Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marikaas

Jak odzwycziac dwu i pol letnia corke od smoka

Polecane posty

Gość gość
wywal do kosza i koniec chyba że chcesz potem stracić majątek na dentysty. Ja tak odzwyczaiłam swojego brata to było 25 lat temu. Mam próbowała różnych sposobów i nic, a ja starsza siostra miałam może 5 lat wzięłam nożyczki poharatałam smoczek i wywaliłam do kosza. Mama mnie skrzyczała brat trochę popłakał i na drugi dzień już było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez ma 2,5 roku i do spania ma smoka . Jak zaśnie to go wypluwa i w nocy śpi bez niego . Za to rano znowu go trochę "pociumka " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość powyzej, a probowalas jej odstawic? bo 2,5roku to juz spora pannica, nie przeszkadza ci to? oczywiscie tylko pyptam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pamietam że mój brat po długich namowach postanowił że jak spadnie śnieg to wyrzuci i tak zrobił:) płaczu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zabrałam smoka dziecku jak miało pół roku i nie rozumiem ciumkania smoka przez dzieci 2-3 letnie od razy dodam ze nie chce nikogo obrażać, o prostu nie wyobrażam sobie tego nawet kosztem dłuższego usypiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to nie przeszkadza ze ma smoka . U mnie w rodzinie dzieci długo śpią z smoczkiem i nikt nie robi z tego problemów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak? Od razu,bez ceregieli ;) Ja też za późno brałam się na odzwyczajenie :o Miał niecałe 2 lata jak stwierdziłam STOP! W dzień jego praktycznie nie używał,podczas zabawy potrafił o nim zapomnieć by potem nagle się o niego upomnieć.Ale przy zasypianiu musiał mieć go zawsze,zasnął i wypluwał. Więc którego dnia powiedziałam dziecku że już jest dużym chłopcem,a duzi chłopcy nie mają smoka,bo smoczki są tylko dla dzidziusiów.Powiedziałam że jest za lasami ,za górami smok - smoczuszek i musimy jego wysłać smoka. Dziecko SAMO kupiło kopertę,SAMO do niej włożyło smoka,SAMO wysłało pocztą(oczywiście koperta była pusta :) ) . Przez 2-3 dni bardzo się o smoczka upominał,próbował płakać a ja cierpliwie jemu tłumaczyłam że przecież sam zgodził się wysłać smoczka do smoka,że sam włożył smoczka doi koperty i ją wysłał. I potem był spokój :D Grunt to być konsekwentnym,!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet love child
Moja córka ma dwa lata, smoczka "używa" do zasypiania. Z tym, że trzyma go w ręce. Nawet jakby chciała wziąć go do buzi to nie da rady- praktycznie sam ten plastik został, bo resztę odgryzla parę miesięcy temu. Nowego już nie kupilam, przez pierwsze dni było trochę płaczu, ale szybko przeszło :) może to dobry sposób żeby odciąć gumę i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 2 lata i używa go wyłącznie do zasypiania, potem wypluwa. Jakoś mi nie przeszkadza, że dziecko korzysta ze smoczka przez 15 minut dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie odcięłam gumę. Najpierw troszkę, to nic nie dało, dalej ssał, później więcej. Trzymał tego smoka w rączkach przed oczami i popłakiwał. Szkoda go było strasznie jak tak łkał do tego sponiewieranego smoczka. Po dwóch dniach zabrałam całkiem, popłakał trochę przez może 4 noce i spokój. To było jak miał rok i 5 miesięcy. Teraz już nie pamięta i podaje smoka siostrze. Jak mu mówię, że też takiego miał to mówi, że nie, że on nie miał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, też smoczek był tylko do spania. W czasie aktywności nie ssał w ogóle. Pediatra powiedziała, że podczas zasypiania właśnie dziecko najmocniej ssie. I że to żadne tłumaczenie, że smok jest tylko do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci do 3 roku zrycia miały smoki .Nie zabierałam same odrzuciły przed pójściem do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liiko
Wyprowadzcie sie z Krakowa i bedzie po problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn ma dwa lata, jeszcze ma smoczka do zasypiania, choc gdyby mogl-caly dzien by z nim chodzil. Jak tylko zbiore sily do zabrania mu smoczka, zrobie to tak samo, jak wprowadzalam rozne inne nawyki-stanowczo i konsekwentnie. Odetne gume, powiem ze smoczek zepsuty, a innego nie ma, i nastawie sie na kilka ciezkich dni. Planuje maksymalnie za pol roku mu go zabrac swoja droga gdyby uzywal smoczka tak jak dziecko sweet love-to i do 18tki moglby go miec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam "alergię" na smoczki.. no nie cierpię widoku dzieci ze smoczkiem w buzi.. a już takich powyżej roku, to w ogóle.. Widziałam fotki w necie.. dziecko się bawi ze smoczkiem, na rowerku jedzie ze smoczkiem, gra w coś na tablecie ze smoczkiem.. paranoja.. to jest obrzydliwe. Co Wy robicie z tych dzieci? ----- ----- Ja smoczka dziecku nie kupowałam, ale miałam w domu (żałuję, że go nie wywaliłam), bo teściowa kupiła. Położna w 11 dobie jak przyszła powiedziała, ze mam podać smoka, bo synek palce pcha do buzi. :-/ no i dała,.. ---- ---- Gdy mały skończył 3 miesiące przestałam mu dawać smoczek w dzień, a nie mu go nie brakowało, tzn. dostawał go tylko do zaśnięcia.. sam wypluwał i czasem spał, a czasem się budził i trzeba było mu podać jeszcze raz. (co mnie zresztą wkurzało) :( Miesiąc temu powiedziałam: KONIEC.. nie mogę już patrzeć na to duże dziecko zasypiające ze smokiem, ja w ogóle wstydziłam się ze smoczkiem gdzieś pokazać, np. w autobusie, sklepie ( jak dziecko tylko przysnęło od razu wyciągałam smoczek z buzi). ---- ---- Miesiąc temu (mały miał 6,5 miesiąca) stwierdziłam, że skoro nie ma zębów (a ponoć najlepiej zabrać dziecku smoczek zanim pojawią się zęby), to smoka zabieram. ---- ---- Po prostu zabrałam i więcej nie dałam.. Owszem było trochę płaczu, ale bez przesady. Mąż mnie wkurzał, bo czasem wspomniał o smoczku.. wrrrr Zdążyłam w ostatniej chwili, bo 17 sierpnia wyszedł ząb... młody był przez wcześniejszy tydzień trochę marudny, trochę z powodu smoczka, trochę z powodu zęba. Noce były różne. Ale wiem, że warto było ;) Jestem szczęśliwa, wolna od tego paskudnego dydka. Im szybciej się zabierze smoczek, tym lepiej, ---- ---- Jak zabrać smoczek ponad 2 letniemu dziecku? Albo "zgubić" i już.. nie ma, nie ma gdzie kupić, sklepy zamknięte (coś wymyślić). Albo wymienić na jakąś rzecz "kochanie była wróżka/czy jakiś tam bohater bajki, powiedziała, ze jesteś już duża..i obiecała przynieśc Ci ..... w zamian za twojego smoczka.. on jest potrzebny innemu, malutkiemu dziecku.. a ty jestes duża, możesz go nie mieć.. I dziecko zostawia smoczek gdzieś, mówi mu "papa", a potem w tym samym miejscu niepostrzeżenie pojawia się obiecana rzecz. Jak dziecko będzie chciało smoczek wrócić do rozmowy, że już oddało itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×