Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milusinskaa

Kobiety starające się o maleństwo

Polecane posty

dziewczyny wiecie co ja muszę się jakoś zmotywować żeby o tym nie myśleć :( choć będzie to trudne:( bo zauważyłam że im wiecej się mysli, czyta itp to wychodzi wszystko na przekór i sie nie udaje. Może trzeba troche przyhamować i zając głowę czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dokłdnie :pja wróciłam do drugiej pracy po wakacjach:) więc mam pełne ręce robotydziś mam zlot czarownic z przyjaciółkami także cały wieczór szykuje się super:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO to owocnych starań dziewczynki:) ja tam odpuszczam, skoro M. nie chce to co będę się nakręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jakiś konkretny powód tej jego zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie mogę domniemać że najpierw chce ustabilizować sytuację mieszkaniową, zawsze znajdzie się powód , nie wiecie? Z pewnością mogę stwierdzić że starania bynajmniej w tym cyklu uważam za zakończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko to teraz po prostu kochajcie się dla przyjemności :) i troche optymizmu poproszę :) co ci napisać żeby ci humor poprawił? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na chwilę obecną tak mi się humor popsuł że cieszę się że jak wrócę po pracy do domu to go nie będzie do 22.00. Szkoda tylko że sam mnie podpuszczał . . . Ehh dziubas nie martw się o mój nastrój tylko dbaj o swój, bo masz dla kogo dbać o swoje nastawienei:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie słoneczko wyszło więc mój humor ok :) tylko brzuch mnie ciśnie i przez to niewygodnie mi siedziec przy biurku... już krzesło mam na maxa do tyłu odchylone. no i latam do kibelka co chwila co jest wkurzające :O karmelko każdy ma dzień gorszy, zobaczysz że będzie lepiej :) może naprawdę zacznijcie się rozglądać za własnymi czterema kątami ;) bedziesz miała myśli zajęte czymś konstruktywnym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelka ja mam przeczucie że jak odpuścisz to szybciej doczekasz się fasoleczki :) tak jak Dziubas niedawno mówiła że odpuszcza a tu od razu dwie czerwone kreski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale takie nastawienie M. jakoś mnie nie napędza, i na chwilę obecną tak jak mówię humor dość słaby i cieszę się że spędzę to popołudnie sama z pieskiem. . . Niby cały czas się rozglądamy za czymś własnym , ale kto wie ile to jeszcze potrwa..? Zawsze będzie jakaś wymówka... psss męska duma. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze dodał że boi się trochę tych zmian że wszystko się przewróci do góry nogami... Zwyczajnie obleciał go strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko a ile twój mąż ma lat? to chyba u facetów normalne że się boją. każdy chyba się z resztą boi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 lat, no ale ja nie potrafię go rozszyfrować bo raz mnie namawia a jak już przychodzi do starań to potem mi mówi że sie obawia, bo nie ma mieszkania bo sie wszystko pozmienia itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi2
hej ja zaczęłam od wczoraj i mam takie pytanie czy za pierwszym dojściem męża we mnie może się udać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę ze teraz tak mówi a jak już się wam uda to będzie najszczęsliwszy na ziemi :D mój mąz też czasami tak róznie ma - a podobno to kobiet zmieniają często zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze są szanse a że to pierwsze czy dwudzieste...nie ma znaczenia. Jak są płodne to plemniki mają szansę dotrzeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo miał obawy co do ślubu- jakieś tam wymyślał gdybanie... a teraz już jesteśmy prawie rok po ślubie i jest super:) Tylko nie chcę go do niczego zmuszać bo potem będzie że go na dziecko chwyciłam albo coś :| Ehh... Zrozumieć kobietę nibby jest trudno a sami co wyprawiają..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz? czyli nie masz co się martwić jego obawami :) poza tym myślę że do seksu raczej go zmuszać nie będziesz musiała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z facetami tak jest... Oni mają obawy a my to co może nie? i idziemy na pewniaka... No jasne:]Musisz mu dać trochę czasu może sam dojdzie do wniosku że chce dziecko mieć.Mój mąż ma 28 lat. Na początku nie bardzo chciał mieć dziecko, a potem stwierdził że zależy mu na pełnej rodzinie z bobasem. Aż mi łezki stanęły w oczach jak to powiedział:PTwój napewno sobie wszystko poukłada i zmieni zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego czasu to moze mi się to na psychice odbić :P Chyba bede musiała sobie zrobic przerwę od naszego forum bo kolejne ciężarne będą mnie przytłaczać psychicznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niulka30x
Cześć dziewczyny. Wreszcie udało mi się znaleźć forum, które jest aktywne i dotyczy starania się o maluszka. Sama nie wiem czemu piszę, chyba potrzeba mi paru słów otuchy. Od kilku miesięcy staramy się o maleństwo. Mam już jedno dziecko, synka, ma 9 lat. Cykl menstruacyjny książkowy, można kalendarz ustawiać (co 29 dni). byłam u lekarza, z owulacją wszystko ok. Pani doktor zaleciła tylko D*phaston od 16 dnia cyklu, żeby się ewentualna fasolka mogła łatwiej zagnieździć. Mam też chyba zaburzone hormony, bo pojawiają się liczne włoski na twarzy. Tym pani nie kazała się przejmować. Sama nie wiem czy powinnam zdać się na naturę, czy zmienić lekarza... Nie chcę popadać w obsesję, bo przecież skoro jednego malucha mam, to drugiego w końcu też powinnam mieć. Ale ciągle o tym myślę, zamartwiam się i dołuję za każdym razem kiedy przychodzi okres. Doradźcie coś... Albo uspokójcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 84
Niulka parę miesięcy to nie koniec świata. Wierze,że bardzo chcesz bo sama mam synka. Przyłącz się do nas!!! Karm3lko co ty tutaj wypisujesz??? Nawet nie próbuj się wypisać, tak to groźba i też będę machać paluchem tak jak Dziubas jeśli jest taka potrzeba, OJ OJ TY TY ;) Dziubas obie jutro idziemy do gina, mamy sądny dzień, beta i usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cooooo :(:(:( też chce Bete, usg i pozytywny test . Wkradła się desperacja... :(( buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 84
Beta, usg i ten wymarzony test to wszystko przed Tobą. Uda się, zobaczysz!!! To jest "zaczarowane forum" , w którym jedna po drugiej informuje o ciąży. Głowa do góry, cyc do przodu i działaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już zdecydowałam się przejąć pałeczkę od Dziubasa więc nie mogę zrezygnowac :) ahh to czekanie... musze dzis poważnie porozmawiac z M. bo poki co on nie.chce Malenstwa. ja natomiast schizuje żeby trafić w te dni i jestem gotowa zostac mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×