Mają dochód niespełna 3500 zł a zrobili drugie dziecko

Siostra mieszka w wynajętym mieszkaniu, ciągle narzekają na brak kasy, prosi żebym chrześnicy (jej córka) kupowała buty, ciuchy i zabawki bo ich nie stać, na wakacje też małą zabrałam,bo oni nigdzie nie jechali. A teraz oświadcza że BĘDĘ MIAŁA DRUGĄ CHRZEŚNICĘ! Sądzi że dziewczynka bo skrupulatnie zaplanowali ciążę i wie kiedy doszło do zapłodnienia :O Chyba jej odbiło! Ja w tym roku wychodzę za mąż, budujemy się i na pewno nie zostanę świnką skarbonką dla jej kolejnego dziecka! Jak można planować drugie dziecko mieszkając na 40mkw i mając taki kiepski dochód?

a co powiedziałaś na ten tekst o drugiej chrześnicy? Nie masz języka w gębie? Ja bym od razu pomysł wybiła z głowy. Powiedz że z jedną chrześnicą masz za dużo wydatków.

nienormalna jesteś 3500 to mały dochód niezła prowokacja no chyba że za mieszkanie płaca 2000 albo Twoja siostra jest niegospodarna i wydaje na d*perele

do goscia wyzej prowokacja?w polsce to standard,ja widze scisla zaleznosc miedzy metrazem a iloscia dzieci.im mniejszy metraz tym wiecej dzieci:O

3500 to malo na 2 dzieci?to malo o zyciu wiesz ja mam prawie tys mniej i troje dzieci i jakos na wszystko mi starcza nie narzekam;p

to chyba typowy polski dochod, a 40m2 to typowe polskie mieszkanie. bez jaj, tu nie ameryka.

hehe, znajomi dostali spadek. i za niego kupili 2 pokojowe mieszkanie 44metry(stan deweloperski) zapłacili za nie 200 tyś(plus wzięli kredy na wykończenie-30tyś) 2 dzieci-planowanych. Pracuje tylko ona za 1500zł PAN MĄŻ nie pracuje bo jest stworzony do wyższych celów....i czynsz za mieszkanie 600zł miesięcznie. To już debilizm czy co?

Niby dużo? Może byłby to w miarę przyzwoity dochód jak na jedną osobę ale oni tyle we dwoje zarabiają! Powiedziałam dokładnie że świnką skarbonką nie będę i niech szuka innego sponsora. Za wynajem płacą coś koło 1000zł plus opłaty. A do tego koszty dojazdu do pracy, 300zł bierze pani, która siostrzenicę odbiera z przedszkola, 300zł przedszkole. Kwota może i wydaje się duża,ale po zrobieniu wszystkich opłat niewiele im zostaje. A jak jeszcze dojdzie kasa za opiekę nad młodszym to już w ogóle będzie non stop płakać że na chleb im brakuje.

ale co cię to interesuje? podjęli taką decyzję, ich wola, od ciebie nikt nie ma prawa wymagać więcej niż jesteś w stanie dać/niż masz ochotę dać. i tyle w temacie!

To że się zdecydowali, świadczy o zbyt dużej pomocy z twojej strony. Częściowo utrzymywałaś dziecko i chyba mieli w głowie, że w razie czego dziecko nie jest ciężarem bo można je na kogoś zwalić. Uświadom im tylko że i tak twoja pomoc dla pierwszej siostrzenicy będzie symboliczna bo masz teraz swoje wydatki a jeśli chodzi o drugie dziecko, to nic cię nie obchodzą jego potrzeby materialne. To sprawa rodziców, utrzymać swoje dzieci.

powiedz jej, że ty też planujesz 2 dzieci i musisz oszczędzać na swoje, może zrozumie aluzje, a jak nie to prostu z mostu, nie mam nie dam.

ALE W TEJ POLSCE FRAJEROW :D jak jej corke sponsorowalas, robilas za frajera, to co sie dziwisz, ze zrobili sobie drugie. BO LICZA, ZE FRAJERKO DRUGIE TEZ BEDZIESZ SPONSOROWAC. Co to jest, zeby chrzesnicy kupowac buty, wycieczki itd. chrzestny jest od kupienia dziecku biblii, rozanca, zabrania do kosciola, a nie sponsorowania jego zycia. Od przyziemnego zycia sa rodzice, a nie chcrzestni, frajerko...

a ja nie rozumiem co Cie irytuje? idiotow nie brakuje - jej dziecko, jej decyzje - ty sie nie musisz przeciez na nic godzic ani dofinansowywac jej dycyzji, po prostu wszelkie sygestie finansowe ignoruj z usmiechem na ustach - proponuje sie nigdy nie tlumaczyc ze swoich decyzji i tyle

"gość ALE W TEJ POLSCE FRAJEROW smiech.gif jak jej corke sponsorowalas, robilas za frajera, to co sie dziwisz, ze zrobili sobie drugie. BO LICZA, ZE FRAJERKO DRUGIE TEZ BEDZIESZ SPONSOROWAC. Co to jest, zeby chrzesnicy kupowac buty, wycieczki itd. chrzestny jest od kupienia dziecku biblii, rozanca, zabrania do kosciola, a nie sponsorowania jego zycia. Od przyziemnego zycia sa rodzice, a nie chcrzestni, frajerko..." x wiesz - zawzse mozna sie przeliczyc i pretensje miec juz tylko do siebie;-)))

No właśnie idiotów nie sieją :O Siostra wie,że mam miękkie serce i jeżeli kupię coś chrześnicy,to młodszemu dziecku też, bo nie umiałabym patrzec jak jedno cieszy się z zabawki a drugie patrzy. Wie,że na wakacje oboje zabiorę,bo żal mi będzie tego dziecka. Ona to wie i dlatego jestem zła,bo wie że ja będę dawać jej kasę,bo wiem że ma tylko mnie-rodzice zerwali z nią kontakt po tym jak w wieku 17 lat uciekła z domu i wróciła po 5 miesiącach z brzuchem i przyszłym tatusiem. Wtedy rodzice pokazali im drzwi. Nie wiem kim są rodzice szwagra-w życiu ich nie widziałam,ale też raczej im nie pomagają. Wiem że źle robię, bo siostra jest nieodpowiedzialna,ale żal mi dziecka,bo ono niczemu nie zawiniło. Jej nigdy złotówki nie dam do ręki, ale nie raz kupowałam jedzenie, opłacałam przedszkole. A teraz ona uważa że ja MUSZĘ.

a co już cie na chrzestna zaprosiła?

gość hehe, znajomi dostali spadek. i za niego kupili 2 pokojowe mieszkanie 44metry(stan deweloperski) zapłacili za nie 200 tyś(plus wzięli kredy na wykończenie-30tyś) 2 dzieci-planowanych. Pracuje tylko ona za 1500zł PAN MĄŻ nie pracuje bo jest stworzony do wyższych celów....i czynsz za mieszkanie 600zł miesięcznie. To już debilizm czy co? xxx Klimat jak u mnie, tylko że nie zdecydowaliśmy sie na dzieci - i dobrze, bo bym chyba z własnego tyłka nie wyszła. Modlę się jeszcze, żeby PAN MĄŻ jednak poszedł do pracy, to może do 40stki zostaniemy rodzicami.

Dla Was 3500 to dużo? Moim zdaniem można się utrzymać z 2 dzieci, ale dużo?! Ja mam 2200 na siebie i nie uważam, że to sporo... 1200 płacę za mieszkanie i to są same rachunki, z Internetem i telefonem...

"Siostra wie,że mam miękkie serce i jeżeli kupię coś chrześnicy,to młodszemu dziecku też, bo nie umiałabym patrzec jak jedno cieszy się z zabawki a drugie patrzy. Wie,że na wakacje oboje zabiorę,bo żal mi będzie tego dziecka" x to zmien wartosc prezentow i za te sama kwote kupuj dwa np dwie czekolady czy cos;-) jesli nie mozesz tego zniesc to ogranicz wizyty - pamietaj ze o twoje samopoczucie ona sie nie troszczy wiec musisz zatroszczyc sie sama i tyle. x Wiem że źle robię, bo siostra jest nieodpowiedzialna,ale żal mi dziecka,bo ono niczemu nie zawiniło. Jej nigdy złotówki nie dam do ręki, ale nie raz kupowałam jedzenie, opłacałam przedszkole. A teraz ona uważa że ja MUSZĘ." x dziecko jest niewinny ale ty rowniez ni - niepotzrebnie bierzesz sobie ciezar na wlasne ramiona i przeogromne poczucie winy

Wiem że źle robię, bo siostra jest nieodpowiedzialna,ale żal mi dziecka,bo ono niczemu nie zawiniło. Jej nigdy złotówki nie dam do ręki, ale nie raz kupowałam jedzenie, opłacałam przedszkole. A teraz ona uważa że ja MUSZĘ.>>>> najlepiej dla nich i siebie zrobisz, jak zrobisz to samo co zrobili wasi rodzice, pokazesz jej drzwi, twoja siostra to typowy darmozjad, jak znajdzie zywiciela to ssie do upadlego, za nastepny rok zrobi sobie nastepne dziecko, a ty sobie na swoje nie bedziesz mogla pozwolic, bo bedziesz utrzymywac juz dzieci swojej siostry. Kobieto, masz ty moze instynkt samozachowaczy, jestes dorosla? Jak ty myslisz o zalozeniu swojej wlasnej rodziny, jak ty asertywna nei jestes, co ty zrobisz swoim wlasnym dzieciom, zabierzesz im od geby, zeby dzieciaki twojej siostry mialy? Life is brutal, jak ty masz miekkie serce, to twoje dzieci beda musialy miec twarda d*pe, bo myslisz, ze to na ssaniu ciebie sie skonczy?... Swoja litoscia pozwalasz, zeby pojawialo jest nastepne pokolenie pasozytow. Ja cale swoje zycie slysze i widze, rekalmy jak to dzieci w Afryce umieraja z glodu, a to juz jest ok 40 lat, noz juz dawno powinny umrzec prawda? A te reklamy glodnych dzieci ciagle sa od 40 lat, czyli to juz nastepne pokolenie wyciagajacych reke o darmoche sie urodzilo, czyli dokarmili za darmo i to co zrobili? Dzieci, ktore teraz one ciagna darmoche, bo niby glodne. To samo bedzie z twoja siostra, jak jej dzieciaki dorosna, to jako juz dorosle nauczone od malenka, ze ciocia daje i utrzymuje, to zrobia sobie dzieci, ktore ty tez i twoje dzieci beda utrzymywac, bo bedzie zal...

jezu przestanie już z tymi pieniędzmi jak uważacie że życie jest takie p**********e to drzewo linka i po sprawie po co się męczycie a po co dzieci robicie to już nie wiem. co ty się za siostrę martwisz jej sprawa nikt Ci nie każe jej dawać zajmij się swoim życiem

ja bym proponowała Ci się wprowadzić do siostry albo kupić wieksze mieszkanie i zabrać ją z rodziną do siebie;D i oczywiście utrzymywać ;D

mnie proponowano bycie chrzestnym,odmówiłem,ale jazda była po rodzinie :( ,ale co mnie to.Masz prawo mieć swoje zdanie i przy nim trwać,a dowiesz się,czy jestes siostrą czy sponsorką