Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ubieracie swoje dzieci po domu bo moje w ciuchach zwykłych do zniszczenia

Polecane posty

Gość gość
ja latem chodzę po domu w majtkach i koszulce (bez stanika ) mąż w samych majtkach dziecko tylko w majtkach i koszule :) zimną wszyscy chodzimy w dresach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja też mam kilka ulubionych, śliczne bluzeczki albo sukienki w których gdzieś tam dziurę wytargałam, przebarwiłam- jak zaszyję, zostaje na domowe bo mąż mi szycia na szwie nie ogląda, ale w pracy wyglądałoby to dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a własnie, pewnie zacerowane bluzki bo się gdzieś dziurka zrobiła, albo spodnie to też dla was oznaka flejostwa. Pozdrawiam wszystkie paniusie, przejmujcie się równie mocno tym co macie w mózgu jak tym co macie na sobie! a jeśli wstydzicie się otworzyć listonoszowi, gospodyni albo nieproszonemu gościowi (bo proszony uprzedza i można się przebrać jeżeli już chce wyglądać super ekstra wyjściowo) to nie mam pytań jak wartosciowe jest wasze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez nie stać na to zeby chodzić po domu w tych samych ciuchach co w pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być: wstydzicie sie otworzyć w dresie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli już to wypaczone a i nie wypatrzone ;-) Jak mam mieć wygodnie to wolę spodnie bawełniane lub leginsy dresy to tylko na siłownię się nadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma po domu 2 dresy na zmiane a jak gorąco to lata w majteczkach i koszulce i my z mężem też mamy starsze łachy po domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wielu krajach piosenkarki, aktorzy chodzą do marketu w jakiś tam dresach do tego japonki i w d***e maja co kto o nich myśli . A tutaj na forum oburzone ze ktoś w domu chodzi w dresowych spodniach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebieramy się ja np w leginsy tunikę albo spódnice krótką sportową bawełnianą ale rzeczy czyste nie jakieś szmaty że bym się wstydziła otworzyć drzwi jak by ktoś niespodziewanie przyszedł nie ,dzieci w spodnie dresowe ,spodenki a jak ciepło to same majtki i koszulka co to za przyjemność chodzić po domu w ciuchach w których chodzę do pracy , a dzieci do szkoły .raczej było by mi niewygodnie .Dom jest po aby czuć się swobodnie ,nie wiem czy swobodnie można czuć sie w koszulowej bluzce ,spódnicy raczej obcisłej albo w jeansach .No ale może nie którzy lubią ja nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli czyimś sensem życia jest tylko ubiór po domu to się tak stroi, ludzie, którzy wychodzą do ludzi, do pracy nie muszą się ubierać ładnie w domu bo ubierają się właśnie na wyjście z domu, a w domu odpoczywają więc wygodnie jest im chodzić w czymś luźnym i bawełnianym - patrz dres lub tym podobny strój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przewaznie cór jako dzieciaki to legins/lajkry. spodnie dresowe ,zwyle materiałowe, do tego tuniczka, koszulka, bluzka Synek to dresy,spodenki, koszulki bawełniane , bluzki nieskomplikowane do wdziewania W lato gdy jest ciepło to w domu i na podwórku w samych majtkach i tyle Szmatki priorytetowo muszą być wygodne, elastyczne, rozciągliwe,i co za tym idzie których nie trzeba prasować po praniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoich ciuchów nie segreguję na te na wyjście i po domu. Za to synka - tak. Jest na etapie nauki samodzielnego jedzenia oraz odpieluchowywania więc w domu zakładam mu ciuszki "na dotarcie". To się sprawdza gdy obiad wyląduje na bluzce albo zdarzy się niespodzianka typu kupa czy siki w majtkach.Te bardziej zniszczone po takiej wtopie po prostu lądują w śmietniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i w dresie sexi wyglądam
Figurę nie jedna by mi pozazdrościła :) Urzeźbiony brzuszek,nogi :P I mąż mnie nie zostawi. Sam też wrzuca luźne ciuchy. Wolę założyć spodenki i koszuleczkę,niż smażąc kotlety je przypaląc z obawy o poplamioną bluzkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
My się przebieramy po pracy w wygodne ubrania, nie zmieniam wszystkiego ale np. koszulę zdejmuję i zakładam t-shirt albo rajstopy zdejmuję i legginsy zakładam. Ubieram się wygodnie po prostu. Mąż podobnie, tym bardziej że do pracy chodzi w garniturze - w domu jeansy i jakaś koszulka. Dziewczyny różnie, ale generalnie się nie przebierają. Chyba, że jest jakaś okazja i na wyjście zakładają sukienkę np. wtedy po przyjściu przebierają się w wygodne ubrania. Nie sprawdziłoby się przebieranie, bo często gdzieś wychodzimy, albo dzieci wychodzą do koleżanek czy na zajęcia dodatkowe. Przeważnie chodzą ubrane wygodnie i po domu i poza domem, nie ma potrzeby się przebierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smażone żresz fuj .Już widzę te Twoje rzeźby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety dresy w domu??? ja w ogóle nie mam takich spodni. jak ci niewygodnie w jeansach ubierz legginsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a własnie, pewnie zacerowane bluzki bo się gdzieś dziurka zrobiła, albo spodnie to też dla was oznaka flejostwa" xxxxxxxxxxxxxxxxx nawet moje dziecko nie nosi zacerowanych rzeczy a dorosła osoba to już w głowie mi sie nie mieści. tak łaty i dziury na ubraniach to dla mnie oznaka dziadostwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty smażysz że tłuszcz ci wszedzie pruska??? pewnie całą kuchnię też masz zgnojona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam takich podziałów w szafie dziecka na wyjściowe i po domu. wszytsko jest wyjściowe tylko niektóre są ekstra, do kościoła, na impreze rodzinną, wesele czy występ w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chętnie poznała takie osoby co dresów w domu nie mają i są takie super hiper czyste wspaniałe cool :) gdzie takich spotkać poza kafeterią? tu wszyscy pięknie wyglądają i jedzą zdrowo, mają cud miód dzieci wychowane i są idealni, szkoda że otoczona jestem samymi flejami w dresie po domu, co smażą kotlety i ścierają podłogę :( smutno mi się zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie cos dziwi....ja mojemu 7 latkowi wlasnie jak idzie z cjlopakami na dwor to zakladam ze tak powiem "najgorsze szmaty", bo wraca z dziurami i brudny od trawy. po domu biega w koszucle i spodniach, jakichkolwiek. czesto po dworze musze z brudu przebierac, ale raczej puszcze w szmatach na podworko niz po domu....jak ma to w domy zniszczyc, to duzy chlopak, nie wylewa, nie slini sie itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie ma w szafie dresów też się przebieram po pracy ale nie w byle jakie szmaty, tylko po prostu luźniej a nie z obawy bo się pobrudzi :) jak trzeba wyjść do sklepu czy do sąsiadki to mogę śmiało wyjść bez pzrebierania. a cerowanie ubrania jest dla mnie śmieszne, nawet dziekcu tego nie robię. jak mozna chodzić w łatach, wyblakłych, poplamionych czy zmechaconych ubraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flavia234
ja przebieram się od razu po przyjściu do domu bo tak jestem nauczona. mój mąż tak samo, wraca z pracy i sie przebiera. ja mam w szafie jedną półkę z bluzkami na co dzień i to zakładam jakies t-shirty starsze, albo takie sportowe bo na wyjścia nie lubie ubierac sie na sportowo. za to w domu jak najbardziej dresy oczywiście tez, jak zimno to jeszcze sweter albo polar. mój mąz ma tez kilka koszulek które wziął na co dzien i tez ma dresy, jedne starsze bojówki. my dzielimy ubrania, bo szkoda nam brudzic i rozciągac po domu rzeczy wyjsciowe. dzieci na razie nie mamy ale jak będziemy mieli to tez będę dzieliła ubrania na te codzienne i wyjściowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma chodzi po domu w rozciągniętych majtkach-bokserkach i koszulce a jej mąż zwykle w samych majtkach ;-( dziecko małe biega w bodziaku, to jeszcze jest do przełknięcia. Ona mówi, że tak jej wygodnie a mnie to brzydzi, razi, denerwuje... Niby są u siebie, ale ona mnie często zaprasza, bo wspólnie realizujemy duży projekt i często jest coś do omówienia. Siedzimy, rozmawiamy, jej mąż wraca z pracy, idzie do łazienki i wychodzi w samych majtkach ;-( przychodzi, rozmawia, żartuje, proponuje kawę... to bardzo fajni, wykształceni na prawdę inteligentni ludzie, ale nie mogę na nich patrzeć w domu ;-( Kiedyś zażartowałam, żeby się ubrali bo mi zimno przy nich, ale nic to nie dało. W międzyczasie otwiera drzwi listonoszowi, kurierowi, czasami przyjdzie jego siostra albo tak ktoś zajdzie i oni tak w tych strojach... Kiedyś mój mąż przyjechał po mnie i oni zawołali na górę, mój był w szoku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostro z tymi znajomymi w gaciach :D, ale to już przesada ;) moje dziecko chodzi w luźnych ciuchach, ale nie jakiś mocno zdartych, czy poplamionych. coś na wyjścia ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 3 synków i mam podział ubrań dla nich -po domu -do przedszkola(szkoły) -na podwórko -do kościoła(wyjściowe) -do spania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O k***a specjalne ubranie do kościoła? Wy jestescie ostro p******i, po co tam chodzicie? Pokazać kto ma lepsze szmaty na d***e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie za to rozbrajał tekst mojej mamy (zresztą później i na kafe to widziałam)- zostaw małemu takie nowsze, lepsze, będzie miał do lekarza... Zresztą, sama swojego czasu widziałam jak ledwie żywą babcię przebierali nagle w "lepszą" koszulę nocną i zmieniali pościel bo lekarz przyjeżdża... Mój na spacerach brudzi się tak jak i w domu (mniej jedzeniem, ale za to ziemią, piaskiem i oby tylko tym), bo nawet na rynku zawsze coś znajdzie, więc nie ma na spacer lepszych. Ale do kościoła czasem chodzi z babcią i ona go wtedy elegancko ubiera, odprasowane spodnie i koszula, a mnie to ni grzeje, ni ziębi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziapedzia
No i jak zwykle - czarne biale i huzia na jozia. Mozna sie wystroic po domu jak ferdek kiepski,a mozna zalozyc spodnie dresowe,ale fajnie skrojone,dobrze dopasowane albo wygodne?),miekkie jeansy ,fajny tshirt i jest kolosalna roznica. Mnie gowno obchodzi,jak ktos lubi,niech sobie nosi po domu kalesony i poskoszulek wymietolony i poplamiony. Ja osobiscie nie lubie sie ani w domu czuc jak flejtucha. Nie chce,jak np maz strzeli fote w czasie zabawy z dziecmi,wygladac na tym zdjeciu tak,ze go do albumu nie wsadze. Dlatego mam fajne spodnie bawelniane albo dzinsy streczowe,tshirty czy bluzy nie wory,a dobrane do figury i dobrze sie z tym czuje. Nie obcisle- a dopasowane. Dla dzieci mam ubrania moim zdaniem ladne,ale nie oznacza to ze jak modele na pokazie lagerfelda. Zwykle proste. Ubran imprezowych typu wystawne kiecki czy gwrnitury to w zasadzie brak,musialabym kupic w rqzie potrzeby. I jak sie dzieci usmaruja,to piore i juz. A jak sie nie dopierze,to jest zz plama nieznqczna,tez mi dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×