Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w betonowej klatce

Mam dość bloku Marzę o domku

Polecane posty

Gość w betonowej klatce

Czy są tu mamy które mają dość życia w blokach? Bo ja po 6 latach mam dość. Marzymy o domu,ale finansowo jesteśmy za krótcy żeby się na taki krok zdecydować :( A wszystko mnie już tu denerwuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja za blokiem nie przepadam ale domu mam już po dziurki w nosie tez po 6 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dlatego odłożyłam decyzję o dziecku, do momentu aż domu nie będzie ;) A masz na myśli kupno czy budowę własnego i czy macie jakąś działkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*aż dom będzie, miało być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Ja 25lat mieszkałam w domu. I było mi dobrze,ale uważaliśmy,że wygodniej będzie w centrum miasta w bloku,bo mniej obowiązków, wszędzie blisko. Sprzedaliśmy działkę, wzięliśmy kredyt i kupiliśmy to więzienie :O W międzyczasie mąż zmienił pracę na lepiej płatną-ale na dojazd,więc nie ma już różnicy czy mieszkamy pod miastem czy w centrum. Mimo wszystko na budowę nam na razie nie starczy. Na razie kupiliśmy działkę. A tak bardzo bym już chciała tam mieszkać! Wreszcie bym mogła wstawać o której mi się podoba i sąsiad by nie marudził,że dziecko po 6 bawi się klockami. Wreszcie bym mogła wypić kawę w ogródku, usiąść i odpocząć po pracy nie będąc obserwowaną przez stado emerytów :O i mogłabym bez stresu kochać się z mężem-a tak mam schizę,że sąsiad na dole słyszy-wynika to z tego,że my często słyszymy sąsiadów z góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Dom będzie nam budował kuzyn męża z braćmi-mają firmę, więc nie będziemy musieli się o nic martwić-jedynie o środki,a tych póki co nam brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem domek jest super pod jednym warunkiem jak dla mnie gdy ma sie dzialke ktora nie graniczy z sasiadem a jesli juz to ten sasiad jest w bezpiecznej odleglosci bo uwierzcie mi ze mieszkajac z Kims za tak zwana miedza mozna sie czuc jak by sie mieszkalo nadal w bloku nie wspomne juz o wielu problemach typu ....pani jablka spadaja mi na trawnik,dzieci sa zbyt glosne ,pies szczeka , kury pieja a pani dach robi mi cien na rabatce z kwiatami jak dla mnie dom to tylko z dala od ludzi no ale ....taka dzialeczka kosztuje w cholere kasiory niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Upierdliwy sąsiad to problem,ale nie masz racji,że duża działka musi być droga. My kupiliśmy ponad 20 000mkw-działka leśno-rolna. I na dzień dzisiejszy w gminie nam odrolnili część i możemy się budować-jak będziemy mieli dostateczną ilość kasy. A na działce mam las, łąkę, staw i strumyk-po prostu raj. Część dzierżawimy sąsiadowi,więc jest na podatek :) plus na waciki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z tym sąsiadem to faktycznie może nie być za wesoło, ale zawsze można jakieś wysokie drzewa wzdłuż granicy posadzić. Autorko to faktycznie niezłe kółko zatoczyliście ;) Ja z mężem też narazie ''zbieramy'' na dom, chcemy to zrobić najtaniej jak to możliwe, więc nie zamierzamy budować się tradycyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
A tam gdzie mieliśmy wcześniej działkę,to właśnie była taka gęsta zabudowa-sąsiedzi z 3 stron a z 4 ulica. Ale akurat sąsiedztwo było fajne. Za to ludzie którzy kupili od nas działkę jacyś problemowi :( Już dawno mielibyśmy swoje,to nam się zachciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa hektary z lasem i stawem Nieźle ;) a można zapytać ile ta przyjemność i jakie okolice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Już dawno mielibyśmy swoje,to nam się zachciało...'' Może tak miało być :D Wiecie przynajmniej już czego chcecie i nawet lepsze miejsce macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dom jest cudowny,nie mam z żadnej strony sąsiadów ,psina lata po całej działce.Od drogi oddalony 200 metrów [minus jak jest poczta,przesyłka] daleko.Teraz siedzę na tarasie,drzewa szumią,ptaki śpiewają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Historia zatacza krąg :D Jedyne co mnie pociesza to fakt,że tam gdzie mieliśmy działkę zrobiło się bardzo "miejsko". Kiedyś to były przedmieścia,a teraz tam gdzie dawniej były łąki stoją nowe bloki :( A tu mam pewność,że za oknem nie wyrośnie mi blok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 lat mieszkałam w dużym mieście w bloku na spokojnej dzielnicy i wyprowadziłam się na wieś (20 min od miasta) i już mam dość... Niby jak auto się ma to nie ma problemu, ale jednak... Gdyby było mnie stać na jakieś troszkę większe mieszkanie w mieście tak 60-70 metrów i 3 pokoje z balkonem od razu bym kupiła. Na początku fajnie, grill co drugi dzień i można sie opalać na kocyku od rana w wolny dzień, ale prócz tego na tej wsi to nawet nie ma gdzie na spacer pójść, na imprezę nie ma jak, bo zawsze ktoś musi prowadzić i nawet piwka wypić nie może. Cały dzień siedzę w domu, nawet wychodzić na ogród mi się nie chce. W mieście to jest gdzie pójść np. chętnie bym się na zumbę, albo aerobik zapisała, ale to dojeżdżanie, niby blisko, ale... A ile kasy idzie na paliwo to już szkoda gadać. Domek tak i owszem, ale w mieście, a to wiadomo tyle kosztuje, że mogę pomarzyć tylko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Województwo mazowieckie. Do Warszawy jakieś 50km, do Łodzi 90km. Ta przyjemność kosztowała nas tyle ile wzięliśmy za naszą działkę-trochę ponad 900mkw-czyli niecałe 100 000zł. Te duże rolne działki są niedrogie. Nawet ostatnio widziałam ogłoszenie działkę budowlaną 2000 mkw po 15zł za mkw-ale to w Bolimowie, jak dla mnie za daleko wszędzie-nie wiem jak tam ze zjazdem na autostradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobra cena ;) wychodzi 5 zł za metr :D a jakie okoliczności przyrody za to, zazdroszczę :) * ''Na początku fajnie, grill co drugi dzień i można sie opalać na kocyku od rana w wolny dzień, ale prócz tego na tej wsi to nawet nie ma gdzie na spacer pójść, na imprezę nie ma jak, bo zawsze ktoś musi prowadzić i nawet piwka wypić nie może. Cały dzień siedzę w domu, nawet wychodzić na ogród mi się nie chce. W mieście to jest gdzie pójść np. chętnie bym się na zumbę, albo aerobik zapisała, ale to dojeżdżanie, niby blisko, ale...'' To zawsze wybór, co kto woli bardziej, nie mieszkałam jeszcze na wsi, więc nie wiem jak będzie i czy nie zbzikuję :D ale obecnie mieszkam w centrum bardzo dużego miasta i nawet mi się nie chce na nie wychodzić, na codzień jest taki hałas, smród i wogóle, że nie mam już potrzeby wchłaniania tego więcej. Natomiast jak mieszkałam parę lat wcześniej tylko że na przedmieściach tego miasta, to chciało mi się tłuc autobusem i metrem do centrum 1,5 godziny w jedną stronę, tylko połazić po sklepach :D Najbardziej lubie miasto w weekendy rano, jak jeszcze jest ciche i spokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja mam idealnie. do pociągu mam 10minut spacerem przez piękną aleję. działka spora, zadrzewiona. parę minut drogi do restauracji, szkoły czy sklepu. ale jest jeden problem-u nas ceny są zaporowe. my mamy działkę po mojej babci więc nie było problemu, ale jakbym teraz chciała sprzedać swój dom i kupić mieszkanie to spokojnie bym kupiła nawet w centrum warszawy. ale nie chcę :) a mieszkam w milanówku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym tak chciała :( Niestety mój M taką ma niechęć do miasta, że pewnie by uciekł na Sybir byle by dalej od niego mieszkać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma marzenia, gorzej z realizacją. A nie wystarczyło by Wam mieszkanie w blokach czy szeregowcach? tańsza opcja, a na pewno milsza, niż szara płyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Wiem gdzie jest Milanówek. Tam jest naprawdę pięknie. Tylko mieszka dużo biznesmenów, aktorów i dlatego takie ceny z kosmosu :( My mamy działkę też w sumie dość blisko większej miejscowości. Mamy 20minut do pkp, więc też nie ma problemu z dojazdem innym niż samochód. Poza tym my raczej cenimy sobie spokój,a na zumbę czy fitness mogę się zapisać w miejscowej hali sportowej,bo takie zajęcia są, jest też sauna. Jedynie na basen muszę dojechać-ale teraz mam 100 metrów od bloku a chodzę aż 2-3razy w roku :D Tak cena działki była w sumie śmieszna-ale facet chciał sprzedać całość. A nabywcę na dużą działkę ciężko znaleźć. Nam taka pasowała :) Jak pisałam-wiele lat mieszkałam w domku więc znam i plusy i minusy,ale na chwilę obecną plusów jest milion razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce wrocic do polski
Jak wy w Pl dajecie rade? mialm 12 lat jak wyjechalam z kraju ale tesknie i chce wrocic. Nie chce mieszkac w bloku chce miec wlasny dom. Wszedzie sie slyszy ze w polsce nedza i bieda i zle , ze ludzi na nic nie stac. ze wiaza koniec kncem od pierwszego do pierwszego czy to prawda? czy faktycznie zycie w pl jest az tak drogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka mała
od dziecka mieszkałam w bloku i mi to nie przeszkadzało, teraz kiedy mam duuuża działkę, piekny zielony zadrzewiony ogród, po którym z radością grasuje Sierściuch:) komfort poleżenia na hamaku z ksiązką, zrobienia grilla itp, spędzenia wolnej chwili na świeżym powietrzu, cisza, spokój, ptaki, świerszcze nie muszę wymyślac gdzie spędzę weekend (jesli akurat nie planuje dalszych wyjazdów)... NIGDY nie zamieniłabym tego na blok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam też pod Warszawą, spokój cisza, blisko do pociągu, pół h i w Warszawie...ale...ja tu nikogo nie znam w naszym wieku, siedzę z dzieckiem 10 miesięcznym głównie w domu, ile można spacerować...mam nadzieje, że jak nastanie czas placu zabaw, to tam poznam jakiś ludzi w moim wieku. nawet szamponu jakiego chce tu nie mogę kupić, bo nie ma gdzie, nie mowiąc o jakimś fitnessie ;) No ale wiadomo są plus i minusy, nikt nam za ścianą nie stuka, nie wrzeszczy, podwórko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce wrocic do polski
prosze o jakies informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka mała
wiesz... ja tez słyszałam od ludiz ze w PL niedzwiedzie chodz apo ulicach, trwa wieczna zima, wode bierze sie ze studni, w ogóle bieda nędza głód :P co to za prowokacja? ,,jak dajecie trade''?? chyba powaznie nie pytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w betonowej klatce
Zabudowa szeregowa różni się od mojego mieszkania tym że nie mam sąsiadów na dole i górze,ale po bokach to samo. Taka klatka gdzie podwórko jest niewiele większe niż mój balkon. Szkoda by mi było na to kasy. Byliśmy u znajomych,którzy tak mieszkają, to było właśnie tak jak ktoś tu pisał- sąsiad stwierdził,że dzieci za głośno się bawią i nie podobało mu się, że trampolinę postawili-w sumie poza trampoliną jest piaskownica i ścieżka do wejścia i na nic więcej nie ma miejsca :( a nawet płotu nie mogą postawić bo deweloper robił ogrodzenia-jedynie takie maty sobie założyli. Takie samo więzienie jak u nas. My kupiliśmy działkę bo chcemy dom-ale to jeszcze kilka lat potrwa,a ja bym chciała już! Póki co mogę jechać tam i siedzieć w campingu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w nowym bloku,mam 3 pokoje, balkon, kuchnie, łazienke i sobie chwale :) czynsz niewysoki. Do sklepow blisko. Nie moglabym mieszkac pod miastem, to nie dla mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce wrocic do polski
Pytam powaznie. O tym ze w pl wieczna zima i ze wode sie ze studni bierze nie wierze. Ale chcialabym sie dowiedziec jak jest z praca , jak z rachunkami ? czy faktycznie taka bieda. Nie chce mieszkac w obcym kraju chce wrocic do siebie, jestem Polka i chce wrocic do swojego kraju. Za kazdym razem jak zadaje pytanie na forum czy warto wrocic, kazdy pisze ze nie ze nedza, nie ma pracy, wszystko drozeje- lepiej z tad uciekac niz tu wracac... prosze o informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce wrocic do polski
Marzy mi sie wybudowac dom, mamy prawojazdy tyle ze angileskie, czy bede musiala zdawac znow na polskie? jak ze szkola czy angielsie certyfikaty sie na cos nadaja czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×