czy umiecie gotować

kanapki, owoce, zupki w proszku, ryż w polewie :)

alicja donnikova jeśli gotuje się porcję dla 1 osoby jak w przypadku Maćka do tego w specjalnie przeznaczonym garnku i na indukcji to 20 minut wcale nie jest nie osiągalne.... ja dla naszej trójeczki robie w ok 20-25 minut prawdziwa prawda masz rację być moze ja osobiście uwielbiam smaki dzieciństwa nawet moje własne nie smakuje mi tak jak mojej mamy a gotować raczej wszystko potrafię zawsze mi łatwo przychodziło chyba mam jakiś instynkt bo już jako kilkulatka w kuchni stałam i gotowałam gdy mama chorowała:/ ale np takie owoce morza czy rybka niebo w gębie ja w ogolę lubię jeść

gotowanie sprawia mi przyjamnosc takze gotuje calkiem niezle i jestem pewna ze zadna potrawa nie jest dla mnie zbyt wielkim wyzwaniem:-)

jestemfajna, jezeli by ci sie chcialo, to polecam przewertowac topiki kulinarne na dziale "gotowanie dom ogrod". co prawda ostatnio jest tam dretwo i nic sie nie dzieje (powiedzialabym, jest jeszcze gorzej niz na innych dzialach) to kiedys mozna bylo poczytac duzo ciekawostek oraz "porozmawiac" z osobami, ktore udzielaja praktycznych rad. np. o tym, jak robic fajne proste potrawy, przy tym zeby bylo zdrowo i wydajnie :)

gościu- raczej zawsze jest ktoś kto gotuje zamiast mnie, a jeśli nie ma , wtedy sobie coś prostego, np jajecznice, albo ziemniaki z jakimś kotletem lub rybą , tyle jeszcze potrafię;) w najgorszym wypadku kanapki

"U mnie w rodzinie mężczyźni raczej nie potrafią gotować" | a mój tata całkiem dobrze gotuje, nawet niektórych potraw mama uczyła się od niego. | ja się od niego nauczyłam robić idealny bigos :)

kajetanka, ja tez w sensie sentymentalnym lubie smaki z dziecinstwa i chetnie takie rzeczy nadal jem, ale jak mnie ktos poczestuje. tzn. sama czasem tez cos takiego zrobie, ale ogolenie wole jesc prosciej i zdrowiej :)

moj tata tez gotuje :o o co gorsze twierdzi ze dobrze ;) dzieki jego gotowaniu przez wiele lat mylalam ze nie lubie ryb :D albo wolowiny, albo wiekszosci warzyw :D

roladki nadziane boczkiem i ogorkiem mu niezle wychodza, ale gorzej z przyprawieniem.

PP- dzięki , na pewno zajrze:) Współczuję magdzie gessler. zastanawialiscie sie kiedyś, ona musi wszystko lubić. W ogóle istnieją tacy ludzie, którzy wszystko lubia, wszystko im smakuje?

u mnie mąż uwielbia pichcić ale rzadko się godzę bo nie potrafi zbyt dokładnie uprzątnąć po haosie jakiego narobił,, pp ja wiele potraw tradycyjnych przygotowuję i modyfikuję w taki sposób aby były jak najmniej tłuste i niezdrowe bo też jestem wrogiem niezdrowej żywności tzw kuchni babci która mam wrażenie miała tylko na celu dobrze utuczyć... często mamy nawyki żywieniowe z domu i nie próbujemy ich zmieniać bo nam sie wydaje że nie lubimy czegoś. gdy zaczęłam po swojemu przygotowywać pewne potrawy nagle okazało się że lubię potrawy takie jak karkówka, szpinak, barszcz ukraiński a mój kilkultetni synuś nie wyobraża sobie tygodnia bez krewetek czy ośmiorniczek albo właśnie jakiejś rybki... my wyrośliśmy w większości na mące i mięsie chyba:)

nie znam m. gessler, tylko o niej slyszalam. co do smaku to kwestia czasu :) ja kiedys myslalam, ze wiele rzeczy mi nie smakuje. ale to o cos zupelnie innego chodzilo. po prosty to byl jakis nowy smak, ktory askoczyl moje podniebiebnie niemila niespodzianka. ale jak zaczelam sie wsmakowywac w te "inne" rzeczy, to mozna odkryc wiele kubkow smakowych, ktorych wczesniej sie nie uzywalo. pewnie, ze nadal beda potrawy, ktore nam nie smakuja, ale to uwazam jest raczej kwestia przyrzadzenia, przyprawienia, niz surowcow samych w sobie. moja tata np. jak robil ryby, nawet lososia, to byly one strasznie wysmazone, opanierowane na brazowo, albo upieczone cale razem z oscmi, nic zmacznego ,bez przypraw itp. a warzywa - rozgotowane i z ohudna sucha usmazona bulka tarta. stad myslalam, ze nie lubie ryb i warzyw, ale odkad poznalam inne sposoby na ich przyrzadzanie - uwielbiam najbardziej ze wszsytkiego :)

argen- strasznie tłuste to musi być

jestemfajna ja odkąd gotuję u siebie w domu to lubie prawie wszystkie potrawy z wyłączeniem ciężkostrawnych zup których się nie zmieni bo mają taki a nie inny skład typu fasolowa, grochówka itd:)

oczywiście nie ośmiornice tylko te placki;)

nie no, mój naprawdę dobrze gotuje :) i chciało mu się robić takie pracochłonne rzeczy jak np. szare kluski. do tego roladki wołowe i sos, mmm... :) jest dużo takich różnych potraw, które pamiętam z dzieciństwa jeszcze.

argen ..daj troche frytek

kajetanka, wiec mamy podobna sytuacje :)

mnie to dziwi, czy faktycznie można poznać czy coś było mrożone przed przyrzadzeniem, czy nie.

Ja tez nie znam babci, ktora nie umie gotowac a ja znam, moja tak obrzydliwie gotuje, że aż się zbiera na wymioty :o przez te traumatyczne doświadczenia rezygnuję z gotowania pozostawiając je mężczyznom, którym znacznie lepiej to wychodzi :P

Argen są pyszne owoce morza to chyba w ogóle coś co najbardziej u nas w domu uwielbiamy ale niestety drogo wychodzi więc zazwyczaj robimy raz na tydzień często w piątek lub sobotę jako miłą zapowiedź weekendu:p wtedy kupuję np podwójną porcję bo byśmy sie chyba bili na widelce :)

jestemfajne nie wszystko mozna poznac. ale np. struktura miesa sie jakby zmienia po zamrozeniu. wlokna rodzielaja i potem jest mniej aksamitne po przyrzadzeniu, a bardziej suche. zreszta zalezy jakie mieso i co sie robi.

gosciu, każda wymowka jest dobra;)

ja potrafie : usmazyc fryrki, kotlety ,generalnie cos tam potrafie ugotowac gorzej idzie mi z pieczeniem ciast

ktos kiedys polecal, zeby poledwice na steki mrozic, bo jest lepsza. ja sobie czegos takiego nie wypbrazam w ogole.

Cream, umiesz gotować?

prawdziwa prawda zgadzam się w stu procentach niestety mrożonego to nawet mój syn często nie chce jeść bo wyczuwa że nie smakuje delikatnie i świeżo...

jak nie umiesz piec ciast to jeszcze lepiej. zaoszczedzisz sobie zdrowia i roboty ;)

W życiu nie zjadłabym owoców morza .

pisałem ze cos tamm umiem :)