Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Młodawlkp92

Oczepiny

Polecane posty

Gość Młodawlkp92

Jakie znacie fajne zabawy na oczepiny? 28 września mam wesele i muszę podać pana z zespołu jakie wybrałam zabawy a nie mam zbyt dużo pomysłów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam: przekładanie jajka, pompowanie balona, 'dotykanie u sąsiada w kółeczku' tego co powie orkiestra, konkurs na 'przynoszenie' rzeczy (np. orkiestra mówi, że trzeba przynieść widelec, but, pończochę, stanik), 'kręcenie wałkiem' (czasem parasolką; kilka osób, ostatnia odpada, po każdej 'rundzie' kolejka dla tych, co biorą dalej udział), 'cwiczenia' (orkiestra mówi, że np teraz podnosimy partnerkę i robimy 10 przysiadów, kto ostatni odpada), wygibańce na 'ziemi' (na prześcieradle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha mam nadzieję , że gość z godziny 21:45 robi sobie żarty :) W przeciwnym wypadku gratuluję "wyczucia smaku". My też mieliśmy tzw oczepiny, ale polegały one na tym, że pierwsze ja rzucałam welonem, potem mój mąż muchą i para , która złapała zatańczyła ze sobą jeden taniec i tyle. Zresztą oni byli na prawdę parką więc wyszło sympatycznie. W życiu nie zdecydowałabym się na jakiekolwiek żenujące zabawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio byłam na weselu, jestem fotografem, i młodzi zadecydowali, iż będzie wyłącznie rzucanie welonem, później starsi tańczyli z zebranymi w kółeczku oraz zbieranie na wózek, i potem od razu podziękowania dla rodziców, takie oczepiny mi się podobają bez żadnych farmazonów, i robienia z siebie debili jak ludzie pijani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam dobre.panowie klada kutasy na stole a szanowne tesciowe mierza gabaryty.najlepiej obdarowany pan ma zaszczyt jako pierwszy zatanczyc z panna mloda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabawy na oczepiny mogą być tylko jedne,rzucanie welonem albo bukietem,co za jełopy na tym forum siedzą ,nie wiedzą co oczepiny znaczxą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię taką wieś
Niektórzy to nazwą wsią, a mi podobają się takie kulturalne oczepiny. Znam parę takich zabaw. 1. Para młoda zdejmuje buty. Siadają tyłem do siebie. Każdy z nich ma w rękach jeden but pana młodego, drugi panny młodej. Zespół zadaje pytania typu : "Kto pierwszy wyznał miłość" (pytania mozecie ustalić z zespołem). i wtedy państwo młodzi podnoszą but albo pana młodego, albo panny młodej. Myślę, że wiadomo o co chodzi. 2. Panna młoda i pan młody wybierają np. po 8 gości (pan młody od swojej strony , a panna młoda od swojej). Jest to zabawa tzw. gimnastyka. Pani młoda staje na przeciwko swojej drużyny a pan młody na przeciwko swojej. I orkiestra puszcza muzykę a państwo młodzi pokazują swoim drużynom różne ćwiczenia. Po jakimś czasie jest zmiana. Państwo młodzi idą do szeregu gośći a goście kolejno wchodzą na miejsca młodych i również pokazują jakieś ćwiczenia. 3. Widziałam też taką zabawę jak: panie tańczą w kółku w środku, a panowie na zewnątrz. Gdy muzyka się zatrzyma panie się obarcają i tańczą z natrafionym mężczyzną. Zespół mówi co trzeba robić. np. panowie klękają na kolanko a panie tańczą na około, pozniej znów do środka i ponownie to samo i inne polecenie 4. Byłam na weselu gdzie zabawą oczepinową była "królewska karoca". Państwo młodzi siadaja po środku jako król i królowa, przed nimi jeden z gośći "woźnica" , jeszcze przed nim dwóch gośći jako konie, po bokach jeszcze parę osób, którzy pełnią jakąś funkcję i zespół ma opowiadanie i czyta. jakprzeczyta funkcję np. woźnica to woźnica wstaje i obiega swoje krzesełko. i tak z każdym. na każde określenie swojej funkcji trzeba obiec krzesełko. 5. Chłopak który złapał muchę, krawat w oczepinach musi się oświadczyć dla nowo wybranej panny młodej. Byłam na weselu gdzie zespół kazał użyć krzesła jako konia, zdobyć flaszkę dla teścia (pana młodego), kwiatki dla tesciowej (panny młodej) i pierścionek dla swojej wybranki (nowo wybranej panny młodej). Wtedy z tymi rzeczami sidała na "konia" i udał się oświadczać swojej wybrance. Nie jestem natomiast za tym by zmuszać do pocałunku tych ludzi którzy złapali welon i muchę. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie wszyscy lubią zabawy oczepinowe ale należy uszanować innych. Autorka pytała o zabawy to napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja z 21_45
zebrałem kwintesencję żenady, bo mi się wymiotować chce jak młodzi i ich goście jarają się takimi 'zabawami' - stąd nie chodzę na wesela do osób, które nadal mają 'wioskową mentalność' (bez względu na miejsce zamieszkania, czy wykształcenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ja lubię taką wieś
Wesele to nie cyrk. Wiadomo, że oczepiny to część tradycji, ale polega ona na rzucaniu welonem i muchą, ten kto złapie to jako pierwszy z zebranych osób wyjdzie za mąż/ ożeni się. Nie wyobrażam sobie jakiś głupich zabaw do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób żadnych zabaw. U nas nie było i goście dziękowali za to że nie musieli uciekać na dwór albo do wc przed zabawami jak na każdym weselu bo tego nie znoszą. My rzuciliśmy tylko welonem i muchą i osoby które złapały razem zatańczyły i na tym koniec. Przeszliśmy do normalnych tańców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:23 te zabawy też są straszne- kojarzą mi się z koloniami i zabawami z przedszkola i klas 1-3 w podstawówce. robienie z dorosłych ludzi kretynów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plastyc Buddha
Lepiej nie robić żadnych zabaw. Tylko tańce, żarcie, wóda, tańce, żarcie, wóda, tańce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm dziwne,bo u nas na weselu byly oczepiny z zabawami i jakos nikt nie uciekal ani na dwor ani do wc,kazdy dobrze sie bawil,usmial i milo to wspomina a na zdjeciach i filmie wogole nie widac by te usmiechy byly jakies sztuczne,wrecz przeciwnie. Jesli robi sie zabawy niesmaczne to nie dziwie sie,ze pozostaje niesmak. Ostatnio bylam z mezem na takim weselu gdzie jedna zabawa byla niesmaczna i faktycznie kazdy to negatywnie komentowal. Mozna zrobic z dwie,trzy zabawy na takim poziomie ze goscie wogole nie poczuja sie jak debile,wiec nie ma co takie wielkie halo robic. Jakos sztywne wesela nie w moim typie,gdzie sama arystokracja. Szkoda ze mlodym tak w glowach sie przewraca i na sile robia trendi,bo tak nie nalezy,bo tak musi byc a potem jedna z druga placze na forum,ze miala nieudane wesele bo cos tam.... Naprawde mozna zrobic wesele i z oczepinami i z zabawami i z dj i z orkiestra zachowjac smak tego wszystkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm dziwne,bo u nas na weselu byly oczepiny z zabawami i jakos nikt nie uciekal ani na dwor ani do wc,kazdy dobrze sie bawil,usmial i milo to wspomina a na zdjeciach i filmie wogole nie widac by te usmiechy byly jakies sztuczne,wrecz przeciwnie. Jesli robi sie zabawy niesmaczne to nie dziwie sie,ze pozostaje niesmak. Ostatnio bylam z mezem na takim weselu gdzie jedna zabawa byla niesmaczna i faktycznie kazdy to negatywnie komentowal. Mozna zrobic z dwie,trzy zabawy na takim poziomie ze goscie wogole nie poczuja sie jak debile,wiec nie ma co takie wielkie halo robic. Jakos sztywne wesela nie w moim typie,gdzie sama arystokracja. Szkoda ze mlodym tak w glowach sie przewraca i na sile robia trendi,bo tak nie nalezy,bo tak musi byc a potem jedna z druga placze na forum,ze miala nieudane wesele bo cos tam.... Naprawde mozna zrobic wesele i z oczepinami i z zabawami i z dj i z orkiestra zachowjac smak tego wszystkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1011
Autorko, jeżeli znasz swoich gości i wiesz, że takie zabawy lubią to niech takie zabawy będą. Nie widzę w tym nic złego. Ja lubię takie zabawy, zawsze wszyscy dobrze się bawią i kupa śmiechu przy tym jest. Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś był tym zażenowany czy uciekał z sali a byłam na wielu weselach. Wszyscy stali blisko, patrzyli, dopingowali i śmiali się głośno. A właśnie o to chodzi na weselu, żeby dobrze się bawić. Mam na myśli oczywiście zabawy kulturalne, a nie pompowanie balonika czy sprawdzanie po nóżce, która to panna młoda. Ja widziałam różne zabawy, znana i popularna jest królewska karoca (o czym pisała a ja lubię taką wieś). Zabawa w krzesełka też nie jest jakąś wiochą. Widziałam także zabawę, która polegała na tym, że panowie brali się w pary i tańczyli do danych utworów, wygłupiając się przy tym. Jest też coś takiego, że młodzi siadają tyłem do siebie i zespół zadaje im śmieszne pytania typu: kto będzie zmywał, kto będzie rządził w łóżku, kto będzie trzymał kasę itp. Ludzie, którzy nie lubią tego typu zabaw jak dla mnie to sztywniacy, nie potrafią bawić się z innymi i w ten jeden dzień powygłupiać się i pośmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie nie zboczone, żadnego macania, przetaczania jajek itd itp. może być tradycyjna zabawa z krzesłami (muzyka stop), zawody komandosów czyli przynieś to czy tamto ale nie stanik tylko np. szklanke, lewy but różowy, kamień z dworu albo kelnerke z kuchni haha :D, mogą być zawody karaoke, mogą być tańce takie na składanej kartce papieru (z każdą rundą znów na pół), itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
U mnie na weselu w grę wchodziłoby tylko rzucanie welonem/,muszką i zbieranie na wózek. Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy np ja i moja dziewczyna idziemy na wesele kogoś bliskiego z jej rodziny, moja dziewczyna łapie welon a zespół mówi że ma się pocałować z osobnikiem który złapał muszkę. Oczywiście nie chodzi o sam pocałunek bo i tak było by tak "od oka" w policzek ale te sztucznie uśmiechnięte spojrzenia wszystkich w moim kierunku mówiące: "o kurcze....ciekawe co on o tym myśli, ciekawe czy jest wk....ony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszkaa88
Jeżeli dla kogoś fajny zespół i dobre jedzenie to za mało i musi mieć zabawy bo inaczej jego wesele będzie beznadziejne to niech sobie robi zabaw ile chce. Dla mnie to jest żenujące i u mnie na weselu nie było żadnych zabaw, a mówienie że para młoda chce być " trendi" bo nie ma zabaw jest śmieszne. Wszyscy się bawili świetnie bez tego, a świadczy o tym fakt że z parkietu nie schodzili goście praktycznie do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na weselu np. orkiestra sama da zabawy :D i będziemy mieć niespodziankę, bo nie wiemy co będzie a ponoć coś fajnego będą mieć dla nas :D i się martwić nie musimy co dać na oczepiny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Los Cebula i Krokodyle Łzy
Ale martwić się msuisz, czy jakiejś żenady Twoim gościom nie zafundują. Ja bym nie poszła tak na żywioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pójdę, ponieważ tą orkiestrę widziałam już na 2 weselach i żenady nie zrobili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jeszcze jedną propozycję do kwintesencji żenady :D Kobieta trzyma na wypiętej pupie patelnię, może się opierać o krzesło dla wygody, facet ma w pasie przyczepioną chochelkę i na znak orkiestry przez minutę obija tą chochelką w patelnię, oczywiście bez użycia rąk, potem następna para, orkiestra liczy, wygrywa ten kto najwięcej razy walnie chochelką w patelnie. Przysięgam, w moim osobistym rankingu żenady ta zabawa zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jełopy jedne,skunksy wyskubane to co piszecie to są zabawy weselne a nie oczepinowe,co za debile tu sie wypowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bent
Taka wściekłość z powodu pomylenia jednego słówka... Może jakieś leki? Meliska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też wole tradycyjne oczepiny czyli rzucanie welonem bez żadnych zabaw.Byłam kilka razy na weselu gdzie prowadzący wręcz na siłę zbierali ludzi do zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie, po co na siłe wyciągać ludzi... jak się widzi, że nie chcą żadnaych zabaw, to lepiej och zostawić w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×