mamy które zaszły w ciąże pomimo stosowania prezerwatyw

witajcie, dla mnie to nierealne, ale czy to jest możliwe? Aby gumka nie pękła, nie zsunęła się, od samego początku była założona i była ciąża?? Pytam, bo gdzieś na internecie to wyczytałam, na forum, ale moim zdaniem to nierealne

up

wg mnie to nierealne. Prezerwatywa to bardzo skuteczna forma antykoncepcji- pewniejsza niż tabletki/spirala. Dlaczego pewniejsza? Bo żeby doszło do ciąży to gumka musi pęknąć, zsunąc się lub musi dojsć do zaniedbania- jednocześnie wiadomo tuż po stosunku, ze antykoncepcja zawiodła i biegiem można lecieć po tabletkę PO. W przypadku tabletek, spirali NIGDY się nie wie i nie można być pewnym, że w danej chwili antykoncepcja działa dobrze. Ponadto wracając do samej istoty pytania. Gumka musiała być dziurawa (moze ktoś dla zabawy igłą podziurawił? Były takie afery, dlatego najlepiej kupowac w aptece- tam pracują bardziej inteligentni ludzie niż w kiosku ruchu). Jesli byłaby mała dziurka, to wraz byłoby ciężko zajść, bo teraz chyba wszystkie lub prawie wszystkie gumy zawierają płyn plemnikobójczy, więc nie wiem co to za cudowny plemnik by był żeby wylukał dziure w gumce i był odporny na płyn plemnikobójczy...

jak się staraliśmy z chłopakiem, to stwierdziliśmy, że sprawdzimy jak się zachowuje gumka która była przekuta igłą-albo igła za cienka albo nie wiem, bo guma ani nie pękła, ani nie wyciekało nic :) Ale wracając do sedna-dla mnie to jest bardzo nierealne, dlatego stosujemy prezerwatywy, a w przyszłym roku chcę założyć spiralę i używać gumki + spirali, ale lekarz mi doradził, że najlepiej odczekać min rok (miałam cc) Pytam aby uspokoić się, bo niby nierealne, ale naprawdę nie mogę być teraz w ciąży i się stresuje, opóźnienie niby żadne, bo 2 dni, test wyszedł negatywny... Niby już uregulowany okres po porodzie miałam (w ogóle nie karmiłam) i jak czytałam, aby się uspokoić, to na taką wypowiedź trafiłam, że dziewczyna w ten sposób zaszła. Apropo kupowania w aptece, kiedyś była afera, że to właśnie aptekarki poprzekuwały :) Autorka.

Autorko to ja- ten gość co pisał. Wg mnie to skuteczna metoda. ja się tak zabezpieczam 10 lat a obie córki były za pierwszym strzałem przy staraniach, więc jak widać oboje jesteśmy piekielnie płodni :D także wyluzuj i ciesz się seksem ;)

ok dzięki wielkie gościu, my przed staraniami również używaliśmy prezerwatyw, ogólnie tabletki brałam przez maks 6 mcy... No wiem, że głupia jestem mając takie głupie myśli Wiem, że to niemożliwe, ale jakoś tak głupio się boję... Mam 7mio miesięczne dziecko i nie dalibyśmy rady z drugim.