Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego on mi to robi

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mam problem i to duży. Jesteśmy małżeństwem od 18 lat i chyba znudziłam się mężowi. Śpimy osobno, nie rozmawiamy prawie wcale, ograniczamy się do komunikatów- przynieś, wynieś, pozamiataj... Próbowaliśmy kiedyś wzniecić ogień ale nie dało rady, męzowi mówiąc kolokwialnie nie staje przy mnie i nic nie działa:( I teraz wydaje mi się że mąż zaczął się z kimś spotykać... Z jednej strony go rozumiem z drugiej nie wiem jak sobie z tym poradzić. Mieszkać razem i tolerować to? A jak mnie zostawi? Dodam, że mamy chore dziecko. Nie wiem co robić, ja nie pracuję. Doradzicie mi coś? Czy to wszystko jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę późno się do tego zabierasz. Zaczynasz się bać, że Cię zostawi i nagle zainteresowałaś się związkiem? Pogadaj z mężem - może uda się jeszcze coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko dodam, że jestem atrakcyjna nie roztyłam się i dbam o siebie. Fakt, że siedzę w domu ale muszę z uwagi na dziecko. Oszczędźcie sobie złośliwych komentarzy. Było dużo kłótni, padło wiele złych słów, ogólnie mówiąc to sie nawarstwiało. Czy to się da jeszcze uratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle mnie zorizumiałeś, rozmawialismy wiele razy, próbowaliśmy, ale jak się chciałam przytulić to on mnie odrzucił i powiedział, że nic nie czuje, że nawet już mnie nie lubi. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że masz tak jak ja z żoną tylko na odwrót, bo jesteś jak moja żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co ci doradzić, bo moje małżeństwo też wisi na włosku. Chociaż dobrze, że chcesz to jeszcze jakoś ratować, bo ja nie mam już siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwód i normalne życie a nie kiśnięcie w chorym układzie - oto rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie ma co rozmawiać. On po prostu nie ma ochoty aby wejść w ciebie. Na to nie ma lekarstwa. Za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ma problemy z potencją, wiesz to dla faceta wstydliwy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pokaż mu że ty też możesz poradzić sobie bez niego. Połóż mu na stół papiery rozwodowe,lub separację. A jak macie chore dziecko to niestety ono jest nie tylko Twoje,ale i jego więc sprawa opieki po Twojej, a utrzymanie po jego stronie. Zacznij się ładnie ubierać,wychodzić. Może gościu przemyśli sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nic nie działą, nawet to że wychodzę. On powiedział, że to toleruje skoro on nie może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest taki obojętny! Nie wiem co robić, nie chcę rozwodu ale zyć tak też nie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszcie do siebie esemesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu z litości??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale czemu mimo prob, nie dziala nic na niego. Kiedys bylo inaczej, nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak może mąż nie lubieć jak go zona dotyka? Nie spędzamy razem czasu, nie rozmawiamy. To już trochę trwa. No i teraz chyba jeszcze inna kobieta jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie co ja mam robic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trochę zagmatwane i myślę że nikt tutaj nie zna złotego środka. Musiała byś chyba zakochać się w kimś innym. Z wzajemnością oczywiscie. Taki związek nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie wiem, że nie ma sensu. Jest mi bardzo ciężko z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_onaaaaaaaaaaaa
Nie chcę Cię dołować, ale uważam, że raczej nie da się nic zrobić... facet wyraźnie stracił zainteresowanie Tobą, przestał kochać, nawet mu się nie podobasz, skoro jak to określiłaś-mu nawet nie staje. Niestety w życiu taka prawdziwa miłość, że razem do śmierci, przez wszystkie przeciwności itp. zdarza się bardzo rzadko. Dużo małżeństw się rozpada, te pary, które są razem, często tkwią w małżeństwie, bo tak wygodniej, bo co ludzie powiedzą, bo nie dam rady finansowo, nie mam gdzie mieszkać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_onaaaaaaaaaaaa
Moje małżeństwo też się rozpada, choc z innych powodów. Mój mąż nagle przypomniał sobie, jak było fajnie z kolegami i robi sobie wieczorno-nocne wypady, zakrapiane alkoholem. Zainteresowania mną nie stracił, wręcz przeciwnie, poza tym uważa, że nic złego nie robi, że potrzebuje spędzić czas z kolegami. Dobre sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_onaaaaaaaaaaaa
Swoją drogą ta jego kochanka musi mieć tupet, spotykać się z żonatym, który w dodatku ma chore dziecko... chyba, że jej nie powiedział..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelaaaaaaaa
nie pytaj nas co masz robić tylko jego zapytaj! Zapytaj się go wprost czy chce być z Tobą, czy Cię kocha, czy Cie pożąda, jeżeli odpowiedź chodź na jedno z tych pytań będzie brzmieć nie ...to koniec. podejrzewam że masz ok 40 lat, czyli młoda, jesteś atrakcyjna...nie zmarnuj swojego życia...nie bój się samotności...bo tak czy inaczej Cię spotka...będziesz sama będąc z nim nadal w związku...lub sama bez niego, ale spokojna z perspektywami że możesz jeszcze z kimś innym ułożyć sobie życie...nie czekaj bo za 10 lat już nie będziesz mieć takich szans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nic o tej kobiecie, nawet nie chce wnikac. Ale wychodzi na to ze dal mi wolna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyraznie powiedzial ze to mu obojetne. Czyli nie ma juz szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kocha i nie pożąda, nawet nie lubi.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam 42 lata. Ja nie odejde, nie mam dokad, mam dziecko. Ktos napisal ze z litosci . Dlaczego tak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelaaaaaaaa
nie mam doświadczeń w rodzinie z taką sytuacją...ale jestem dobrą obserwatorką i wiem że jak sami nie zadbamy o siebie to możemy zgnić w toksycznym związku...częstym problemem przy rozstaniach są wspomnienia...kiedyś był cudowny, tyle wspaniałych chwil przeżyliśmy...a teraz???co jest teraz>?? co nam z przeszłości jak teraźniejszość jest do d**y..a przyszłość wydaje się być jeszcze gorsza...kochana to nie koniec świata...mam nadzieję że nie będziesz się łudzić nadziejami że będzie jak dawnej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×