Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana_blondynka

Mój chłopak chyba ma problem z narkotykami

Polecane posty

Gość załamana_blondynka

Jesteśmy z Trójmiasta. Czy ktoś mógłby doradzić gdzie mogę go zachęcić do zgłoszenia się po jakąś pomoc. Jestem absolutnie załamana i mam ochotę płakać. Ale wiem, że teraz to jest najmniej odpowiednie. Proszę, powiedzcie mi że jest nadzieja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on musi chcieć tej pomocy - jeśli jej nie chce nic z tego nie wyjdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, powiedzcie mi że jest nadzieja xxxxxxxxxxxxxxxx mamy ci pisać to co ty chcesz, a nie prawdę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Proszę podsuńcie mi jakieś sprawdzone nazwiska.Takich ludzi, którzy go nie zniechęcą ani nie przestraszą. Muszę coś zrobić, może ulegnie moim namowom i da sobie pomóc konsultując się ze specjalistą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Zapomnijcie o tej nadziei. Jeśli ktoś zna jakieś sprawdzone nazwiska lekarzy to proszę o namiary. To pilne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sam nie bedzie chcial sie leczyc to nic nie zrobisz. Narkomana nie da sie zmusic do leczenia, sam musi sie chciec leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Zdaję sobie z tego sprawę ale jeśli będę znała nazwiska dobrych specjalistów to będę dla niego większą pomocą. Jestem przestraszona bo widzę jak z każdym dniem staje się wrakiem człowieka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Ktoś coś wie na ten temat? Ja już więcej nie mogę patrzeć na to jak ten fajny, ciepły chłopak staje się kimś bez wartości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co lecisz za nim w bagno? on już wybrał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Nie lecę za nim w bagno! Uważam, że każdy ma szansę i strasznie mi przykro, że pogubił się w życiu a ja nie umiałam go zatrzymać. Pragnę wierzyć, że jeszcze jest szansa. Może naiwne ale zrobię wszystko co w mojej mocy żeby go uratować:( Zaczynam od for i stron internetowych ale na tym na pewno nie skończę. To co się dzieje w naszym związku mnie dobija a winne są tylko narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co się dzieje w naszym związku mnie dobija a winne są tylko narkotyki. xxxxxxxxxxxxxx faktycznie jesteś naiwna - winne są narkotyki? nie, winny jest ten, kto nie wahał się wybrać zamiast normalnego życia, życie narkomana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale generalnie to podejrzewasz,że ma problem,czy ma ten problem, bo mało napisałaś, a to znaczna różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Każdy w życiu popełnia głupoty. Ja go nie skreślę z tego powodu a zrobię wszystko co w mojej mocy żeby mu pomóc. Jestem gotowa sprzedać mieszkanie - prezent od rodziców i zapłacić jak będzie trzeba za prywatną terapię. Mój chłopak z naprawdę uśmiechniętego człowieka stał się kimś kto jak nie dam mu pieniędzy potafi szarpać mnie i podduszać do czasu aż nie dostanie tego czego chce!!! Wyobrażacie to sobie jaki to zgubny nałóg?!? Chce mi się płakać ale zaciskam zęby i proszę o pomoc dla niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
On uważa, że nad wszystkim panuje:( Ale tak nie jest! On nie może otworzyć oczu. Nie je przez dwa dni po imprezie bo ma tak spuchnięte gardło. Traci głos. Raz nawet straił wzrok w jednym oku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem gotowa sprzedać mieszkanie - prezent od rodziców i zapłacić jak będzie trzeba za prywatną terapię. xxxxxxxxxxxxxxxxxx no to wspaniała przyszłość cię czeka! pod mostem u boku narkomana! a to się rodzice ucieszą na co pójdą ich ciężko zarobione pieniądze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, sprzedaj rodzicow mieszkanie za ciezko zarobione pieniadze i wydaj na jakiegos cpuna, NIEWDZIECZNA P**DO! PO TO RODZICE TYRALI CALE ZYCIE?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i slonce i wiatr
za w******nie sprzeda mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
wczoraj mnie wybzykal, to warte mieszkania, a wy suki zazdroscie, szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Jak możecie byc takie okrutne?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
sprzedam mieszkanie z rodzicami, a pomoge mu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoc pomocą, ale muszą być jakieś granice...choćby zdrowego rozsądku. Przede wszystkim nie możesz z nim siedzieć w tym bagnie, nie powinnaś teraz z nim mieszkać ani tym bardziej pomagać finansowo. Wspierasz jego nałóg zamiast pomóc - taka jest prawda. On musi sam zobaczyć problem, zacząć coś z tym robić, podjąć terapię/leczenie. Jak się zmieni i zawalczy o Was to pomyślisz, czy dać mu szansę. Na razie wygląda na to, że bardziej zależy Tobie niż jemu a to jego życie, nawet jeżeli marnuje je na swoje życzenie. Zamiast sprzedawać mieszkanie i zniweczyć pieniądze zarobione przez rodziców powinnaś zająć się swoim życiem. On jest dorosły, niech działa sam. Chyba, że poprosi o pomoc, wtedy na Twoich warunkach w miarę możliwości oczywiście warto pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupia jest ta autorka ! pomóc rozumiem, ale sprzedać mieszkanie na ten cel to KOSZMAR i BŁĄD. Pomóc może mu tylko terapia, która jest osiągalna z NFZ i on sam i jego chęci, ale jak jesteś głupia ,albo masz tak bogatych rodziców,że podarują Ci kolejne mieszkanie to pewnie- SPRZEDAJ i RATUJ GO, a on napewno będzie Ci wdzięczny i wyjdzie na prostą dzięki tobie, ba nawet bedzie wiernym i kochającym facetem do końca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on napewno będzie Ci wdzięczny i wyjdzie na prostą dzięki tobie, ba nawet bedzie wiernym i kochającym facetem do końca zycia xxxxxxxxxxxxxxxxx faceci nienawidzą zawdzięczać takich rzeczy kobiecie - od razu ucieknie, żeby się nie stresować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nassssssssstolatka16
Hmm .. usiadz pogadaj z nim najlepiej pogadajcie tylko we dwoje by it nie przeszkodzil .... powiedz z sie strasznie martwisz chwyc go za reke i powiedz ze niechcesz go stracic i ze mu pomozesz jesli tego chce ze bedziesz go wspierac ... mysle ze ... poszla bys do osrodka uzaleznien .. gdzies podobno sa i poprosilao taka rozmowe z nim np w grupie mocno uzaleznionych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nassssssssstolatka16
Ale jezeli odrzuci twa pomoc to przykro mi tio bezsensu kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc z 17.06 to co napisałam o jego wdzięczności to przenosnia ,oczywiscie,ze nie będzie wdzięczny i nie doceni tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Hej:( Dziękuję Wam za odpowiedzi, zarówno za te cieplejsze jak i te ostrzejsze. Dziewczyny dla mnie wcale sprzedaż mieszkania nie będzie łatwą decyzją szczególnie, że rodzice kupili mi naprawdę śliczne 60m w nowym budownictwie za zaoszczędzone przez wiele lat pieniądze. Tak bardzo się cieszyłam ze swojego kąta ale mimo wszystko wolę żyć w kawalerce w blokowisku i wiedzieć, że zrobiłam co w mojej mocy żeby uratować tego faceta. Na razie chciałabym namiary na jakiegoś dobrego terapeutę. Zawsze lepiej pójśc do kogoś sprawdzonego niż pierwszego lepszego opisanego w internecie. Ja naprawdę kocham tego mężczyznę i tym bardziej boli mnie to jak przez te okropne narkotyki się zmienił. Zarówno fizycznie jak i psychicznie. On czasem wpada w taki szał, że ja się wolę nie odzywać żeby go nie sprowokować. Najstraszniejsze jest to, że On tego w ogóle nie pamięta! Raz był przerażony i załamany jak pokazałam mu otarcie którego się nabawiłam, bo nie chciałam go słuchać i próbowałam wyjść z mojego mieszkania:( Nie mogę przecież udawać, że to jest okej. Wtedy pierwszy raz przyznał, że może rzeczywiście ma problem. Co więcej, jak jest pod wpływem to nie jest w stanie krzyczeć tylko tak bełkocze... Ale za to takie nieprzyjemne rzeczy, że sobie muszę powtarzać w myślach, że nie robi tego celowo żeby się nie popłakać:( Pewnie myślicie, że jestem największą idiotką ale zrozumcie On się zagubił. Przytrafić się to mogło każdemu z nas. Nie mogę mieć na sumieniu, że mu nie pomogę:( Strasznie mi smutno ale mam nadzieję, że jakoś się ułoży! Trzymajcie się kochane i liczę na jeszcze więcej odpowiedzi, Olga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie chciałabym namiary na jakiegoś dobrego terapeutę. Zawsze lepiej pójśc do kogoś sprawdzonego niż pierwszego lepszego opisanego w internecie. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx a on chce iść??? żeby nie skończyło się na tym, ze ty będziesz chodzić i płacić a tamten będzie dalej ćpał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_blondynka
Myślę, że uda mi się go zachęcić chociaż do jedej wizyty. On naprawdę nie mógł uwierzyć, że mnie tak popychał, że aż miałam otarcia. Strasznie to nim wstrząsnęło. Myślę, ze w głebi duszy wie, ze ma prolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba prowo...nie wierzę że mozna być taką kretynką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×