Ile macie w domu zwierząt

Ja aktualnie nie mam żadnego. Trochę dziwnie jest bo zawsze miałam jakieś zwierzę. Myślę teraz o rybkach ale strasznie nie lubie zmieniania wody i boję się że mi się szybko znudzą .A wy ile macie i jakie ?

my mamy psa myśliwskiego:) i chomika

2 - wielki pies i wielki żółw wodny :) Małe zwierzęta mnie nie kręcą ;P

mam jedno zwierzę teściową suka nierasowa

Dwie suczki- boksery i kot

pies, 2 szynszyle, 2 papugi, swinka morska i krety na podworku:)

Uwielbiam żółwie ale wolę lądowe. Miałam kiedyś ale mi uciekł

mamy psa i 2 koty

My naszego znaleźliśmy na śmietniku 15 lat temu ;P Już wtedy miał 13 cm. Teraz ma ponad 20. Ale najwięcej urósł jak spędził maj-październik u wujka w oczku wodnym. To było jedyne lato kiedy nie mieliśmy żadnych żab :D :D Przedostał się przez dziurę w ogrodzeniu i tak szybko wskoczył do wody,że nie było szans go złapać. Próbowaliśmy go podstępem co kilka dni złapać, ale dopiero jak wujek spuścił wodę na jesień to się udało :D

Nie mam żadnego i nie chce mieć ,kiedyś miałam papugi oddalam bo były dzikie i hałasowały ,chomika zdechł ,królik zdechł ,miałam też rybki ale akwarium zaczęło im przeciekać i przełożyłam je do mniejszego i durna włączyłam im grzałkę i się ugotowały .Były jeszcze dwa psy kundle mojej mamy mama się wyjechała psów nie wzięła ja ciągle po za domem to oddałam w dobre ręce ze mną by nie miały dobrze ,a teraz mają ogródek o dobrą panią .

mamy królika - samiczkę i chomika

jedno - świnkę morską

Męża i dziecko:-D

hiena-teściowa sęp-brat męża

Z moim żółwie była dziwna sytuacja. Miałam wtedy 9 lat. Byłam z żółwiem na podwórku. Na chwilę pobiegłam po coś do domu. Nie było mnie jakieś 30 sekund, patrzę a żółwia nie ma. Jak on mógł tak szybko uciec? Nigdzie się raczej nie schował bo trawa była świeżo skoszona

princess - mógł się zakopać, mój potrafił tak szybko, że aż wydawało się to niemożliwe ;-) i biegał też szybko, jak w ogrodzie się "pasły" to ciężko było je połapać czasami. Nie mam pojęcia jak one to robią, wydają się ociężałe, ale biegają na prawdę szybko.

2 koty ;) ^^

My naszego bierzemy na Mazury, to kiedyś w ostatniej chwili go złapałam bo chciał uciec do jeziora. Szybki skubany jak wodę poczuje :D W sumie w domu żadna przyjemność z niego, pewnie nigdy bym sobie żółwia nie kupiła, ale co miałam zrobić jak leżał w śmietniku żywy. Nie miałam serca go zostawić ;P

my mieszkamy razem z rodzicami, rodzice mają 2 koty i ryby a my mamy pieska. Były papugi, ale oddałam babci bo za dużo kurzu z nimi i piór :) ale gdybym miała oddać do zoologicznego lub komuś obcemu-zostałyby, moja babcia zawsze marzyła o takich papugach, więc je oddałam :)

Co do papug to miałyśmy z siostrą kiedyś faliste, parka ale się nie rozmnażały. Żyły sobie spokojnie we dwie/dwóch do czasu kiedy przyleciała trzecia. Zwabiona chyba ich ćwierkaniem usiadła nam w pokoju na klatce ;-) I wtedy się zaczęło... rozmnażały się jak szalone, jak odsadzaliśmy to się darły, jak razem to jajka co i rusz ;-) mieliśmy ogromną hodowlę ;-) zawsze miałam dużo zwierząt, teraz mam psy i rybki, ale powoli przygotowuję się do przyjęcia kota.

3: chomika miniaturke I 2 jaszczurki

3: chomika miniaturke I 2 jaszczurki

Psa, suczkę, 4 koty i jedną kotkę Kocham wszystkie Taaakie z nich pieszczochy Psy na zewnątrz a koty w domu Nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt ale to pewnie dlatego, że u mnie w domu zawsze było stadko zwierzaczków Są członkami rodziny, zawsze się śmieję jak koty leżą porozciągane i mega zadowolone a brat ich nie zgoni żeby usiąść

Mam jednego najcudowniejszego na świecie pieska :) wiernego i oddanego przyjaciela, który daje całej rodzinie wiele radośći :)

nigdy nie mialam, boje sie zwierzzat.

4 krowy mleczne,8 świń,stado kaczek i tuzin kur + 1 kogut do tego króliki na futra i koza

Jedna suka pitbullka i dwa koty, jeden ze śmietnika drugi z piwnicy..

Niestety żadnego. Marzy mi sie pies- labrador ale póki co nie mam warunków. Jak już sie dorobie własnego domu. To napewno będę miala. A wcześniej miałam psa- taki mieszaniec mój ojciec znalazł go zimą w lesie, był przywiązany do drzewa. Taki malutki że sie na dłoni mieścił. No i nie mial serca go zostawic. Kilka kotów, dwa chomiki, trzy szynszyle i myszki(tych nie wiem ile bo tak sie mnożyły że po dwóch miesiącach prawie wszyscy moi znajomi mieli myszy.:D Na obecna chwilę w związku z tym że nie mam warunków dla psa zastanawiam sie nad kupnem szczura.:)

pies-owczarek niemiecki, dwie papugi egzotyczne, dwa koty i myszoskoczek....:)plus mąż-osioł który na to zarabia...:)

Ja mam 6 mastiffow + okresowo szczeniaki.