Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża urojona

Polecane posty

Gość gość

Witam, podejrzewam, że mam coś nie tak z psychiką. Wychowywałam się w poczuciu, że ciąża to jakaś straszna zbrodnia (powtarzane od 13 roku życia grzecznej dziewczynce, "jak to coś zjadłaś i wymiotujesz? na pewno w ciąży jesteś!") i zapewne przez to, mając już 26 lat, mam paniczny lęk przed nią. Tym bardziej, że nie chcę teraz mieć dziecka i niekoniecznie z tą osobą. Kochałam się z facetem 9 dni temu, w okolicach dni płodnych. Używaliśmy prezerwatyw dobrej marki. Jak się później dowiedziałam nie zostały zakupione w aptece (tutaj poczułam się oszukana, że partner tak olał moje lęki). Nie pękły, zasady bezpieczeństwa były zachowane i nie było żądnych podstaw biegać po tabletkę po. Już 3 dni później zaczęłam świrować. Czułam intensywnie wszystkie zapachy, miałam napięty brzuch i w dziwny sposób pełny, czasami coś mnie kuło, mam inne sutki (twarde i inne w odczuciu niż zawsze), wczoraj zaczęłam być blada i o 18stej koniecznie musiałam iść spać, będąc na zakupach zrobiło mi sie słabo. Miałam wczoraj cały dzień mocną zgagę, a ostatni raz zgagę miałam z 5 lat temu.. Mam ponadto poczucie jakiejś trudnej do sklasyfikowania inności i 'stania obok siebie'. Z tego co czytałam, zdarzają się przypadki bardzo wczesnego odczuwania objawów, ale żeby aż tak? Z tego względu biorę pod uwagę, że może jestem zdrowo trzepnięta i powinnam się leczyć. Mam długie cykle (nawet do 40 dni), więc tak szybko się nie dowiem czy to fałszywy alarm. Ponadto mając ciąże urojoną, to z tego co czytałam, czasami pół roku nie wystarczy, żeby kobieta wyzdrowiała. Mam więc pytanie: czy są tutaj jakieś osoby, które doświadczyły w jakikolwiek sposób ciąży urojonej? W jaki sposób sobie radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuję dobrego specjalistę znaleźć (psycholog, psychiatra) i z nim pogadać. Sama będziesz się tylko męczyć. Ps: większość prezerwatyw kupowaliśmy w supermarkecie albo na stacji benzynowej, to nie miało wpływu na ich działanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do godziny przeglądam psychologów. A tymczasem zapewne zupełnie bezpodstawnie denerwuję partnera. Miałam dokładnie taką samą sytuację jakiś czas temu. Jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki czułam, że jestem w ciąży. Poszłam na betaHCG z krwi i wynik świadczył o ciąży. Powtórzyłam badanie za 3 dni, poziom opadł. Na tamtym etapie cyklu, to wynik, który otrzymałam w badaniu, był zbyt wczesny/za wysoki jak na ciąże w tym etapie. Tym samym, albo to była jakaś nietypowa ciąża, albo ciąża rzekoma. Tak się zupełnie nie da żyć. Cały czas trzymałam to w sobie, nie mówiłam nikomu o swoich obawach (poza ostatnim przypadkiem kiedy wynik był pozytywny), nie panikowałam (chociaż nerwowo zwracałam uwagę na kwestie zabezpieczenia). Jak powiedziałam partnerowi, że znowu czuję się jak ostatnio, to się bardzo zestresował. A ja się stresuję tak przez połowę życia. I myślę co jest ze mną nie tak. Niektóre kobiety cieszą z ciąży, inne z kolei nie stresują tak bardzo jak okres się spóźnia. Rozumiem jak komuś antykoncepcja zawiedzie, że ma jakieś powody do niepokoju.. A tak to sama zdaję sobie sprawę, że nie jestem normalna, ale nie mogę nic na to poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×