teściowie i działka

Mąż dostał działkę od rodziców. Działka jest położona "płot w płot" od ich domu, w którym mieszkają. Z tej działki, którą dostał zrobiliśmy takie miejsce typowo rekreacyjno-grillowe. Często odwiedzamy teściów. Siedzimy wtedy u nich w domu. Tylko, że nie ma opcji, żeby pojechać tylko na działkę i wypocząć w spokoju np. poczytać książkę. Zaraz ktoś musi przyjść i siedzą z nami dopóki nie pojedziemy. Ostatnio nawet wujek męża specjalnie stanął przy płocie i patrzył jak robimy girlla. Głupia sytuacja, więc kazałam go mężowi zawołać. Takie wpraszanie się na siłę. Nawet teściowie mi nie przeszkadzają, jak irytuje mnie ten wujek. Tym bardziej, że straszna maruda z niego.

najgorzej nauczyć!!!!pozwolić raz wejść to póżniej bedzie prze.......

wiem! my tez tak mamy tyle ze mieszkamy tak plot w plot. w sumoe to tak jakbysmy mieszkali razem :/

Od początku zaznaczajcie granice. Np. przyjedźcie rano i zaproście rodziców na kawe/grilla itp. na konkretną godzinę wieczorem, róbcie tak często żeby podkreślić że to wasza działka, no i nie siedzcie za długo u rodziców, bo to niekonsekwentne! Mówcie " idziemy bo tak się zasiedzieliśmy/zwaliliśmy wam na głowe. A wójkowi jak się gapi dajcie po prostu przez płot kiełbaskę na talerzyku ale nie wołajcie go.

*wujkowi

*wujkowi