Od wczoraj nie odzywam się do córki

Jestem wkurzona za jej zachowanie. Byliśmy na festynie, fajnie się bawiła, biegała po placu zabaw, ok, ale mocno się ubrudziła. Wracamy do domu, najpierw nie chciała wracać choć godzina naprawdę była późna - po 23. W domu wrzaski bo ona nie chce się umyć. Mąż akurat musiał zejść bo dostał telefon od teściów, więc sama miałam przygotować dziecko do spania. Córka wrzeszczała że się nie umyje, nie ubierze piżamy itd.. położyła się na tapczanie z brudnym palcem w buzi, na każdą próbę przybliżenia reagowała krzykiem. Wkurzyłam się niesamowicie, powiedziałam że koniec z wyjściami bo to nie pierwszy raz. Wrócił mąż i jego nagle posłuchała, zrobiła siku, choć umyć się nie chciała. Udało mu się nieco pochlapać ją wodą chociaż do odświeżenia. Dziś rano dałam jej mleko posadziłam przed tv i niech siedzi, nie mam ochoty na zabawę z nią, ona z rana nagle milutka. Dobrze że pada to chociaż mnie nie ciągnie na dwór.

wzruszyla mnıe twoja hıstorıa

wychowałaś rozwydrzonego bachora to teraz masz, trzeba było w d*pe strzelic 3 szybkie to odrazu by zaczeła słuchac

Ostatnio myśleliśmi o powiększeniu rodziny, ale po wczorajszym zastanawiam się czy ja się nadaję, czy będę mieć cierpliwość.

A ile Ona ma lat ,chyba niedużo

kobieto nie powinnas miec dziecka,jestes niedojrzala emocjonalnie

nie nadajesz sie bo nie potrafisz wychowac dziecka

Ma 3 i pół roku. Jest starsznie uparta. Wśród ludzi dobrze się zachowuje, ale w domu jak się uprze to nie ma bata..

Jestes chora siedzialas z dzieciakiem do 23 i czego oczekiwalas?dzieciak pewnie byl tak zmeczony i dlatego ta akcja :O to ja nie mam dzieci i wiem takie zeczy

nie odzywa sie do 3,5latki,padlam ze smiechu :D

Siedzieliśmy do 23 bo był festyn, nie mieszkamy w Polsce i tutaj jest normalka, że jak są festyny to się siedzi z dziećmi nawet do północy. Nie jesteśmy jacyś odosobnieni. Na placu zabaw oprócz nas było pełno innych małych dzieci.

Tak myślałam że mała ,kobieto ty masz zaburzenia ,przecież to jest małe dziecko .

Obraziłaś się na dziecko? Obudziła się miła i zadowolona bo się wyspała i już dawno o awanturze zapomniała. Dziecko źle się zachowywało bo prawdopodobnie było zmęczone. Jeśli mówisz, ze to powtarza się częściej to faktycznie może powinnaś zabrać się za jej wychowanie. Ale obrażanie się i sadzanie dziecka przed telewizorem niczego nie zmieni

To nie jest metoda. Ile córka ma lat?

ech szkoda słów, nie dziwie się temu dziecku że ma cie w du pie i w ogóle nie szanuje... nie radzisz sobie i zamiast z dzieckiem porozmawiać, powiedzieć że sprawiła ci wczoraj przykrość to ty się obrażasz i nie odzywasz. Ona już zapewne o wczorajszym dniu nie myśli.

Dalas dziecku jesc I posadzilas przed tv??? No to faktycznie Kara straszna :-/:-/ ona ma tv I papu I twoj brak odezwu gleboku w ... Jak chcialas ja ukarac trzeba bylo dac bana wlasnie na tv I normalnie gadac I tlumaczyc dlaczego nie bedzie ogladac bajek, jesc slodyczy, nie pojdzie na plac zabaw itd

A dziecko w takim wieku zapewne zupełnie nie pojmuje Twojego zachowania. Nie rozumie, że jest to "kara" za wczorajsze zachowanie więc Twoje postępowanie do niczego nie prowadzi. Zresztą uważam, że nawet między dorosłymi milczenie nie ma sensu. Efekty przynoszą tylko rozmowy i działania

3,5 roku to już nie takie małe. wiele razy tłumaczyłam jej, że jak mama czy tata mówią idziemy to się idzie, że przed pójściem spać trzeba się myć. Rozumie, mówi tak tak, a jak przyjdzie co do czego to wrzask. Praktycznie jest tak od początku tylko właśnie wcześniej była malutka, jeszcze rok temu można było wybaczyć, ale teraz to już chyba powinna coś rozumieć. Co wieczór stosuję ten rytuał, jak ma dobry humor to się stosuje, jak nie to są wrzaski. Ja już mam dość.

biedne dziecko! żal mi córki

Ja tez nie mieszkam w pl tylko w de i dzieci czy polskie czy niemieckie tak samo sie mecza :O wiwec nie sadz tanich kawalkow ze tam za granica to inaczej

autorko a teraz przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i wstydź się bo jak to czytam to aż mnie mdli. kto widział aby trzy letnie dziecko ciągać do 23 po wsi - zakładam że mieszkacie na wsi bo wspominasz o festynie. Poza tym jeśłi dziecko jest zmęczone to chyba trudniej wyegzekwować od niego poprawne zachowania. posłuchała ojca bo pewnie przyszedł i spokojnie do niej mówił a nie wrzeszczał jak ty. Bicie dziecka nic nie załatwi a już na pewno obrażanie się na nie. Chwała Bogu że w ogóle dałaś jej coś do jedzenia - bo przecież jesteś na nią obrażona bo nie chciała cię słuchać. nie wiem co się z wami kobiety dzieje

Zwykle rano oglądałyśmy bajki razem albo bawiłyśmy się a teraz siedzi sama więc raczej dobrze czuje że przesadziła wczoraj. Zwykle sama nie usiedzi bo chce by się oglądało z nią a teraz nawet nie podchodzi.

Bo Twój bład polega na tym, że kiedyś takie zachowania jej "wybaczałaś" bo była "malutka". Tak naprawdę nie powinien się tak zachowywać trzylatek, dwulatek ani nawet roczniak. Oczywiście sytuacje takie mogą się zdarzać ale rodzic nie powinien tego tolerować nigdy i zawsze jakoś na to reagować (ale czynnie a nie biernie jak to robisz w tej chwili bo to jest dla dziecka niezrozumiałe). Oczywiście trzylatek nie jest maleństwem ale nie potrafi też zrozumieć takich zawiłych zachowań jakie Ty stosujesz. Nie jest to nastolatek, który rozumie ideę :focha" :P

i jeszcze jedno to ze chcialas jeszcze myc zmeczone dziecko to wogole nie pojmuje jak raz w roku by sie nie umyla to nic by sie takiego nie stalo.siedzialas z dzieckiem do 23 na festynie,czego ty oczekiwalas ze o tej godz bedzie radosne :O to male dziecko

sąsiadka ma takiego bąbla. W pampersach jeszcze chodzi, niewiele mówi, niewiele rozumie. Karać takiego dzieciaka? Trzeba być stuknietym :O

Do gościa i ja tańczyć chce - my mieszkamy we Włioszech, wsi nie, ale miasto nieduże. We Włoszech normą jest że jak są takie festyny, zabawy to przychodzą rodziny z dziećmi i wierzcie mi siedzą nawet do 1 czy 2 w nocy. Wczoraj po placu zabaw latało pełno dzieciaków, matki siedziały nawet z noworodkami śpiącymi w wózkach. Tutaj to normalka szczególnie w lecie gdy w dzień gorąco i wtedy się siedzi w domu, a w nocy robi się przyjemnie. Myśmy i tak wyszli w miarę wcześnie bo mała już trochę przesadzała, reszta dzieciarni latała jeszcze do późniejszych godzin podczas gdy rodzice siedzieli sobie w barze.

Glupia matko nigdy tak nie pisalam do nikogo na tym forum ale jak czytam te brednie tzo mnie ponosi,siedzialas z dzieckiem do nocy,wrocilyscie to dzieciak byl padnienty,zamiast dac mu zasnac to pewnie wrzeszczalas.to twoja wina nie dziecka

Jeść dałam jej bo dobrze wiem, że jedzenie to obowiązek a nie kara czy nagroda. Wczoraj akurat jej nie biłam, piszę ogólnie że pare razy zdarzyło się, że mała oberwała za zachowanie. Też na początku próbowałam mówić jej spokojnie, nie było tak, że od razu krzyczałam. Ale właśnie ile razy próbowałam po dobroci to był wrzask więc w końcu sama się wkurzyłam.

no i co myslisz ze wloskie dzieci poszly grzecznie spac i przed tym bylo mycie :O prosze cie

Nie tlumacz sie autorko ,tu siedza same wiesniary Polki z klapkami na oczach one nigdy nie zrozumia dlaczego siedzialas z dzieckiem do 23 :)