Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka tam jedna zalamana

chce sie wam wygadac

Polecane posty

Gość taka tam jedna zalamana

Mam doła juz od dawna a wszystko idzie nie tak jak trzeba . nioe mam zabardzo znajomych (to znaczy takich dalszych to moze i mam ) spotykam sie z nimi rzadko .Chciala bym miec jakas kumpele taka na dobre i zle jak to sie mowi do tanca i do rozanca(lecz niemam ) chciala bym sie zakochac (ale nie mam faceta )szukam ale wciaz bez skutku . staram sie byc mila dla innych ,zawsze niesc pomoc .Kiedy moi znajomi jej potzrebowali to ja zawsze bylam w gotowosci a teraz kiedy ja mam dola cisza ,wszyscy zajeci ,maja swoje sprawy itp. niektorzy mi nawet nie odpisuja na wiadomosci .zalamka normalnie. wiem ktos moze powiedziec wyjc do ludzi (otoz wychodze ) chodze sama na spacery ,do galeri .ale ile mozna wszedzie tak samemu lazic.ostatnio bylam nawet na takiej plenerowej imprezie sama i bylo mi glupio bo kazdy z kims w parze albo z grupka znajomych i wszystko do bani naprawde .czesto chce mi sie plakac ale co to da??? wiem ze pewnie niewiele was to obchodzi ,ale ciesze sie ze moglam to napisac chociaż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
26 lat mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Hejka, wiem co czujesz, no może nie do końca, bo ja mam ukochanego mężczyznę u boku, ale prócz niego to nikogo na świecie już nie mam. Mamy nie mam od 9 r.ż. ojciec sie mna nie interesuje, 1,5 roku temu się wyprowadziłam a on nawet mnie nie odwiedził, zapraszałam kilkakrotnie, ale cóż chyba go nie obchodzi gdzie mieszkam i co sie ze mną dzieje. Koleżanek nie mam, przyjaciółki też nie, miałam, a i owszem, ale po co mi przyjaciółka która mi D. obrabia za plecami i była bardziej solidarna z moim byłym który mnie zdradzał, a ona mi nawet nie powiedziała tylko go kryła. Reasumując mam tylko mojego chłopaka... przykre... Najgorsze jest to, że w moim wieku trudno się z kimś zaprzyjaźnić, wszyscy mają już swoje paczki i ciężko się z nimi skumać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Ja też mam 26lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćNo1
Głowa do góry, jesteśmy z Tobą ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tylko na pocieszenie,samotnsc i inteligencja ida w parze.jeszcze nie widzialam glupiej dziuni bez bandy kolezanek.prawdziwa przyjazn sie zdarza raz na sto lat,uwierz mi.co do faceta-jeszcze zdazyc spotkac.jeszcze zrozumiesz i ulozysz sobie zycie,niektorzy´´dojrzewaja´´dopiero jesienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
gosc gosc ale dobrze ze przynajmniej masz chlopaka i nie jestes sama ! ja zawsze bylam na dolepke do jakiejs paczki (swojej nigdy nie mialam ) trudno teraz o znajomosci takie trwale i szczere.ja mialam kiedys taka kolezanke ze jak mi cos sie nie ukladalo to dzwonila co chwila (a jak powodzilo lepiej czy normalnie juz wszystko bylo ) to potrafila nie dzwonic tygodniami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
Dobrze ze mam was ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
No ma chłopaka, ale co by było gdyby mnie zostawił? Nie mam prócz niego nikogo :( Też ta moja przyjaciółka mogła na mnie liczyć w każdej chwili, zawsze byłam przy niej gdy mnie potrzebowała, ale nie była wobec mnie ok i zerwałam z nią kontakt i tym samym z reszta naszej ekipy tak się jakoś kontakty pourywały, ona była z nimi bliżej, częściej się z nimi spotykała, bi miała na to czas, a ja praca, studia i życie towarzyskie zaniedbałam. Z jednej strony nie żałuje, bo niby po co mi taka przyjaciółka, ale z drugiej fajnie mieć kogoś do kogo zawsze można zadzwonić, spotkać się w każdej chwili na pogaduchy, na imprezkę wyskoczyć. Już pewnie nigdy takiej dobrej kumpeli od serca mieć nie będę i to jest najsmutniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
ja tez bym taka chciala kumpele zeby chociaz na glupi spacer wyjsc (ale wiem ze to nierealne ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
No ja to nie mam co marzyć, bo z chłopakiem na wsi mieszkam, a tu same stare wdowy mieszkają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam meza, dzieci i nawet przyjaciolke, na ktora moge liczyc, a ona na mnie, ale poza tym stronie od ludzi. Mam znajomych, ale ich nie kolekcjonuje na fb. Nie lubie prowadzic towarzyskiego zycia. Chyba samotnikiem jestem troche. Przyjazn potrzebuje podonie jak milosc pielegnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
gosc gosc a z kad jeste (nie musisz pisac nazwy miejscowosci ) ale okolice .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
okolice Oławy, Dolnośląskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcia521
Glowa do gory :-) jestesmy z Toba :-) ja mam jedna cudowna przyjaciolke ale mieszka daleko i tez czesto czuje sie samotna i smutna. Jest jeszcze kilka kolezanek, jedna dlugo traktowalam jak przyjaciolke cale lata szkolne, a teraz kiedy ja sie nie odezwe to i ona nie, wiec bez laski. Nie staraj sie na sile byc mila, badz przede wszystkim soba :-) a wszystko sie ulozy. Jesli jestes z warszawy to chetnie wybiore sie z Toba na te zakupy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
jestem z wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
No właśnie, ja tez miałam takie koleżanki, że jak ja się odezwałam pierwsza i zaproponowałam spotkanie to się widywałyśmy, ale jak przestałam się odzywać to telefon już nie zadzwonił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
No widzisz niby Wawa taka duża i tylu młodych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Brzydulą, lepiej być samemu niż mieć garść fałszywych przyjaciół. Ja całe swoje życie pomagałam koleżankom, jak tylko była potrzeba to gnałam, a moi rodzice mi mówili " ciekawe czy jak Ty bedziesz w potrzebie to tez beda tak do Ciebie lecialy". I co? Jak bylam w potrzebie to zadnej nie bylo. Zajete byly. Postanowilam, ze koncze. Jestem sama, nie mam przyjaciolek, kolezanki moze ze 2 i to takie ze piszemy do siebie czasmai co u nas i to wszystko. Jest mi nieraz smutno, placzae w poduche, ale co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
no wlasnie na sile nie ma co utrzymywac znajomosci ... ja tez mialam podobnie jak sie odzywalam to oki a jak przestalam to i one przestalay .ktos tam na gorze napisal ze trzeba byc soba -no wlasnie ja jestem soba juz taka jestem z natury . najgorsze jest to ze niektorzy nawet laskawie na smsa nie trudza sie odpisac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
żebysmy sie wszystkie zebraly do kupy było by z***biscie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Też czasami pisałam do koleżanek tych które np, daleko mieszkają i wiadomo, że częste spotykanie się nie wchodziło w grę, ale jak przestałam pisać to i one nic się nie odzywają. ja tam tak bardzo tego nie przezywam żeby od razu płakać, ale mi przykro, że nie mam sie z kim moim szczęściem podzielić, tym np. jaki wspaniały jest mój chłopak, albo, że prawko zdałam czy tym podobne... Chociaż z drugiej strony to jak sobie pomysle, że moja przyjaciółka zamiast sie cieszyć to by mi zazdrościła i obgadywała to ja nie wiem co lepsze. Szkoda, ze jak np. ślub będę brać to nawet na wieczór panieński nie miałabym kogo zaprosić, czy na ślub, albo jak w ciąży będę to wiadomo, że przyjaciółce się wyżalić można, pogadać, po sklepach dziecięcych polatać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna zalamana
wpadajcie tu czasem .napiszcie co slychac .jakos mi lepiej jest jak wiem ze nie jestem sama z tym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscik
znam ten ból, ale jestem tez w sytuacji jak jedna z koleżanek mam najwspanialszego narzeczonego który w jakims stopniu zastepuje mi przyjaciółki, zawsze mogę sie mu wygadać, przyjechać o każdej porze dnia i nocy, widzimy sie często 5/6 raz w tygodniu, jezeli chodzi o niego nie mam na co narzekać jednak takze odczuwam pustkę, brak mi koleżanki / przyjaciółki która byłaby stale przy mnie w jakims sensie, ktos taki jak napisalas - do tanca, gdzie moglybysmy poszlalec na imprezach, pojsc na piwo, na kawe, na zakupy, na zdjecia cokolwiek :) i do różańca w tych zlych momentach.. chlopak to wielki skarb ale oddana przyjaciolka ktora pokochasz jak siostre to diament. Czasem zastanawiam sie ze skoro jest tak wielu ludzi na świecie, tak wielu w podobnej sytuacjii chcących tego samego, dlaczego tak ciezko ich spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie.Właściwie to już zauważyłem pewien problem dobry kilka lat temu gdy byłem w związku z kobietą właśnie ale wtedy mi to nie przeszkadzało. Po tym jak się rozeszliśmy to zaczęło mi to przeszkadzać.Generalnie jestem w stanie poznawać wielu ludzi i nawiązywać sporo kontaktów.Większość jednak kończy w próżni bo prędzej czy później ludzie jakich poznaje chcą znajomość taką do czegoś wykorzystać lub wyzyskać. W innym układzie rzeczy i zjawisk przestają się odzywać. Rezultat jest taki iż mam podobnie z tym że ja jestem świadom tego co jest grane. Zastanawia mnie jednak czasem jak ludzie się często potrafią zgrać w ekipę i trzymać się razem wiele lat.K***a to jest dla mnie jakiś fenomen.Szczerze zazdroszczę takim ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma teraz przyjazni-cos takiego nie istnieje . wszystko jest dobrze dopoki jednej ze stron sie nie zacznie ukladac ( a potem klapa) zawisc,zazdrosc i obluda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ze znajomymi lipa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×