Poznałam go w pracy

Standart . Szkoda mojej stetranej klawiatury . Ty juz wiesz co chcesz zrobić . Tak tak ,jest xxI wiek,walcz o swoje ,zycie za krotkie jest zeby sie poddawać .To chcialas uslyszec ? A raczej przeczytac . Otoz nie . Proponuje spojrzec jutro w lustro i zapytac siebie .Czy lubisz siebie taką ? Jezeli tak to brnij w to bez oporow .Jezeli nie to odsun sie bo wlasne morale cie wykoncza .Powodzenia :)

@gosc1500 - a co z jego dziewczyną? Nadal ją ma? Moje doświadczenie mówi, że jeśli człowiek jest naprawdę zakochany w swoim partnerze, to nie będzie chciał wdawać się w bliższe relacje z inną osobą. Skoro więc ci faceci zaczęli zwracać na nas uwagę - to może trwanie dalsze ich związku to tylko kwestia czasu? Ja wierzę w miłość silną, namiętną, która z góry będzie odrzucać inne osoby. Skoro więc takie coś nie działa w ich związku, to może...? Ja mam tylko wątpliwości czego on tak naprawdę chce ode mnie?

witaj autorko. Hmm, ciezko mowic tu o jakichkolwiek uczuciach, troche przeraza mnie postepowanie tych facetow, ze tak latwo majac stala partnerkę ryzykują romanse. Wczesniej czy pozniej romans się wyda. A moze tak rowniez rozpadają sie zwiazki, ciezko tu mowic o jakieś miłości namiętnej, predzej stawiam na fascynację, z resztą chyba nie mam doswiadczenia w tego typu relacjach, bo zawsze mialam facetow ktorzy nie mieli nikogo jak zaczynali sie spotykac ze mną. Nigdy w swoim zyciu tez nie zetknęlam się ze zdradą partnera ani swoją, a w calym zyciu w zwiazku bylam w sumie z 8 lat. (mam 28 lat) Nadal przystaję żebyś postarala sie o jakis kontakt ze mną zebysmy mogly pisac na privie, a może na jakims czacie? np na interii, pogadalybysmy?