Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hgicpoes

Nie lubię

Polecane posty

Gość hgicpoes

Czuję się okropnie. Nie daję sobie rady sama ze sobą. Jestem samotna i bezwartościowa. Nikomu na mnie nie zależy. Mam poczucie, że nic dobrego w życiu mnie nie czeka. Nie lubię siebie, swojej wrażliwości, swojego podejścia do życia. Czasami mam żal do swoich rodziców, że chyba za dobrze mnie wychowali, że nie dam sobie rady. Nie potrafię się rozpychać łokciami, walczyć o swoje. Nie lubię tego, że zawsze ustępuję. Nie lubię siebie za to, że jestem okropnie naiwna, że bezgranicznie ufam ludziom, wierzę w ich uczciwość i dobre intencje. Nie lubię tego, że zawsze wszystkich usprawiedliwiam i winy szukam w sobie. Nie lubię siebie, za to, że nie jestem konsekwentna, że zbyt szybko się angażuję, że nie potrafię skończyć z pewną znajomością, chociaż rozum mówi, że to koniec, nie ma szans, zaś serce ciągle wierzy i ma nadzieję. Nie lubię siebie za to, że wszystko przeżywam i rozmyślam, analizuję. Nie lubię gdy mam zły dzień i nie potrafię trzymać swoich emocji na wodzy, przez co psuję dzień innym. Nie lubię niepewności i tego okropnego uczucia jakim jest rozczarowanie i żal. Nie lubię czuć, że kogoś zawiodłam, że nie spełniam czyichś oczekiwań. Nie lubię siebie za to, że nie potrafię ruszyć do przodu, tylko ciągle stoję w miejscu. Nie lubię siebie za to, że nie jestem perfekcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalao
a za co się lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynela
Ja mam dokładnie tak samo ! :) Na wszystko czas przychodzi, Jak masz marzenia to one dają siłę, jak masz cel, to on motywuje, jak się boisz - to wiesz że musisz się bardziej starać :) Trzymam kciuki & wierzę w siebie, w Ciebie i w życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgicpoes
Czasami lubię siebie za to, że zawsze można na mnie liczyć, że zawsze jestem dla innych. Że można mi zaufać, bo zrobię wszystko aby tego zaufania nie stracić. Widzę w sobie niewiele pozytywów. Kiepski dzień, życie chyba też,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgicpoes
Mam mnóstwo marzeń. I chyba czasami za bardzo żyję tymi marzeniami, nadzieją, że z czasem poczuję się chociaż trochę szczęśliwa, bo nie wiem co los przyniesie. Ale czasami po porostu jest mi bardzo smutno. Za kilka dni mam urodziny i już liczę ile osób o mnie zapomni w tym dniu. Boli tym bardziej, że ja nigdy nie zapominam o innych, a sama w zamian nic nie dostaję. Och okropnie mi smutno :(( I czuję się trochę żałośnie, że muszę zwierzać się w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quebec
Nie martw się kochana, u mnie to samo... Czasami mam takie dni, nie widzę sensu życia, mam wrażenie, że nic nie osiągnęłam... Ale trzeba być pozytywnym, mieć cel, zająć się czymś, żeby nie mieć czasu na rozmyślanie. Nie smuć się! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgicpoes
Skończę 23 lata, wiem młoda i głupia, ale chyba nie potrafię sobie poradzić z tym wszystkim, swoimi emocjami. Może z czasem nabiorę dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynela
Kurcze, jak słowo daje jakbym czytała o sobie :) Wiesz do tego dochodzi jeszcze swoisty rodzaj kaca życiowego że wszyscy mają coś a ja nadal nic, że za to co ja dla nich robię oni zapominają, nawet nie dziękują... a przecież się staram... Mam przyjaciół chociaż chyba tylko jednostronnych tych co to mój numer znają na pamięć kiedy czegoś potrzebują a kiedy ja coś potrzebuję to wszystko ale nie to, nie teraz itd... Przyzwyczaiłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgicpoes
Bo powinnam zwierzać się komuś bliskiemu, a tego nie potrafię, boję się pokazywać co czuję i co mnie gryzie, żeby nie zostać ocenioną. Chyba łatwiej jest udawać. I dlatego czuję się żałośnie, że pozostaje mi tylko internet do zwierzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgicpoes
Właśnie nie chciałabym się do tego przyzwyczajać. Chciałabym poczuć, że komuś na mnie zależy i mam na kogo liczyć. Bo za każdym razem, gdy jestem olewana czuję, że zaczynam się w sobie zamykać i odcinać. Nie chcę stać się dzikusem, a z czasem może się stać to nieuniknione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynela
Ha ! No i ja też tak mam :) Wiesz, chyba życie tak poprostu się toczy, kiedy będziesz za każdym razem czekać aż ktoś doceni to co robisz to nawet łzy coraz bardziej szczypią i żal jest większy, łatwo kogoś do swojej dobroci przyzwyczaić wtedy on myśli że tak mu się należy jak zawsze. Spełniaj marzenia, zrób coś dla siebie, nie żyj dla innych bo mamy jedno życie i szkoda bybyło komuś je oddać nawet bez dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×