Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielodzietna mama

Mamy wielodzietne czy czujecie na sobie presje

Polecane posty

Gość wielodzietna mama

Mam wrażenie że ludzie zwracają większą uwagę na nasza rodzinę niż na przeciętne rodziny z 1 czy 2 dzieci i czuje ogromną presję z tym związaną. Moje dzieci muszą być zawsze nienagannie ubrane, czyste, nie rozczochrane, muszą się zachowywać poprawnie. Wydaje dużo pieniędzy na zupełnie zbędne rzeczy typu zachcianki i zabaweczki głównie po to żeby nikt nie powiedział że narobiłam sobie dzieci i nie stać mnie teraz żeby im kupić to czy tamto. Czuje się oceniana na każdym kroku i czuje ze zaczynam wpadać w obsesję bycia "doskonałą" robiąc tym samym krzywdę dzieciom. Jak sobie z tym radzić? Czy tylko ja mam wrażenie ze większosć ludzi patrzy na moją rodzinę z ukosa i za wszelką cenę szuka w nas czegoś co można by było wytknąć i tym samym stwierdzić ze jesteśmy źli, nieodpowiedzialni wręcz patologiczni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielodzietna mama
3 maluchów i 4 w drodze. Chciałabym mieć docelowo 5 z niewielką różnicą wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno dziecko, ale uważam ze jest wiele prawdy w tym co piszesz. Prawda jest taka że ludzie myslą stereotypami- jedynak rozpieszczony i zarozumiały niczego mu nie brakuje, rodzina wielodzietna -patologia na garnuszku państwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dwójkę ale znam parę par co mają po 3 i 4 dzieci i nie są to żadne pijackie rodziny ,ale widać że nie czują presji bo dzieci łażą brudne dziewczynki nieczesane ,cały dzień na dworze ,w szkole nie mają swoich przyborów ,tak że specjalnie się nie przejmują i mają racje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielodzietna mama
A ja mam zupełnie odwrotnie. Na dworze się dużo bawią ale mamy dom z ogrodem, piękny plac zabaw więc to akurat chyba nikogo nie razi. Ale ich przebieram kilka razy dziennie, wszystko piorę żeby czasem pól plamki nie bylo, prasuje, ciagle ich czesze, upominam ze mają być cichutko zeby żaden sąsiad się nie skarżył ze mu dzieci krzyczą. Jak gdzieś wychodzimy to trzymam za rękę żeby nie bylo ze niewychowane biegają po sklepie. Nawet na placu zabaw jak dzieci przynoszą zabawki to im nie pozwalam ruszac zabawek innych dzieci tylko mają się swoimi bawić, zeby nie bylo ze bieda i nie stać na zabawki. Widzę ze jak idą z dziadkami to się fajnie bawią bo dziadkowie się niczym nie stresują i pozwalają im szaleć, oczywiscie w granicach zachowania bezpieczeństwa, a ja? Jakby się dało to bym ich odprasowała i postawila na półeczce a i to wiecznie slysze przykre komentarze i widze jak ludzie na nas patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
dziwna jestes, ze tak sie tym co ludzie powiedza pzrejmujesz. Ja bym to maila gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się, że w Tobie jest jakiś problem. Nie powinnaś się przejmować opinią innych, tylko starać sie jak najlepiej wychować dzieci i być dla nich lepszą mamą. Co z tego że zakompleksiona sąsiadka Cię obgada? Choćbyś nie wiem jak się starała, to zawsze się znajdzie coś do czego się można przyczepić, a jakby się czasem nie znalazło to nazmyślają i też będzie... Olej to i staraj się być szcześliwa bez patrzeia na innych, a i dzieciaki też powinny się czasem ubrudzić i rozczochrać bo w tym urok dzieciństwa, nie wymagaj ani od nich ani od siebie doskonałości bo na świecie nie ma doskonałych ludzi, a juz na pewno nie sa to osoby które Cie ewentualnie obgadają. Powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maminnkaa
Autorko a ja mam tak samo!!! Mam dwoje dzieci, trzecie w drodze, czworo docelowo w planach;)poki co jednak plany wisza na wlosku bo nie wiem czy dam rade psychicznie ale zobaczymy, jeszcze trzecie sie nie urodzilo wiec trudno wyrokowac. W kazdym razie do rzeczy. Zaszlam w te 3 upragniona przez nas oboje ciaze i nagle wszyscy zaczeli pytac czy sie cieszymy (??????), czy planowane, jak my sobie damy rade itd. I za cel postawilam sobie zrobic wszystko aby moje dzieci wygladaly "na bogato" jesli tak mozna powiedziec. Jak do tej pory nieraz z wlasnej woli i ciekawosci chodzilam poszperac do szmateksow tak teraz omijam je szerokim lukiem majac w myslach : "moje dzieci nie beda sie ubieraly w lumpach!" . Malo tego, sklepik z tansza odzieza tez odrzucilam i koncentruje sie na troszke wyzszej polce ("moje dzieci maja chodzic w porzadnych ciuchach). Z zabawkami az tak nie szaleje bo dzieci az tak ich nie pragna natomiast pokoje dzieciece i ogolnie dom( ale z naciskiem na dzieciece pokoje) odpicowane na tip top. Nie zadowalam sie polsrodkami, wszystko pod kolor, pasujace do reszty, zeby nie musialy sie wstydzic jak odwiedza ich koledzy. Zebys wiedziala jakiej dostaje telepawki z nerwow na widok plam na scianach w pokojach dzieciecych! Dalej, wyprawka. Duzo rzeczy pooddawalismy, czesc sprzedalismy, trzeba bedzie kupowac nowe. Znajomi nam proponuja rzeczy po swoich dzieciach. Myslisz ze je przyjme?? W zyciu!!! Moje najmlodsze, trzecie, wyczekane, nie bedzie spalo w uzywanej kolysce i jezdzilo w wozku po kims! Nawet jesli mial do mnie wrocic wozek po mojej dwojce ktory kiedys oddalam. Nie chce go z powrotem, wyobrazasz sobie? Malo tego: na nowy wozek zamierzam wydac ponad prawie 4 tys (stac mnie wiec nie szkoda) ale rozumiesz, moje dziecko musi jezdzic w najlepszym wozku zeby mi nikt nie powiedzial, ze wpadlam z trzecim i na porzadny wozek nie mam. Rozumiesz? Mysle ze tak. Tak jest ze wszystkim. No moze nie uciszam dzieci i nie strofuje jak ty swoje, daje im duzo swobody, ale pod wzgledem materialnym chyba mi odbija:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
maminnkaa, podejrzewam, ze masz duzo kasy :) wiec sie ciesz bo ja bym chcial amiec wiej dzieci a mam tylko 2 bo na wiecej nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za diabla pojac nie moge takiej mentalnosci :O Chcesz cos miec w zyciu ale obawiasz sie, co inni powiedza? :O Na litosc !!! co cie to obchodzi? Zmoeni to cos w twoim zyciu? Jak ktos chce psa uderzyc to zawsze kij sie znajdzie. Nawet jak twoje dzieci sa czyste, nie dra sie, chodza jak w zegarku i tak moze znalezc sie ktos, kto cie obgada. I powiedz - co z tego??? Co cudze gadanie zmienia w twoim zyciu? Ty wiesz, ze masz fajna rodzine, dzieic to wiedza. Co cie obchodzi zdanie innych? Za nic tego nie rozumiem. Ja robie w zyciu co chce, jak chce moja rodzina i w d***e mamy zdanie jakis obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maminnkaa
Latwo jest powiedziec, latwo miec w d***e zdanie innych osob gdy sie ma jedno dziecko, gora dwoje. Ale zobacz nawet tu na kafe, co pojawi sie jakis topik o wielodzietnych to od razu sie zaczyna ze sie mnoza bez opamietania i ze nie maja kasy - nikt tak naprawde nie zaglada nam do portfela ale swoje i tak wie: wielodzietni Nie maja kasy...:O jakbys znalazla sie w naszej sytuacji to wiedzialabys o czym piszemy. Latwo jest powiedziec gdy sie ma ta standardowa dwojeczke... Dwojka moze i biednie wygladac, ale jak troje czy czworo czy wiecej wygladaja biednie czy chodza w gorszych ubraniach to od razu ludzie obgadaja: nie stac ich:O narobili i nie maja za co ubrac. Itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo wielodzietna, czemu chcesz mieć akurat pięcioro? Zawsze myślałam, ze czworo to tak w sam raz, bo do pary:) w jakim wieku sa twoje pociechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnozysz się jak królica i masz pretensje że ludzie sie wam przyglądają. patrzą czy dzieci dopilnowane, gorzej by było jakby mieli to w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpusc sobie buraku takie komentarze. Ludzie niby patrza czy dzieci dopilnowane ale jak dzieje sie tragedia to nikt nie reaguje. Wtedy kazdy odwraca glowe aby nie patrzec. Ale jak przyjedzie telewizja z kamera zapytac jaka to byla ta rodzina w ktorej doszlo do tragedii to nagle wszyscy sasiedzi chetni do wystepow i opowiadania co to sie u nich nie dzialo... Tylko dlaczego za wczasu nikt nie reagowal? Patrzec to kazdy potrafi ale od patrzenia do czynow daleka droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToyStory3
A ja was rozumiem bo mam podobnie, z tą różnicą, że moja trzecia ciąża była bliźniacza i nieplanowana. Mam hopla na punkcie zachowania moich dzieci, bliźniaki są w przedszkolu, usłyszałam już raz od jednej mamy, że sobie nie radzę bo bliźniaki roznosi energia. Czuję się coraz bardziej sfrustrowana. Mieszkam w małej miejscowości i jestem na tapecie niemal codziennie i w większości przypadków to z powodu zachowania dzieciaków i jak mogę sobie pomóc bo już mnie dobija to życie coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jakiego rodzaju komentaze slyszysz i co na to maz? rzeczywiscie troszke przesadzasz moze zbastuj odrobine. jak jestes z dziecmi na placu to zamiast ganiac za nimi i ich pilnowac aby nie ruszaly cudzych rzeczy daj im troche luzu i szanse na dogadywanie sie z innymi dziecmi na takie tematy jak m.in. pozyczanie zabawek. one musza nauczyc sie integracji z rowiesnikami. powiedz w jakim sa wieku i czy chodza do szkoly/przedszkola, jak tam sie zachowuja gdy nie ma ciebie w poblizu? jak podchodzi do tego wszystkiego ich tata, czy tez na nich tak chucha i dmucha i probuje wychowac na absolutnie grzecznych i idealnych ludzi czy to tylko ty masz problem z postrzeganiem waszej rodziny przez innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwisz sie ze zwracają uwage
A jak mam nie zwracać jak idzie biedota. Wózek ledwo jedzie(w środku dziecko) a po bokach czwórka kolejnych :D A ona biedna ledwo idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maminnkaa
A gdzie autorka napisala, ze jest biedna? Wlasnie napisala ze robi wszystko aby dzieci wygladaly na zadbane czasem az do przesady wiec biedy bys u nich chyba nie stwierdzila widzac ich na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooo Esssu ale mata problemy
:o Za mało mata obowiązków, bo wam się w d*pskach przewraca. Zdecydowanie! Sama mam 4 i szczerze wali mnie to co sobie myślą inni. Robię zakupy tak gdzie mi się podoba i na nikogo się nie oglądam. Nie szukam aprobaty ani poklasków. Kupuję zarówno w Pepco, jak i TK Maxxie, czy w Bierdonce, jak i w Piotrze i Pawle i w nosie mam co kto mówi. Dla mnie ważne jest to czy dany produkt mi odpowiada, a nie to jaką cenę na na metce, ani jakie wrażenie zrobi na pani Krysi spod dwójki. Wy weźta się lepiej za robotę kobity, bo od siedzenia w chałupie na głowę wam padło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooo Esssu ale mata problemy
:o Za mało mata obowiązków, bo wam się w d*pskach przewraca. Zdecydowanie! Sama mam 4 i szczerze wali mnie to co sobie myślą inni. Robię zakupy tam gdzie mi się podoba i na nikogo się nie oglądam. Nie szukam aprobaty ani poklasków. Kupuję zarówno w Pepco, jak i TK Maxxie, w Bierdonce, jak i w Piotrze i Pawle i w nosie mam co kto mówi. Dla mnie ważne jest to czy dany produkt mi odpowiada, a nie to jaką cenę na na metce, ani jakie wrażenie zrobi na pani Krysi spod dwójki. Wy weźta się lepiej za robotę kobity, bo od siedzenia w chałupie na głowę wam padło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jeszcze małe dzieci. Przejdzie Ci. Też tak miałam :) Szliśmy na lody a z boku komentarze "te, patrz, każdy je lody i to duże" ;P W kinie kasjerka "ale za te bilety to będzie ponad 150 zł ;P A jak już mi jakiś mocher przyniósł paczkę z koscioła na święta to w ogóle mnie rozłożyło ;P Połowa rzeczy w tej paczce to było to co sama wrzuciłam do kosza przed kościołem :D Całą nagonkę teraz odczuwam tylko na kafeterii. Ale też już sporadycznie, tylko jak sama się gdzieś wepcham :D A może już nie zauważam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maminnkaa
Praca to osobny temat bo mam tak beznadziejna prace ze chcialabym jak najszybciej isc na macierzynski ale nie chce zeby mowili: "o, zaszla w trzecia ciaze i juz nie wyrabia pracowac". No i sie bede meczyc pewnie do porodu. . Na kafe no coz nagonki za nagonka... Bardzo chcialabym zeby byl tu jakis fajny topik dla mam wielodzietnych, gdzie mozna sie powymieniac doswiadczeniami itd ale na takich topikach nikt nie chce pisac. A wielka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maminnkaa
Hahaha "Kazdy je lody i to duze":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooo Esssu ale mata problemy
Taaa? A nie przyszło ci do głowy, że te tematy upadają bo to WY same, a nie kto inny, przestajecie w nich pisać? Wow. To takie trudne. No tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowAnka666
Mogę wtrącić słówko-święta prawda z tymi małymi dziecmi ja mam dwoje starszych(15 i 11lat( i blizniaki(2l) i mam gdzieś co ludzie mówią ,jeśli moje dziecko wraca umorusane z boiska albo nosi spodnie z krokiem w kostkach nie jestem w stanie na to wpłynąć ,a nie widzę sensu robić z siebie cierpiętnicy a z dzieci ofiary moich schiz.Kobiety -dzieci to dzieci maja być szczęsliwe a nie czyste i siedziec równo w rzędzie,dajcie im życ a i na was to dobrze wpłynie. Nasuwa mi sie pytanie czy zdawałaś sobie sprawę autorko decydujac sie na kolejne dziecko że ludzie moga się oglądać i dyskutowac,bo to chyba było do przewidzenia(polska tak ma niestety)każda inność jest komentowana i nie ma tu znaczenia czy to ilość dzieci czy inne takie, ludzię mają nudne życie i żyją cudzym,ale dlaczego Twoje dzieci i ty masz na tym cierpiec nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowAnka666
A po przeczytaniu ost.tematu o rodzinach wielodzietnych nasuneło mi się pewne spostrzezenie..matki pisza o dodatkowych zajeciach basenach jezdzie konnej ,ze kazdemu dziecku trzeba to zapewnic,rezultat dzieciak w szkole spedza kilka godzin plus piec tysiecy zajec dodatkowych i tu pytam czy to nie jest przypadkiem pozbywanie sie wlasnego potomka z domu pod dobrym pretekstem?Jesli dzieciak chce to rozumiem ,ale czesto te wszystkie zajecia sa niespelniona ambicja rodzica ktory zamiast zarazic dziecko pasja i robic to razem z nim oddaje je pod opieke i robi swoje.Wiec nie czujcie sie gorzej kiedy zamiast wydawac kase na wymyslone zajecia usiadziecie z dziecmi na podlodze i porobicie cos fajnego milosc i cieplo rodzinne jest ZA DARMO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy pieprzycie i chyba coś zmyślacie że tak na Was się patrzą w szczególności ta maminnka czy jakoś wydaje mi się podejrzana ,przecież jak tak dbasz ubierasz dzieci w super ciuchy to raczej nikt nie patrzy i nie obgaduje ,przecież widać gołym okiem biedotę i tych co mogą sobie na wiele pozwolić i mają gromadkę ,ja widuje takich i takich i szczerze powiem gdybym nie znała osobiście tych "bogatszych z 4-5 dzieci to bym nie zwróciła na nich uwagi ,natomiast zdarzy mi się spojrzeć na styraną ledwo pchającą wózek z dzieckiem a obok idzie trójka w przymałych ubraniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maminnkaa
Ale ja nie twierdze ze na mnie patrza i obgaduja, tylko ze ja odnosze takie wrazenie ze tak beda robic jesli spadne ponizej pewnego poziomu. Tzn wezme przykladowo ten wozek po moich dzieciach w ktorym w miedzyczasie jezdzilo dziecko kuzynki to wydaje mi sie, ze ludzie beda mowic ze moje trzecie dziecko to wpadka i nie mam nawet na porzadny wozek. To samo dotyczy ubran jesli moje dzieci beda nosily gorsze nie chce aby mnie obgadano. Dlatego czuje taka presje zapewnic im wszystko co najlepsze a nie jakies byle co. Mysle ze autorka miala to samo na mysli piszac ze tak dba o swoje dzieci, wlasnie jakby nie dbala to wtdy napewno znalezliby sie tacy co by to zauwazyli. Jakby dziecko mialo brudna buzie to by ktos mogl powiedziec ze matce rak nie starcza zajac sie taka gromadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×