poszukuje przyjazni

jestem facetem(40)zastanawiacie sie co tu robie?chcialbym poznac kobiete,z ktora moglbym stworzyc zwiazek oparty na przyjazni i tylko przyjazni.co o tym sadzicie?czy jest to mozliwe?czy ma to sens?

Niestety nie ...Prędzej czy pózniej ktoś się zakocha ...

Co rozumiesz przez tylko "przyjaźń" ? Przyjaźń może i powinna być początkiem związku. Ale co jeśli zmieni się w coś głębszego? Skąd taka granica ? Poza tym jeśli chodzi o kwestie techniczne, czy "przyjażnienie się" ma obejmować również sfery bardziej intymne czy ma to być tylko przyjaźń czyli całkowicie platoniczna ? ;)

to ma byc cos w rodzaju bialego zwiazku.

Gdzie mieszkasz ?

Potrzebujesz przykrywki ? O co chodzi ?

w pewnym sensie tak

Jesteś gejem dręczonym przez rodzinkę?

masz racje poszukuje przykrywki,ale przyjazni rowniez

dobrze, że stawiasz sprawę jasno, to ważne :) powodzenia w takim razie i przykro mi, że musisz ukrywać to co naprawdę czujesz :)

Jeeeezuuu aldik rozmowa z Tobą to jak pchanie czołgu pod górkę...Teoretycznie mogłabym się z Tobą zakumplować ale przyjazń to też rozmowa ...a ja bym Cię zagadała na amen...

a masz cos konkretnego do powiedzenia

Oj...mam wiele do powiedzenia ...Jestem Twoją rówieśniczką a w tym wieku ma się już bagaż doświadczeń...

a wiec od czego zaczniemy

Od początku:) W czym leży problem,że szukasz TAKIEJ przyjazni ?W sumie kumplowanie to kumlowanie ale ciekawa jestem dlaczego tak to sobie wymyśliłeś ...

brakuje mi bliskiej osoby,ktorej mozna zaufac

Skrzywdziła Cię kobieta czy nie spotkałeś do tej pory TEJ właściwej ?

jestem cale zycie samotny

Wiesz,że zaraz tu zleca się gimbusy po leżakowaniu i będą podszywy itp. Dlaczego jesteś samotny? Przecież każdy kogoś kochał ,miał ( w naszym wieku) Wiesz samotność to pojęcie względne ...można być samotnym w tłumie ,samotnym w zwiąku ,samotnym z wyboru ..Dlaczego Twoje życie tak się potoczyło?

Byłam ciekawa jak Wam się potoczy rozmowa. Ale widzę, że jednak autor zrezygnował. Bywa i tak :) W każdym razie powodzenia jeszcze raz. Zwłaszcza, że nie łatwo jest zrezygnować z samotności, która wbrew pozorom nie jest zła. Tak naprawdę to w pewnym sensie zawsze jesteśmy samotni, nie tylko na początku i na końcu. ;)