Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapetlony

Brak pasji u kobiety podczas seksu

Polecane posty

Gość zapetlony

Seks dla mojej kobiety jest kolejną normalną domową czynnością. Ot po prostu, położenie się, pocałowanie, polizanie, wkładanie, ruszanie, finisz. Tak samo nudnie, schematycznie, bez pasji, bez polotu. Za każdym razem od 10 lat. Poza seksem układa nam się bardzo dobrze - tak mi się wydaje. Ale seks to tragedia. Każda nowa pozycja to dla niej dyskomfort, bo coś uwiera, coś piecze, a to mięśnie bolą, a to źle się leży itp. Nigdy też - poza jednym przypadkiem (w ciągu 10 lat) - nie zainicjowała zbliżenia bez uśmiechu na twarzy. Tylko, że ona uśmiecha się bardzo dziecinnie i niewinnie co powoduje, że zupełnie tracę ochotę na seks. Dodam jeszcze, że oboje nie mieliśmy partnerów seksualnych poza sobą i pewnie każde z nas niewiele o tym wszystkim wie. Dlatego też pozwólcie, że zadam kilka pytań - będę bardzo wdzięczny za wasze odpowiedzi. 1. czy Wy, drogie panie lubicie seks? czy kochacie się schematycznie (jak ze scenariusza, za każdym razem tak samo), czy też dajecie się ponieść pasji i pożądaniu? 2. czy macie duży problem podczas rozpoczynania penetracji? (moja kobieta potrzebuje kilkanaście minut wolnego, delikatnego, seksu (nie licząc gdy wstępnej), żeby się rozkręcić i przyjąć standardowej wielkości członka, i tak za każdym razem. dla mnie ot niezwykle frustrujące, bo zamiast oddać się pasji i "popłynąć" muszę się dość długo skupiać na wolnym tempie, delikatnych r****ch itp. kupiliśmy nawet dildo, bo wyraziła ochotę poćwiczenia swojej dziurki, ale nie ćwiczyła ani raz.) 3. jak często macie orgazmy? (moja dziewczyna nie miała ani raz orgazmu i ja bardzo się tym przejmuję, a ona mówi, że wszystko jest w porządku i dla niej nie może być lepiej. ale gdy ja słyszę seks sąsiadów za ścianą to słyszę prawdziwą pasję, rozkosz i orgazmy; a u nas ... ech. ona nie widzi problemu, jej to wystarcza i nie chce na tym pracować, a mi w tej sytuacji ręce opadają) 4. jakie znaczenie ma dla was rozbudowana gra wstępna - mam na myśli coś takiego jak wino, romantyczna kolacja itp.? Bo ja nie zauważyłem u swojej kobiety żadnej różnicy pomiędzy stosunkiem "ot tak" a stosunkiem po takim wieczorze. Oba stosunki są nudne, senne, schematyczne, nijakie i bezorgazmiczne. Czuję się bezsilny z tymi wszystkimi problemami. Nie chcę jej zdradzać. Nie chcę jej robić przykrości. Jest świetnym, wiernym, oddanym, cudownym człowiekiem. Ale czasami czuję, że jeśli nie będę miał normalnego życia seksualnego to po prostu nie dam rady żyć. Czasami resztkami sił bronię się przed zdradą, ale jeszcze daję radę. Tylko nie wiem jak długo jeszcze. Zaczynam już miewać myśli, że byłoby lepiej jakby ona mnie zdradziła z kilkoma mężczyznami i zobaczyłaby wówczas, że to nie ja jestem jakiś szczególnie napalony, tylko podczas seksu pasja, pożądanie itd to norma. Czuję się zagubiony w tym wszystkim. Nie chcę jej ranić. Ale chcę też normalnie żyć. Rozmowy z nią na ten temat niewiele dają. Nie wiem co dalej robić. Dzięki z góry za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Ci odpowiem, jestem 5 lat po ślubie jestem dosyć wąska i też mąż musi we mnie wchodzić stopniowo, zanim się przyzwyczaję, potem jest już ok, plus tego jest taki, że on odczuwa przyjemność z tego, że jestem ciasna, bo jak kobieta jest za luźna, to on nic nie czuje (zdarza się to gdy użyjemy za dużo żelu) kobieta potrzebuje długiej gry wstępnej, żeby poczuć pożądanie, szybkie bara-bara nie powoduje u niej ochoty na seks, to tylko odbębnienie ,,obowiązku,, przed owulacją kobieta jest naturalnie wilgotna, chętna, taka jest natura, przed miesiączką ciężko jest kobietę rozkręcić ja też nie mam orgazmu pochwowego, ale mam łechtaczkowy, nie zapominaj, że seks ma być też dla żony, więc też ją doprowadź palcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie spowodujesz, że kobieta będzie wilgotna i rozpalona to każda pozycja będzie ją uwierać to ja z postu wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 1 i 2 - a nie przyszło Wam do głowy, że facet to wszystko wie i to robi a kobieta nic nie chce i mówi, że jej tak jest dobrze? Ja pierdzielę, zawsze przy takich tematach pojawiają się porady: - rozbudź ją a nie r***aj - a podejdź inaczej - a źle na pewno robisz - a nie próbowałeś tego - a nie próbowałeś tamtego nigdy syty nie zrozumie głodnego i jak ktoś nie spotkał takiej odmiennej kobiety to sobie nie wyobraża, że takie mogą być i choćbyś stawał na głowie, rozmawiał i czynił cuda to na nią nic nie zadziała... nawet rzeczy, które normalną kobietę rozpaliłyby do czerwoności i spowodowałyby że wyłaby z rozkoszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja zona nie ma zadnej przyjemnosci z seksu, wiec co sie dziwic. Jak bys nie dochodzil to chcialoby ci sie seksu??? Nie sadze :) Nie miala nigdy orgazmu, wiec pewnie juz stracila nadzieje ze bedzie ciekawiej. Pewnie tak samo jak ty ma tego dosc. To nie jej wina ze nie ma orgazmu - moze sama nie wie jak sie do niego doprowadzic, moze ty nie umiesz jej do niego doprowadzic. To ze byliscie swoimi pierwszymi partnerami powinno Was otworzyc, powinniscie uczyc sie siebie, bo zaczynacie z tego samego punktu. Ja np spotykalam facetow, ktorzy na pasje podczas seksu patrzyli podejrzliwie, wiec mi sie odechcialo. Na poczatku lubilam przebieranki, szpilki, gorsety i cala zabawe, ale zauwazylam ze faceci patrzyli na mnie jak na dziwadlo, wiec mi ochota przeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiii
Ja tam lubię seks inicjuje go dużo częściej niż mój mąż ale w końcu wpadłam na to dlaczego:)(ale to inny temat) . Natomiast zawsze na początku mąż musi mnie trochę rozbudzić bo jeśli nie jestem dostatecznie nawilżona to jego wejście we mnie i kilka pierwszych ruchów sprawiają dyskomfort czasami trochę bólu. Jeżeli rozbudzi mnie dostatecznie mocno to może wejść we mnie szybko i mocno (co z resztą bardzo lubię). Swoją drogą bardzo zastanawiające dlaczego twoja żona nie ma i nie chce mieć orgazmów? Ja mam czasami do 3 podczas jednego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciec pewnie chce, ale co ma powiedziec? Mowi ze jej dobrze jak jest, zeby meza nie zranic, bo wie ze mu na tym zalezy, a jak widac nie sa w stanie tego osiagnac. Lepiej powiedziec ze jej dobrze jak jest niz ze chce orgazmu, a facet nie umie jej go dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a facet jest jasnowidzem i jak to jest jego pierwsza i jedyna partnerka to się sam domyśli czego jej trzeba? KOBIETA musi być śwaidoma swojego ciała i tego co jej sprawia przyjemność żeby trochę pokierować facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ona nie ma zadnej przyjemnosci z seksu, wiec co sie dziwic. Jak Ty bys nie dochodzil to tez bys stracił ochotę na sex , pewnie juz stracila nadzieje ze bedzie fajnie wiec robi to schematycznie zeby nie sprawić czy przykrości . Pewnie tak samo jak ty ma tego dosc. Spróbuj coś jednak zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapetlony
@gość 30.08.13 Właśnie trochę mi tego brakuje. Wskazówek z jej strony. Zresztą często wymuszam na niej takie zeznania. Sama jakby nie miała potrzeby przeżycia czego fantastycznego w łóżku. To już wygląda jak obsesja orgazmiczna u mnie, ale jak mam się tym nie przejmować skoro moja kobieta nigdy nie miała orgazmu? Łechtaczkowy miała kilka razy, ale podczas seksu nigdy. Tzn ostatnio coś tam wspomniała, że miała, ale określiła to jako "przyjemne uczucie" ... i to wszystko. Ja nie słyszałem żadnych jęków, drgań, skurczów, westchnień - czegokolwiek czego miałbym się spodziewać po orgazmie. Nie wiem, może kobiety mają inaczej? Na pewno sąsiadka przeżywa to wszystko dość dobitnie. Moja kobieta mówi mi, że jej jest dobrze i nie mam się czym przejmować. Dla niej lepiej być nie może. Może ona ma racje, ale jestem średnio do tego przekonany. Uważam, że nigdy nie miała okazji do tego by się przekonać. -- Ja staram się być bardzo czuły, wrażliwy podczas seksu i zawsze jej słucham, ale wydaje mi się, że gdyby przeżyła solidne "rżnięcie" to jej kobiecość zaczęłaby wychodzić na wierzch. Ale ja nie jestem w stanie jej tego zrobić. Jej schematyczność mnie dobija i obezwładnia, kastruje wręcz. Mam coraz mniejszą ochotę na seks z nią bo wiem dokładnie jak będzie wyglądał - i byłoby ok gdybym tylko wiedział, że oboje "odpływamy" za każdym razem. A tak, mamy seks "z obowiązku" i tak samo niepasjonujący. ---- @gość 2013-08-30 14:18:08 Może właśnie tak jest, że chce a nie mówi o tym by mnie nie ranić, wiedząc jednocześnie jak ważne to dla mnie jest. Ech. ---- @emiiiiii - dlaczego inicjujesz go częściej? Ja rozumiem kilka pierwszych ruchów, ale nie kilkanaście minut! Często bywało tak, że "rozgrzewaliśmy" się kilkanaście minut po czym mówiła, że mógłbym już zejść bo ją coś uwiera, albo ma dość, albo jest zmęczona. Wówczas kończyłem wszystko ręcznie - żenujące. Korzystamy z żelu, ale to często nie wystarcza. Ona mówi, że ma orgazmy, ale często nie jest pewna czy ma :) . Parodia. Wiem, że z kobiecym ciałem jest trudniej, że trzeba je poznać. Że to może trochę potrwać, ale mamy 30 lat (razem od 10), ile to jeszcze ma trwać? Bardzo ją lubię i bardzo mi jej szkoda. Chciałbym aby miała najlepszy seks na świecie. Ale ... nie wiem co może sprawić by zaczęła tego chcieć bardziej. Czasami mam wrażenie, że mogłaby całe życie opędzić się na uściskach, przytulniu itp. Ale czasami mówi, że często ma ochotę na seks, ja się pytam dlaczego nie inicjuje, a ona mówi, że czeka aż ja się domyślę, że ona ma ochotę. Ręce opadają. Z drugiej strony też trochę moja wina, bo wiele razy na początku odmawiała mi seksu i tym samym mniej nalegam. Albo na siłę sam się blokuję, by nie cierpieć podczas odmowy. Jestem bardzo wrażliwy na tym punkcie. Jest to dla mnie bardzo ważne by być dostrzeżonym, akceptowanym i ważnym - a tym samym być partnerem seksualnym którego się nie unika. ---- @gość 2013-08-30 14:13:06 Nie dziwię się - jakbym ja nie miał przyjemności to też bym podchodził tak jak ona. Z tym, że ona deklaruje otwartość, rozkosz itp, ale wygląda to wszystko inaczej. Z pozycji różnych nie korzystamy, z zabawek również - o garderobie nie wspomnę. Zresztą - kupiłem jej kiedyś kilka seksownych pończoch, więc obrała jakieś i zaprezentowała mi się wieczorem naga, w tych pończochach, ale zrobiła taki dziecinny uśmiech na twarzy, tak bardzo słodki i aseksualny, że mi się odechciało wszystkiego. Jest cudownym człowiekiem, ale nie czuje w seksie tego co ja. Jakbyśmy pochodzili z dwóch różnych światów. ---- @johnzotwocka Tak to właśnie czuję. Że robię wszystko co w moje mocy - ideałem nie jestem, ale bardzo się staram - a u niej pustynia. Od razu przy takich myślach mam wyrzuty sumienia, bo co jeśli ona ma rację? Jeśli jej na prawdę dobrze? Jeśli na przesadzam? Bo tak też może być. Dlatego tak bardzo zależy mi na opiniach innych pań. Przecież nie będę zdradzał swojej kobiety tylko po to by się przekonać czy problem jest ze mną czy nią. ---- @gość 2013-08-30 13:59:37 Trochę racji masz, ale wierz mi bardzo ciężko ją rozpalić. Bardzo. Próbowałem już kolacji, masaży, świec, muzyki, wina itp itd. Bywało nawet tak, że po takim wieczorze mówiła mi "dziś mam ochotę tylko na przytulanie" - ok, rozumiem to, ale niestety podświadomie w mojej głowie rodzi się myśl, że nie warto się wysilać. Ostatnio nawet kupiłem kilka książek do masażu - staram uczyć się wszystkiego co może pomóc jej osiągać rozkosz. Jednego wieczoru masowałem ją chyba godzinę, przy świecach, odpowiedniej muzyce itp i seks trwał kilka minut bo zgoniła mnie z siebie bo "była jakaś taka zwarta". Mam wrażenie, że seks nie ma dla niej wielkiego znaczenia, że ważne są uściski, uśmiechy, przytulanie. Seks jest tylko dodatkiem. ---- @gość - 2013-08-30 13:58:12 Ja nie mam parcia na to by była ciasna. Dość sprawnie posługuję się narzędziem. Potrafię kochać się długo - kilka godzin, krótko - kilka minut. Potrafiłbym się dostosować do luźnej dziurki - tak mi się wydaje. Z tym, że nie zauważyłem by u nas długa gra wstępna cokolwiek poprawiała. Na prawdę. Ostatnio lizałem ją około 30 minut po czym musiałem rozpychać ją kolejne 15. Ona bardzo nie lubi gdy wkładam jej palce do środka - nie pamiętam już kiedy ostatni raz to robiłem. Tylko język i penis. Więc nie mogę jej rozciągnąć przed stosunkiem. Próbowałem też masaży - długich i intensywnych. To niewiele albo nic nie daje. Nie zapominam, że seks ma być też dla niej. Mało tego, ona uważa, że przesadzam ze zwracaniem uwagi na nią, twierdzi, że powinienem się skupić na sobie bo ona ma dobrze. Ale ... nie wierzę w to. Doprowadzić ją palcami? Hmmm ... nie wiem ... może spróbujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wizyta u seksuologa pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kup wibrujące jajko z pilotem? Ty będziesz miał pilot ;-) Podejrzewam że nawet nie dojdzie do stosunku, ale może uda jej się osiągnąć prawdziwy orgazm. Jeśli to poczuje, będzie wiedziała jaką przyjemność można czerpać z seksu i sama zacznie dążyć do tego by znów to poczuć. możecie też wypróbować wibrującego pierscienia na penisa. Bardzo podkręca doznania podczas stosunku a jest to niedrogi gadżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako 'specjalista' od tego problemu, napisze Ci, że nie ma szans na poprawę. Choćbyś został milionerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiii
Dlaczego inicjuje go częściej w sumie mam podejrzenie, że mąż ma niższe libido niż ja mi wystarczy słowo czy gest z jego strony albo namiętne spojrzenie i już mam ochotę:) Ale prawda jest taka, że mamy roczne dziecko w ciąży przytyłam bardzo dużo i choć dziś zostały mi 2kg na plusie (czyli jest to prawie nie widoczna różnica) to ciało wyglada inaczej. Jest to moja wina bo wystarczyło by choć kilka tygodni ćwiczeń aby brzuch wyglądał inaczej. Głupia zawsze wiedziałam, że mąż ma słabość do kobiet uprawiających czynnie sport a jakoś zapomniałam o tym i zastanawiałam się dlaczego ma mniejszą ochotę na seks, choć nadal widzę, że go pociągam i ma na mnie ochotę. Obiecałam sobie, że wezmę się ostro na siebie bo choc brzuch mam płaski to nie wygląda jak kiedyś a lubię ćwiczyć i nie sprawiło by mi to trudności raczej trochę chęci z mojej strony:) Powiem szczerze, ze nie do końca rozumiem twoją żonę dlaczego nie chce z tobą rozmawiać na ten temat, wiadomo, że było by Ci łatwiej gdybyś wiedział co sprawia jej przyjemność. Mi również nie sprawiał by przyjemność seks z mężem gdyby on nie miał orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. seks lubię. zazwyczaj daje się ponieść fantazji. 2. początek jest najfajniejszy jak czuje jak bardzo mnie wypełnia. 3. różnie. czasem mam wielokrotne, a czasami zdarzy się stosunek że wgl nie mam. 4. zależy czy mam ochotę czy potrzebuje jeszcze jakiegoś cyrku żeby chcieć bardziej. mój ukochany jest moim pierwszym. kobietę trzeba rozkręcić , nakręcić i sprawić żeby jej świat wirował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. czy Wy, drogie panie lubicie seks? czy kochacie się schematycznie (jak ze scenariusza, za każdym razem tak samo), czy też dajecie się ponieść pasji i pożądaniu? x Uwielbiam seks, wszystko jest spontaniczne i zależy od poziomu napalenia :)ale przeważnie jest ostro :) x 2. czy macie duży problem podczas rozpoczynania penetracji? x nie mamy żadnego problemu. wystarczy, że mnie przytuli i poczuję jak sztywnieje mu penis, to od razu jestem mokra i chcę żeby mnie zerżnął 3. jak często macie orgazmy? x za każdym razem 2-3. czasami jak jestem napalona, a nie ma mojego faceta, to sama robie sobie dobrze. wtedy mam 3-4 orgazmy :) x 4. jakie znaczenie ma dla was rozbudowana gra wstępna - mam na myśli coś takiego jak wino, romantyczna kolacja itp.? x byłoby mi bardzo przyjemnie, to nastraja do upojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×