Czy są tu kobiety które chcą być same do końca życia bez partnera

Jak w temacie . :)

nie ma

Ja chyba chcę.

Upewniam się, czy nie jestem totalnym alienem w tej kwestii.

a czemu chcesz byc sama ?

Bo mam bardzo złe doświadczenia z facetami i już 29 lat na karku. Facet kojarzy się mi ze świnią, której celem jest upolowanie ofiary (poluje ciągle na inną). Facet nie ma uczuć, nie odczuwa empatii. "Myśli" tylko jednym narządem zlokalizowanym poniżej pasa. Facet jak już zaliczy to brutalnie odtrąca i szuka kolejnej i kolejnej i kolejnej. Zaburza spokój, rytm dnia, staje się przyczyną stresów i depresji. kompromituje swoim zachowaniem. Facet to zło :D Zaobserwowałam, że od momentu w którym postanowiłam dac sobie spokój z facetami znacznie zmniejszyło się mi libido z czego bardzo się cieszę :) Wcześniej miałam podwyższone libido, ciagle brakowało mi seksu i chociaż szukałam kogoś na stałe faceci to wykorzystywali. Teraz mam wibrator, który daje rade :) a przytulić to się można do kota, czy psa :) Nie muszę się stresować, czy mnie kocha, czy mnie nie zdradzi, czy nie myśli o innych kobietach(każdy samiec myśli), czy mnie nie zostawi..Nie musze rezygnować ze swoich zainteresowań, robię co chcę, słucham czego chcę, ubieram się w co chcę, dbam o siebie dla siebie, a nie dla faceta ;) Nie chcę już być krzywdzona :) dlatego cenię swoją samotność.

Jestem mężczyzną i chcę być sam do końca życia bez partnerki :-)

Hmm nigdy nie mow nigdy. Masz dopiero 29 lat, pewnie jeszcze kogos spotkasz na swej drodze.

też rozważam taką opcje po zdradzie przez męża

ja chyba, ale chciałabym mieć parę przygód, romansów, namiętnosci. męża na pewno nie, ale na pewno jakiegoś bliskiego faceta.

a ja nigdy w życiu nie chciałabym być sama..oczywiście jeżeli miałabym trafić na d*pka to wybieram samotność zdecydowanie.. ale mam z***bistego mężczyznę już 4 lata i nie wyobrażam sobie zycia bez tego, uczucia, bliskości..dzięki temu czuję że żyję i jestem szczęśliwa!

Wprawdzie temat dla kobiet ale chyba nie będziesz się gniewać autorko :P Czytając Twój opis "facetów" dochodzę do wniosku, że jestem przeciwieństwem tego co napisałaś a wracając to tematu to ja również chcę być sam.

1.dbam o siebie dla siebie, a nie dla faceta ad 1 człowiek powinien dbać o siebie dla siebie niezależnie czy wolny czy w związku. 2. Wcześniej miałam podwyższone libido, ciagle brakowało mi seksu i chociaż szukałam kogoś na stałe faceci to wykorzystywali. Teraz mam wibrator, który daje rade usmiech.gif a przytulić to się można do kota, czy psa usmiech.gif ad 2 Podkreślasz, że brakowało Ci seksu więc wybierałaś partnerów pod tą kategorię a później dziwisz się, że wykorzystywali to. Podkreślasz również, że wibrator się sprawdza czym pokazujesz, że tylko po to potrzebowałaś faceta gdyż jak sama piszesz "przytulić to się można do kota, czy psa" 3. Facet to zło smiech.gif Zaobserwowałam, że od momentu w którym postanowiłam dac sobie spokój z facetami znacznie zmniejszyło się mi libido z czego bardzo się cieszę usmiech.gif ad 3 Tekst stosowany gdy kobieta wybierała d*pków. ( Wcześniej był idealny a nagle zaczął zdradzać i bić) 4. Nie musze rezygnować ze swoich zainteresowań, robię co chcę, słucham czego chcę. ad 4 A co to gdy wchodzi się w związek to należy porzucić zainteresowania?! 5. ubieram się w co chcę ad 5 Jeśli masz na myśli wulgarne stroje gdzie tyłek i cycki masz na wierzchu to nie dziwne, że to przeszkadza mężczyznom.

ja prawdopodobnie choć pewna na 100 procent nie jestem Ale chcę być sama bez partnera bo w sumie po co mi on ... Nie chcę byle ćwoka , nygusa , głupka .... wiec wole sama być

przynajmniej nie musisz tyle sprzątac, gotować itp co ja. nie dość ze mi i chlopakiowi to tez tesciowerj a ona niezbyt zadowolona ze mnie i tak

Nie chcę byle ćwoka , nygusa , głupka .... wiec wole sama być xxxx jak na takich lecicie to już wasz problem

Znowu ta sama p********a śpiewka. Facet to świnia, blablabla. Jeśli dla ciebie tylko świnia to facet to niestety, użyj mózgu. Szukała faceta wyłacznie do seksu i o to mu tylko chodziło, nagle wielce zdziwiona. Oj, nie za dobrze u was, niewiasty, z myśleniem.

Mam trochę podobne przemyślenia do koleżanki "Bez partnera", z tym że ja nie jestem taka wyuzdana, żeby zaraz kupować sobie wibrator i żeby jakoś brakowało mi seksu. Też mam 29 l i trudne doświadczenia z facetami. Ale nie o to że oni myślą penisem, bo ja miałam związki w których tego seksu za dużo to nie było; tylko o to chodzi, że jak się takiemu pokaże, że bardzo nam na nim zależy, powie mu się, że się go kocha, to wtedy on zaczyna olewać, uciekać...wycofuje się. Dlatego nie powinno się okazywać miłości facetowi, bo wtedy się przegrywa tą grę...