Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyluzowanamama

czy są tu mamy które nie mają presji

Polecane posty

Gość wyluzowanamama

by ich dom wyglądał idealnie, by codziennie był ugotowany obiad dla męża, lubią bawić się z dzieckiem i nie wściekają się, ze się właśnie obudziło a ja miałam właśnie obrać marchewkę? mamy, które wieczorem lubią pooglądać filmy, pomalować paznokcie wziąć długą kąpiel zamiast prasować stertę prania? albo po rpostu posiedzieć sobie z mężem? mamy, które dalej wiedzą co to sex z przyjemności a nie z obowiązku,albo w ogóle co to sex, że służył nie tylko do poczęcia dziecka? albo z przyjemnoscią wstaną w nocy do dziecka i je przytulą jak tego potrzebuje albo otulą kołderką bo się rozkopało. po tak czasem czytam i nie mogę zrozumieć po co dowalacie sobie tyle roboty, nie możecie się wyluzować? przeciez nic się nie stanie jak będziecie miały względny porządek a nie wszystko wypucowane, jak jednego dnia nie zjecie obiadu tylko jakas kanapke albo cos na wynos. jak się wyspicie razem z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szalej dziewczyno :D matki Polki musza miec i ciasto upieczone i poprasowane i wysprzatane i obiad z dwoch dan ugotowany i (niestety) ten seks musza z mezem odwalic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tez jestem wyluzowana, pracuję i dziecko mam ze sobą w pracy (jestem na samozatrudnieniu) a w tym czasie w domu sprząta mi pomoc domowa, obiady domowe robi mi ciotka co ma firmę kateringową i jej za to płacę, normalnie funkcjonuję a dziecko nie wywróciło mojego życia do góry nogami, jestem wyluzowana, ale wszystkich w koło to wkurza :) jak tak mogę nie gotować , nie sprzątać, dziecko do pracy brać itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trzeba dodac, ze jak tylko dziecko zasnie to matki Polki zaczynaja prasowac,pucowac dom do blysku, robic dwudaniowy obiad dla meza z deserem, ewentualnie sprawdzic trzy razy dziennie na kafeterii czy ich dziecko dobrze sie rozwija ,czy przypadkiem dziecko kolezanki z forum nie siada i nie mowi wczesniej:) w sobote oczywiscie wyjscie tylko z mezem i dzieckiem , poprzedzone 3 godzinnym pakowaniem toreb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
ooo to o mnie melduje się:) w nosie mam presję, ostatnio koleżanka się chwaliła, że nie ma na nic czasu i jak go w końcu miała, bo mąż zajął się dziećmi przez 3 godziny, to umyła okna, myślałam, że padne!!! Wiadomo, że pewne rzeczy powinny być ogarnięte, ale bez przesady jak czasem nie będą to świat się nie zawali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowanamama
pytam serio, bo jakoś nie mogę pojąć. dziecko teraz spi a ja siedzę na necie i na pewno nie będę się wkurzać bo mały się obudził a ja posta nie napisałam... prania nie wstawiłam,wstawię albo jak mąż wróci albo jutro, nic się nie stanie.Puściłam zmywarkę, już się skończyła ale zdążę powyciągać rzeczy i zapakować nowe, bo brudne leżą w zlewie. Dziecku raz dwa zupę ugotowałam (pół godz.gotowania- jedna marchew i jeden ziemniak,2 różyczki brokuła). mąż przyjdzie z pracy to mamy się przejść na pizzę. odkurzałam kilka dni temu, wczoraj w między czasie zamiotłam i starłam kurze, 2 dni temu zmyłam podłogę, nie widzę by był syf by sprzątać. wieczorem przyjdziemy, pobawimy się z synkiem,wykąpiemy,położymy go spać ok 20. potem włączymy sobie jakiś film, wypijemy winko. nie padnę umordowana na pysk. jestem strasznie wyrodną matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wyluzowanamama - ale masz luzik, ja bym padła z nudów i nei gadajcie babki że macie na równi cięzko jak wasi pracujący męzowie, jeszcze pewnie po drodze pare seriali obejżałaś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie jest wazne żeby karmić cycem jak najdłużej, żby gotować obiady itp dla mnie najwazniejsze żeby pracować i byc neizalezną, zeby potem dziecko miało dobrze a nie ciągle na wszystko brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowanamama
o więcej nas:) to pocieszające. fajnie, że któraś z was ma sprzątaczkę :) ja na razie na macierzyńskim, więc nie pracuję, ale na pewno nie dam się zwariować jak do niej wrócę. zresztą nigdy nie byłam taka, ze wszystko musiało być na błysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowanamama
"ale masz luzik, ja bym padła z nudów i nei gadajcie babki że macie na równi cięzko jak wasi pracujący męzowie, jeszcze pewnie po drodze pare seriali obejżałaś " jak już coś to OBEJRZAŁAŚ ale seriale mnie nie rajcują, przykro mi. a czy ja pisałam, ze mojemu mężowi jest ciężko pracować? nie narzeka. i nie narzeka, że obowiązkami po pracy się dzielimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz wrociłam do pracy i z dzieckiem została moja mama ale codziennie sprzatałam myłam podłgoi, okdurzałam itp.. zlew czyty zero naczyń dziecku poswiecałam bardzo duzo uwagi na zabawe , na tulenie, spacery 3 razy dziennie ale miałam takze czas obejrzec serial, ugotowac cos, pomalowac paznokcie isc do fryzjera itp.. mam dosyc gzreczne dziecko, pało płaczliwe, zero kolek , ładnie bawiace sie , nigdy nie było lulane do snu samo zasypia w łozeczku, nie wymagało noszenia na rekach wiecej niz byla koniecznosc wiec moze i to miało wpływ ze miałam czas na wszystko ale luzik równiez był jak miałam i mam ochote to lezymy do 10.00 w łozku, mała czasami spi z nami z mojej wygody robiłam szybjie dania lub kupowałam gotowe, gdy chciałam odpoczac zanosiłam dziecko mamie a sama wskakiwałam do wody i odprezałam sie w wannie mmmm....... teraz gdy wracam z pracy musze posprzatac, ugotowac czasem jesli mama nie mogla, isc z dzieckiem na spacer, zrobic zakupy itp.. ale zawsze znajde czas dla siebie ogolnie ejstem zoorganizowana ale chwilami lenistwa mi nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie autorko popieram, po co się spinać, a mam pomoc domowa bo ja wróciłam do pracy ok 1,5 miesiąca po porodzie - gdybym nie wróciła mogłabym zamykać firmę, ale wzięłam małego ze sobą - wychowywanie dziecka+praca i jeszcze sprzątanie domu to już bym miała za dużo na głowie a wolałam znaleźć sprzątaczkę niż opiekunkę i mieć czas na kąpiel, kino itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednynej rzeczy jakiej nie moge nadrobic i chyba niegdy nie wroci tak jak to bylo z przed ciazy to SEN !!!!!!!!!! brakuje mi spania po 12 godzin poprostu to uwielbiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprztaajac czy gotujac lub robiac inne domowe obowiazki nigdy nie mialam na to PRESJI, nie spinałam sie i nie zapi.........am tylko po to aby pokazać sie co ja POTRAFIE , mialam gdzies opinie innych matek a robiłam to wszystko bo lubie , bo mam to w naturze od tylu lat wykonywanie takich obowiazkow wchodzi poporstu w krew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem i aylam taka matka, porzadek w domu nie jest najwazniejszy, od biedy moze go zrobic sprzataczka, natomiast czas spedzony z dzieckiem, z mezem, z bliskimi, albo na tzw"samorozwoiju" badz tez po prostu milym relaksie jest bezcenny. Dzieci odchowane, a ja nigdy nie czulam sie cierpietnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleny temat, gdzie nowoczesne mamy będą udowadniały jakie są "wyluzowane":) Ja tam nigdy nie zwracałam uwagi co trzeba, co należy, a czego sie nie powinno. Jak mam potrzebe/ochote to umyję okna albo ugotuje dwudaniowy obiad. Czy to robi ze mnie matkę-polkę? Nie sądzę. mam teorię, ze matki, które wszem i wobec głoszą, jakie sa wyluzowane, ile maja czasu dla siebie, dla dziecka, jaka radosc czerpia seksu- starają same sobie coś udowodnić. Ot, taka teoryjka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdjecie z Pamiatkowa
doba ma tylko 24 godziny a rece mam 2 jak sie to komus nie podoba musi dolozyc swoje 2 i pomoc :classic_cool: tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mireczkowataaa - może i coś w tym jest co piszesz ale przyznaj że teraz wiele matek się spina, stresuje - chca być perfekcyje a są sfrustrowane i w imię czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowanamama
Mireczkowata ale ja nie staram sie udowodnic jaka to ja jestem nowoczesna. Mnie tez nachodzi na super elegancka kolacje,umyte okna i blysk w mieszkaniu. Ale nie stawiam tego za cel. Jak mam ochote,tak jak dzis byczyc sie na kanapie to to robie. Jak wole poczytac ksiazke jak dziecko spi to czytam a nie staje do garow. Poswiecam czas dziecku a wolny sobie. Za pol roku wracam do pracy i lekko miec nie bede,bo praca i w niedziele i swieta,jestem dodatkowo w trakcie robienia specjalizacji. Korzystam ile moge z luzu i urabiac sie po pachy w domu nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy wlasnie niczego sobie nie mam zamiaru odowodniac, Zyje, jak uwazam,ze slusznie i pozytecznie, pewne sprawy ( np bycie z dzieckiem) sa dla mnie waniejsze niz inne( np poradek) i mam gdzies, co kto o tym pomysli, sama decyduje, co dla mnie i dla rodziny najlpesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowanamama
Pomoc do domu?chyba to rozwaze. Zawsze troche wiecej czasu na wylegiwanie sie z mezem i dzieckiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co nigdy nie ma dość
Zgłaszam się :) W domu robię tyle, ile muszę, żeby nie zarosnąć brudem i kurzem, no i żeby było miło po prostu. Ale po co wymyślono pizzę i jedzenie na wynos od czasu do czasu :P Przez jakiś czas mieszkałam z teściową i miałam wtedy niezły sajgon, no bo przecież presja, żeby być perfekcyjną panią domu była dość silna....Na szczęście mam to już za sobą, i powiedziałam sobie, że nigdy więcej nie będę padać na pysk we własnym domu! A mąż szybko przyjął nowe zasady, że dziecko jest tylko jedno i to ono jest obsługiwane z racji wieku, dorośli ze zdrowymi rączkami dbają sami o siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu i ja się mogę zgłosić. Tzn w kilku punktach nie pasuję, ale nie dlatego, że mam mus i tak musi być, ale akurat w kuchni lubię pichcić więc np wczoraj na deser były galaretki, a dziś ciasto jogurtowe z jeżynami, które wczoraj nazbieraliśmy sobie na spacerze z dziećmi ;P Nie prasuję! Mam na strychu suszarnię, czasem pranie na niej stoi ;P jak ktoś nie potrzebuje i go sobie nie ściągnie :D Ja je ściągam jak potrzebuję sznury na nowe pranie ;P Ale wszystko płukam w płynach do płukania, więc nie wyglądają jak wyjęte z gardła. Pościeli, skarpetek, majtek u nas nikt nie prasuje. Zawsze jakiś dyżurny rozdziela pranie na kupki i każdy ma obowiązek swoje poskładać do szafki. Jak widać uwielbiam siedzieć na necie ;P I się z tym nie kryję. Kompa się u nas nie wyłącza :D więc to nie jest tak,że siedzę całą dobę, ale np zmyję gary, to se wejdę odsapnąć ;P Książki czytam w nocy, bo nie cierpię co chwilę przerywać :o Po obiedzie chętnie ucinamy sobie drzemkę ;P a co :D Jak mąż jest w pracy to uważam,że musi zjeść coś po robocie ;) Ale mój jest mało wybredny, tak więc jak dostanie grilla bo my akurat bawimy się na ogródku i szkoda czasu na siedzenie w domu, to też się nie obrazi :D W roku szkolnym dzieci jedzą obiady w szkole. Bo mąż jest często w delegacji, wtedy np cały tydzień wcale nie muszę gotować, a podobno w naszej szkole są najlepsze obiady w okolicy, jak z dwóch dań zjedzą chociaż jedno, to ja się nie martwię,że muszę każdemu coś innego gotować :P Filmy oglądam jak robię obiad :D Odpalam sobie coś na lapku w kuchni i lubię oglądać np RODZINKA.PL albo coś innego przy czym myśleć nie trzeba :D Wieczorami kładę się z synkiem, on sobie szuka bajki do oglądania i razem leżymy, głaskam go po plecach, aż zaśnie. Zasnął by i bez tego. Ale tak lubi, to dlaczego mam mu nie sprawiać przyjemności :) Gorzej z seksem, nie ma warunków w domu ;))) jak ma być miło i przyjemnie to wsiadamy w auto i jedziemy przed siebie hłe, hłe hłe Mamy w schowku klucz z działki za miastem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przestałam przejmować się bałaganem i jak na razie staram się tylko ogarniać.dla mnie najważniejszy jest obiad,ktory robie sama,bo nie chce żeby moja rodzina jadła byle jakie gotowe dania.oczywiscie pizze raz na jakiś czas zamówimy.dla mnie ważniejsze jest to,ze may idzie szybciej spac,a my z mezem mamy chwilke dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
To prędzej te wiecznie sprzątajace, pucujące, froterujące, w międzyczasie ugniatające ciasto, starają się chyba coś udowodnić. Nie powiem też mam czasem taki dzień, że jedną ręką kręcę ciasto, drugą odkurzam a nogą zamiatam ale to sporadycznie:D w telefonie mam kilka namiarów na pyszne jadło z dostawą do domku, pani od sprzątania nie mam ale może kiedyś kto wie:D Ogólnie lubię być mamą, lubie też swoją prace zawodową ale leniuchować wręcz uwielbiam :D a leniwe weekendowe przedpołudnia to w ogóle sielanka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotyzm totalny
Nicole i Vanessy- kuźwa co to za idiotyczne imiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowanamama
" Nicole i Vanessy- kuźwa co to za idiotyczne imiona" Co sje czepiasz,kolezanka z topiku obok zajrzala :P Pozdrowienia dla dziuni w ciazy ;)ona na bank jest wyluzowana ;) Ach niektorym nawet brak humoru, ten kij od szczotki,ktorym tak namietnie sprzataja,chyba polkneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyluzowana mama, pewnie, że jestem na luzie, jedno o co się martwię to o mój wygląd, bo jestem sweet i nie chcę tego stracić... dzięki za poparcie - loffffciam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×