Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

komu z was tak naprawdę nie brakuje kasy

Polecane posty

Gość wracam bo chce
a czy ja pisalam gdziekolwiek, ze jest łatwo? :D nie jest łatwo, zycie jest bardzo drogie, bardzo ciezko pracujemy, dlatego wracamy. wcale tak duzo nie zarabiamy (2 tys funtow na reke to naprawde nie sa kokosy w drogim miescie), fakt sa podwyzki, premie itd, ale tez trzeba sie ciagle doksztalcac itd. widzisz to, co chcesz widziec:) nie jestem plena pychy, wrecz przeciwnie, obawiam sie nieco przyszlosci w kraju, szukania pracy itd. widac, ze cos cie ewidentnie boli - zreszta wiedzialam, ze ktos taki jak ty sie znajdzie gdy tylko napisze o swoich planach I perspektywach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracam bo chce
jaki 3 letni? pracuje prawie od 10 lat, zaczelam pracowac w wieku 18 lat (w LO jeszcze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakuje i nie brakuje
mi nie brakuje na codzienne życie, ale na większe marzenia już tak np. dom z ogrodem, przy obecnym stanie rzeczy raczej nie mam na niego szans bo kredyt na mieszkanie już spłacam, a na kolejny mnie nie stać i z dwoma to chybabym spać nie mogła... na jakim poziomie żyję: bieda, średni, wysoki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. 13 000 2. jakieś 5-600 bez kredytu. Wliczam w to opłaty za mieszkania, paliwo, żłobek, zakupy wszelkiego rodzaju itd. 3. Samo jedzenie jakieś 1200 z tym, że mamy część z ogrodu rodziców. 4. 170 000 5 żyjemy na srednim poziomie. do koleżanki, która wraca z UK. Za 5 tysiecy w polsce bedziecie życ biednie - jeżeli przyzwyczailiście się do wysokiego standardu życia to raz. A dwa jeżeli masz faktycznie takie doświadczenie i startujesz na wyzsze stanowisko w międzynarodowej korporacji to nawet nie wychylaj się z pensja 5000 bo zwyczajnie nikt Cię nie zatrudni. 5 000 to zarabiam ja. Tylko, że ja jestem zwykłym szeregowym pracownikiem w miedzynarodowej korporacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że mi nie brakuje. Mam na to co jest mi potrzebne- jedzenie, dach nad głową, rachunki płacone od razu na początku miesiąca, ubrania, buty, bilety MPK/PKP, jakiś grosz odłożony żeby nie było tak że jak trzeba będzie leki kupić to już zęby w ścianę. Na remonty mamy, meble- niedrogie też bo mieszkanie mieliśmy strasznie zapuszczone, na niewielkie atrakcje- też. Ba, nawet na książki sobie pozwalam ;) Ale jestem pewna że mój poziom życia 99% tutaj by określiło jako niski, w porównaniu do niektórych- może faktycznie? Ale patrząc tak to by mi "brakowało" zawsze- miałabym na wakacje w Grecji, to bym uznała że mi brakuje na Mauritius, miałabym starego opla to bym uznała że mi brakuje na mercedesa z salonu, miałabym trzypokojowe, wyremontowane mieszkanie to bym uznała że brakuje na willę z basenem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widalińska
A ja nie rozumiem beztroski tych kobiet, które zachodzą załóżmy w 2-3 ciąże jedna po drugiej i wiadomo, nie są w tym czasie zbyt aktywne zawodowo, wręcz jest duże ryzyko, że swoją pracę stracą, czego efektem jest to, że nie wnoszą do domu żadnego dochodu, a mało tego mają z mężem wielkie kredyty mieszkaniowe czy budowlane na głowie i się w ogóle tym nie przejmują. Tak jak by ich wkład w dochód domowy nie miał znaczenia.Nie wiem, czy takich mężów mają bogatych czy co ? Ja mam 1 dziecko, żadnych kredytów na głowie, a bałabym się sytuacji, że jestem wyłączona z zarabiania np. na parę miesięcy czy załóżmy lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakuje i nie brakuje
ach jak ja zazdroszczę tym bez kredytu... (nie zrozumcie mnie źle - to nie jest zawiść)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 . dochody miesięczne - 6500 2. opłaty miesięczne w tym czynsz , kredyty, paliwo, przedszkole 2000 tys zł 3. koszty na jedzenie i ile osób w rodzinie 4 os. 3000 4. oszczędności 30tys. 5. na jakim poziomie żyjecie .... ? średni chodzimy na basen, do kawiarni, kina, restuarcji ale bez szaleństw. Głownie gotuje w domu, jeździmy na wakacje, ferie. Ale nie szału nie ma. mieszkamy w Krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie ze jak ktoś ma na start własne mieszkanie to już jest luksus i zdecydowanie ma lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do widalińska: ja tez nie rozumiem tej beztroski, a moze nawet im zazdroszczę, bo gdybym była tak beztroska to miałabym drugie dziecko, które zawsze chcieliśmy ale ostatecznie sie nie zdecydowaliśmy właśnie ze względu na brak beztroski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy lata to dużo
Napisałaś,że wyjechałaś zaraz po studiach. Na ogół studia kończy się w wieku 24lat. Więc prosty rachunek. Skoro poszłaś w Polsce do pracy w wieku lat 18 to wybacz ale jaki to ma związek z pracą w UK? Bo ja nie widzę żadnego, bo 10lat temu na wysokie stanowiska po ogólniaku w tym kraju nie zatrudniali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
wracam bo chce to mala mi. Mieszka w Cambridge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widalińska
My z kolei nie decydujemy się na kredyt., bo wiem, że w razie sytuacji, że ja nie zarobię kasy z racji np ciąż czy zwolnienia z pracy, to z jednej pensji będzie niemożliwe spłacanie kredytu, opłacanie opłat i wyżywienie się. Dlatego nie rozumiem, dlaczego na kredyt rzucają się np. babki co mają małe dziecko w domu, kolejne w drodze i żadnych perspektyw zarobienia kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz... gdzieś trzeba mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz każdy ma swoje priorytety w życiu dla mnie drugie dziecko byłoby milion razy ważniejsze niż strach przed kredytem. mamy kredyt i dwoje dzieci. mając jedynaka nie byłabym tak szczęśliwa jak obecnie. kredyt spłacamy bez problemu, 600 zł miesięcznie (8 lat jeszcze), dorobić sie zawsze można :) a na dziecko kobieta ma określony czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widalińskiej
zaczynasz się wypowiadać nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my spłacamy 1500 miesięcznie, do tego niania 1000 zł, dojazdy do pracy 800 zł (dwie osoby), opłaty stałe 750 zł... wiesz juz dlaczego sie boję? bo jak stracę prace to wylądujemy pod mostem, bo z jednej wypłaty nie przeżyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem zadna mala mi i nie mieszkam w zadnym Cambridge;) widze, ze jak kogos sobie zaszufladkujecie to wam lepiej zrozumiec:D jednak jak widac jest wiecej takich ludzi. tylko co tutaj do rozumienia? ludzie roznie zyja. studia skonczylam 5 lat temu, pani madralinska, wyjechalam juz na 4 roku studiow i pracujac juz w UK, rownoczensie bronilam prace mgr w Polsce. potem dodatkowe studia skonczylam w UK, cos jakby podyplomowe part time. pracowalam w filii firmy w Nowym Jorku i w Dubaju, wiec moge napisac, ze mam dosc duze miedzynarodowe doswiadczenie. zreszta kto ma wierzyc ten wierzy, naprawde mi nie zalezy;) wiem, ze na stanowisku senior buyer w korporacji mozna zarobic duzo wieksze pieniadze, ale na start jako nowy pracownik wystarczy mi 5 tys na reke + dodatkowe swiadczenia. jak bedzie wiecej, tym lepiej :) sa rozne mozliwosci, trzeba probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracam bo chce
to wyzej to ja oczywiscie. i zgadzam sie, ze kredyt to powazna sprawa, zwlaszcza jak jest jedna wyplata. chyba nie zdecydowalabym sie na kredyt hipoteczny, zwlaszcza duzy i nie majac innej alternatywy w sensie zaplecza finansowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie luksus
jestes, jestes bo wszytsko co napisalas wczesniej sie zgadza co do joty. Ale nie rozuemim czemu sie nie chcesz przyznac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na temat
ile wydajecie dokladnie na jedzenie w wojewodzkim miescie w Polsce? i ile zarabiacie np w warszawie, wroclawiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy lata to dużo
Nie wiem czy ona jest mała mi czy duża mi bo zbyt rzadko tu bywam. Wiem że dziewczyna pisze że wyjechała po studiach,a potem,że już w trakcie nauki :O jak dla mnie plącze się w zeznaniach. Ale cóż mitomanów tu nie brakuje :O Zaraz będzie że jej zazdroszczę :O Nie mam czego,bo mam pracę w kraju, a do UK to mogę jechać na wyprzedaże trochę ciuchów czy elektroniki kupić. Jak już zmyślasz,to przynajmniej nie zaprzeczaj sobie w co drugim zdaniu. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na temat
to w koncu dobrze sie w tej Polsce zyje czy zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wracam bo chce , pracujecie na wysokich stanowiskach i zarabiacie eazem 4 tys funtow ??? To bardzo malo , my tez mieszkamy w UK , moj maz jest head chefem a ja pracuje w szkole jaki TA i tez zarabiamy lacznie 4 tys funtow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny temat, pokazuje, że nawet osoby które zarabiają wydawałoby się bardzo dużo pieniędzy, nie zawsze mogą sobie pozwolić na wszystko, ponieważ z racji swojego statusu dużo także wydają... ciekawe, bardzo ciekawe :) Jeśli chodzi o mnie, to: - mieszkam ze współlokatorami - stancja 570 zł - jedzenie 400 zł - zarobki różnie, 2 - 3 tysiące. Odkładam sobie co miesiąc 1000-1500 złotych, na razie nie pcham się wkredyt na własne mieszkanie, zbieram pieniądze, może jak poznam jakąś dziewczynę i zechcemy być razem, to się pomyśli o kredycie i mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby, ktora pyta czy dobrze czy zle sie zyje w Polsce: ja uważam,że niestety coraz gorzej, jeszcze kilka lat temu wydawałaby sie super, ale jak zakładasz rodzinę, kupisz mieszkanie na kredyt, pojawi sie dziecko to banka mydlana pęka: twoje superdobre zarobki okazują się marną plewą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda z produkcji
Mi żyje się dobrze. jeszcze na studiach jeździłam do anglii w wakacje i zarabiałam. udało mi się trochę uskładać-było na wkład na mieszkanie, resztę spłacałam w spółdzielni w ratach przez 5 lat. w anglii pracowałam legalnie na 2 etaty-w fabryce plus w hotelowej restauracji jako barmanka. to było 6 lat temu i z tych 2 etatów miałam jakieś 1800funtów miesięcznie. flata wynajmowałam ze znajomymi ze studiów, na głupoty nie wydawałam. jedzenie przynosiłam ze zwrotów z restauracji hotelowej-np gość oddał zupę,bo była za zimna :D miesięcznie odkładałam ponad połowę tego co zarabiałam. 2tysiące funtów dziś to śmiech a nie pieniądze :O na pewno nie pracujesz na wysokim stanowisku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podlaskie-lipa i bezrobocie.1900 a oplat 600zł.nic nie odkladam bo z czego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 . dochody miesięczne - 3450 zł 2. opłaty miesięczne w tym czynsz,kredyty,paliwo,przedszkole itp. - ok. 1300 zł 3. koszty na jedzenie i ile osób w rodzinie - ok. 1200 zł (w tym chemia, środki czystkości) 4 osoby - mąż, ja i dwoje dzieci które uczęszcza do przedszkola 4. oszczędności - ok. 1200 zł 5. na jakim poziomie żyjecie .... ? wysoki , średni , niski - niski, na wiele rzeczy nas nie stać ale nie biedujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 . dochody miesięczne - 4000 tys 2. opłaty miesięczne w tym czynsz , wynajem, przedszkole, kredyt na lodówke 2500 tys zł 3. koszty na jedzenie i ile osób w rodzinie 3 os. 1000, ubranie, chemia 500 zł 4. oszczędności ZERO, mamy nawet długi 5. na jakim poziomie żyjecie .... ? niski najgorsza zmora to wynajmowane mieszkanie i brak perspektyw na własne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×