Zaczynamy wreszcie starać się o fasolinkę

Jeeeej już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów, już wczoraj było przytulanko w dni płodne więc może akurat. Kurcze, tyle czekałam mam prawie 29 lat, boję się nawet że to za późno na pierwsze dziecko jak myślicie? Oby się udało. Mężuś w pracy a ja sobie siedzę przed kompikiem, na razie mam jeszcze wolne. A jakbym zaszła to chyba pójdę od razu na l4, nie chcę się niepotrzebnie stresować. Kobitki, tego dziecka jeszcze nie ma a już jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie i nic tego nie zmieni :) :)

Hehe dobre prowo :P

albo to prowo ,albo powinnas sie leczyc.Przytulanko,fasolka ,mezus ???Jestes pewna,ze masz 29 lat?Bo jak tak to twoj rozwoj intelektualny zostal na poziomie przedszkola:)

oczywiście, wiedziałam że zaraz ktoś napisze że to prowo, nie mniej jednak dziękuję za podniesienie tematu. Chętnie poznam inne przyszłe mamy, które też zaczynają starania o dziecinkę.

nie, właśnie nie dobre, bo codziennie się takie pojawiaja, więc nic oryginalnego :-P

Wypraszam sobie obrażanie mnie:O Mówię zdrobniale i nie widzę w tym nic złego. Masa osób tak mówi o tych, których kocha

Wierzę jednak, że zaraz odezwie się ktoś o podobnych poglądach a nie ciągle ci węszący prowo. Prowo to sobie szukajcie w tematach uczuciowych albo nie wiem gdzie jeszcze. Co chwilę pojawiają się jakieś durne, ja po prostu zaczynam starania o dzidziusia i jestem tym faktem mega podrajana że się tak wyrażę ;) i nie widzę w tym nic złego że piszę tak, a nie inaczej.

ohhh ale super .... mezus juz zakopal C***EcZkA w ogrodku ? bedzsz modlwac i wyrosnie krzak !!! idiotko :)

jaraj sie dalej, tylko uważaj żeby straży pożarnej nie trzeba było wzywać

ja z koleji staram się pierwszy miesiąc i jestem mega zdołowana, płakać mi się chce, mam istnego doła, nie mam siły na nic.... nie wiem czy już zaszłam w ciążę za pierwszym razem i będę miała depresję przez 9 miesięcy czy to efekt tego, że chcę, a watpię w to, żeby się szybko udało.

gość nk nie obawiaj się , na pewno szybko dzidziuś będzie w Twoim brzuszku :) mam nadzieję, że w moim również. Czasem dół to normalna sprawa, a może faktycznie zafasolkowałaś i hormony robią swoje? głowa do góry. dzisiaj ja mam chyba szczyt śluzu więc zaraz dopadnę męża jak wróci z pracy :D

mam w rodzinie osobę, która wypowiada się używając zdrobnień, niestety jest tak, że uważa się takich ludzi za nieszczerych lub trochę gorzej, także nie przejmuj się, pewnie na codzień tak nie mówisz do wszystkich. U mnie trochę za wcześnie na objawy ciąży czy przeczucia jestem świeżo po owu, także to pewnie deprasja po owulacyjna spowodowana nie dostatecznym działaniem i przewidywanym wynikiem.

kurcze obyśmy zaszły, dziecko to największa radość, żałuję że nie postaraliśmy się wcześniej, ale nie było za wiele pieniążków, teraz dzidziuś na pewno będzie moim oczkiem w głowie :) oby był.

najgorsze jest to, że trzeba teraz miesiąc czekać na kolejną owu. Ogólnie to mam wilczy apetyt więc może @przyjdzie dużo wcześniej niż w poprzednim miesiącu.

jesteśmy w tym samym wieku:), u nas wcześniej nie było planów, ja nie byłam gotowa, mąż też nie. Stopniowo w otoczneiu zaczęły pojawiać się dzieci, wszysyc znajomi już je mają i tera zmy zapragneliśmy. Ja jestem przekonana, że starcę głowę dla dziecka, mój oczywiście też. Mam nadzieję, że nie będę maiła trudności z zajściem, bo inaczej będę siebie zadręczała gdybaniem, co by było, gdybym zaczęła o 2 lata wcześniej, a tak możliwość była.

To supcio,że z mężusiem przytulkacie się w te dni. Fasoleczka z pewnością zaraz wykiełkuje w twoim brzusiu i w twojej główce, z pewnością spotkasz inne zafasolkowane koleżaneczki, bo "warzywniaczek" na tym forum nie brakuje. Przytulanko, fasolka, kompik, łóżeczko, ok, brakuje jeszcze owulki, tempki i kilku detali, wtedy będziesz już fasolandią na 100%.

okreslenia "warzywniaczek" nie znam gościu proszę o definicję hehe, czepiasz się dziewczyny, kora ma taki sposób bycia. To, że ktoś pisze w taki spoób nie wyklucza wysokiego IQ, wykształcenia ect. Każdy może się przecież wypowiadać, w sposób wjaki się mu podoba. Ja nie pochwalam i nie krytykuję w końcu mamy XXI wiek

nie przejmuj się ja mam też 28 lat i zaszłam po pierwszym miesiącu starań, tylko ja nie nastawiałam się aż tak bardzo ;) no i cały czas pracuję, nawet rzygałam w pracy :( ale teraz czuję się fantastycznie, jak tylko skończył mi się 3ci miesiąc to chodzę na basen, ćwiczę pilates, w dalszym ciągu pracuję, chodzę na kurs włoskiego... jest na serio fajnie

Dorosła kobita, a boi się słowa seks, tylko ma przytulanko... :P I tak, pewnie, na l4 od razu, a potem nikt babeczek nie chce zatrudniać :/ Możesz, to pracuj, chyba, że masz pracę mocno fizyczną.

ja nie wiem co bym robiła w domu na l4??? normalnie pracuję, chodzę na pilates, włoski, basen i mam czas dla męża, na porządek w domu i ugotowanie obiadu...

rety gdyby baby miały mozliwość brania l4 na "staranko" to pewnie by brały masakra jakas :o

pójdziesz od razu na l4 i pewnie 90% czasu w ciąży spędzisz na kafe i objadając się, twój umysł się cofnie w rozwoju, ty spasiesz się na wieprza, zaczniesz chodzić w dresach, przestaniesz robić makijaż bo po co skoro w domu siedzisz itp itd powodzenia

jestem matką dwójki dzieci i uważam że w KAŻDEJ pracy należy iść na zwolnienie zaraz na początku ciąży. Dziecko jest najważniejsze a nie wasze posrane "kariery". Aha i tak, uważam, że powinno być wazniejsze od męża.

Masakra co wyrosnie z tych fasolinek z takimi matkami,nieudacznicy nie mogacy sobie w zyciu poradzic i to bedzie wina tuska a nie mamuski ktora miala papke zamiast mozgu i nie potrafila dziecku podstawowych wartosci nauczyc jak np samodzielnosc,bo przeciez uwieszona bedzie na tym dziecku do 30 bo malenstwo musi czuc bliskosc i w koncu mam sens zycia wiec nie pozwole mu odejsc