń z dziecinstwa- taka ciut niesamowita historia. Zaczęło się od odnalezienia na kompie bo dzielą nas teraz setki km. Ponad rok prawie dzien dzien gadanie tzn rozmowy na kompie po kilka godzin, śmiech, płacz, szczerość do bólu, zwierzenia...no wiecie. I nagle stop bo ma dużo pracy. Wiem że tak jet na prawdę, ale cholera nie znaleźć chwili czasu żeby chociaż skrobnąć dwa ssłowa? Do kogoś niby ważnego....nie ogarniam i nie rozumiem..Najpierw się martwiłam, potem było mi przykro a teraz pomału ogarnia mnie złość że po raz kolejny zaufałam a ktoś mnie kopnął w d**ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm. ja przeżyłam podobną historię z moją, niby przyjaciółką... było fantastycznie, dogadywałyśmy się bez słów, czytałyśmy sobie w myślach, mogłyśmy na siebie liczyć w każdej sytuacji - do czasu. Kiedy zaszłam w ciążę i poszłam na zwolnienie, nagle przestała mieć dla mnie chociaż parę minut, żeby pogadać na gg, skype, itp. Chociaż wiele razy dzwoniłam, zaczepiałam, proponowałam wyjście. Nigdy nie mogła... Mieszkałyśmy dość daleko od siebie, w dodatku ja już miałam małe dziecko, więc byłam nieco "uziemiona". Ale jak przyszło co do czego ,odwróciła kota ogonem i to ja okazałam się być potworną koleżanką, która nigdy nie ma czasu itd. Przykre to jest. Kiedy osoba, której ufasz, która zna cię, jak siebie samego, wywija ci taki numer. A niestety tak się dzieje. Teraz mieszkam w innym mieście i szukam nowych znajomości, aby w ogóle z kimś móc porozmawiać. Przyjaciół się nie znajduje. To jest cały, długi, trudny proces i wierzę, że kiedyś będę jeszcze mogła powiedzieć : "mam przyjaciela" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dalej się będę upierać, że słowo przyjaźń jest nadużywane. Nie ma znaczenia jak szybko ktoś się przywiązuje, jak szybko pojawiają się emocje. Przyjaciele sprawdzili się w różnych trudnych sytuacjach inaczej to tylko bardzo dobra, bliska znajomość. A że któras ze stron sobie coś tam wyobraża to już inna kwestia. Z przyjaźnią tak, jak z miłością - bardzo trudno ją znaleźć. Dlatego wielu uważa, że nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z przedmówcą . dla mnie przyjaźń to coś wyjątkowego i sama miałam w życiu 2 przyjaciółki. Tak mi się właśnie wydawało. Jedna jest ze mną do dziś. Mimo, że bardzo dużo się w naszych życiach działo. Przez kilka lat prawie się nie widywałyśmy, było ciężko. Ale teraz znowu mieszkamy blisko siebie (50 km ...) i wciąż możemy konie razem kraść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość czy przyjaźń, Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Trudno dyskutować o wyższości jednego nad drugim, bo są nieporównywalne. Najlepiej byłoby gdyby miłości towarzyszyła przyjaźń wtedy, nawet gdy przygasa pierwszy wybych namiętności i zdychają motyle, jest na czym dalej budować związek. Czy w związku z tym przyjaźń jest wyższą formą zbratania? Nie wiem. Dla mnie jest raczej solidnym fundamentem związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolę przyjaźń poza związkiem, bo komu mam narzekać na męża :) Ale tak bardzo zawiodłam się na 3 wielkich przyjaźniach że nie wiem czy dam radę zufać tak bardzo po raz kolejny. Dla ostatniej przyjaźni -by ratować mu tyłek przeszłam samą siebie, nawet nie wiedziałam że umiem się tak zachowywać. I jak widzę nie było warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włączę się do Waszej rozmowy ;). Ja zdecydowanie wierzę w przyjaźń damsko męską. Niestety chyba nie wiele takich osób jest. Ja odkąd pamiętam zawsze lepiej dogadywałam z chłopakami. I tak mi zostało. Mam wrażenie, że mężczyźni w przyjaźni są bardziej szczerzy i wprost mówią co jest nie tak. Kobiety nie bardzo. A może ja mam pecha do dziewczyn, sama nie wiem. W każdym razie mam dwóch świetnych przyjaciół, z którymi mogę mówić o wszystkim. Niestety ich żony tego nie rozumieją. To smutne, że kobiety zamiast pielęgnować uczucie, wolą tworzyć listę zakazów dla swojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×