Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monia76b

spotkania z kolęga na basenie

Polecane posty

Gość Badyl 38
Witam bardzo serdecznie czytajac Pani Moniko ten watek z wypowiedzi wydaje mi sie ze został przede wszystkim zachwiany kodeks moralny u Pani bo mówiac sie Meza Pani kocha i doszło do tego ze Go zdradziłas to nie mozna mówic o miłosci o kochaniu Osoby , z która jest sie w zwiazku.Fundamentem kazdego zwiazku jest wiernosc i szczerosc.Jak by Pani postawiłą sie w sytuacji Meza ja Go to by zabolało jak by sie dowiedział to nigdy przenigdy by Pani tego kroku nie zrobiła Pozdrawiam Piotrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj meza moze sie zgodzi beda cie brali na dwa baty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76b
W domu. Poczytaj wcześniejsze posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76b
Cały czas o tym myślę. Z jednej strony czuję się z kolega jak w niebie z drugiej czuje obrzydzenie. Rozważam nawet chyba rozwód. Szkoda tylko dzielić to wszystko.boję się że jak mąż się dowie to zostawi mnie z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- kocham meza - rozwazam rozwod Idz sie ku.rwa lecz d*podajko. nie powinnas byc w zadnym zwiazku, lataj wolna i wypinaj sie do byle trzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monia76b:) pierwszy raz zdradziłaś?:) jaki przedział wiekowy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam za sobą przyjacielskie spotkania na basenie, ale z tam poznanym facetem. Żarty, komplementy, spojrzenia z czasem coraz śmielsze, bez wątpienia w celu wywierania na nim wrażenia dbałam o dobór i zróżnicowanie strojów, coraz bardziej wyciętych i/ lub cieniutkich. Obydwoje dorośli, obydwoje ze zobowiązaniami, traktowaliśmy to wszystko jako niewinną przyjemność bez ciągu dalszego. Kiedyś była wyjątkowo paskudna pogoda, sezon grypowy, ostatnia godzina wejść na basen i byliśmy sami. Ratownik poszedł gdzieś do kantorka, pływaliśmy, żartowaliśmy, normalnie. Jak już było wiadomo, że nikt nie dołączy powiedział, że jest jedna pewnie okazja na spełnienie jego marzenia – pływanie w basenie z nagą kobietą. Niewiele myśląc powiedziałam, że co mi szkodzi pod warunkiem, że będzie sprawiedliwie. Stroje zostały na brzegu, pływaliśmy, wygłupiali, z pełną swobodą, ale na początku również z pewnym dystansem, żeby nie urazić, nie przekroczyć granic. Jednak coraz więcej było zabaw w nurkowaniu (w okularkach widoczność pod wodą jest fantastyczna). Czas basenu nie minął ale uznaliśmy, że pora wychodzić, żeby na koniec ratownik nas nie przyłapał. Chwilka wahania, co zrobić ze strojami, gesty i szybkie zmykanie na golasa. Chciałam szybko uciec pod prysznice migając mu tylko tyłkiem, ale też szkoda mi było, że to już koniec emocjonującej przygody. Zupełnie podświadomie zwolniłam, i pytając o coś błahego odwróciłam się. Popatrzyłam na niego i od razu zdałam sobie sprawę, że teraz nie ma już odwrotu, że on już wie, ten gest odsłonięcia całej swojej kobiecości, świadomy i nie wymuszony żadną koniecznością, oznacza że tego chcę. Szybko za ręce, pod prysznice, odkręciliśmy kilka i przeleciał mnie w kłębach pary. Bez fajerwerków, bez finezji, po prostu kwintesencja seksu – w tych ascetycznych warunkach musieliśmy ograniczyć się do ostrej jazdy od tyłu. Niestety było dla nas oczywiste, że to i koniec – musimy wybrać inne godziny basenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu innego godziny jak było fajnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saszinos20
Była gra wstępną cZy od razu ci wsadził bez pytania ? Byłaś wtedy w związku ? Gdzie się spuścił ? Do środka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inne godziny - raz zaszaleć to co innego niż planowany romans. koniec pewnie że we mnie, jak szaleć to szaleć. może jeszcze bym próbowała się odsunąć na finał, ale zniewolił mnie zupełnie - jak się zbliżałam to wsadził mi palec do tyłka. Tylko trochę, taki chwyt, niby zahaczenie, i wiercił wiercił. Zupełnie się rozpłynęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grą wstępną był cały nasz czas na basenie, na golasa, podniecające jak cholera. Pod prysznicami on puścił gorącą wodę z kilku pryszniców, żeby schować się w kłębach pary jak by ktoś wszedł, a ja czekałam z wypiętym tyłkiem, nie trzeba było żadnego wstępu, żebym była otwarta i gotowa. Wszystko było bardzo konkretne, pierwsze dotknięcie to był penis wdzierający się we mnie, ale było super, dopiero wtedy zaczął ugniatać i miętosić moje piersi. Potem mnie nawet trochę bolały ale wtedy było cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza9012
Długo to trwało ? Nie mialas ochoty na więcej ? Co czulas jak ci wtrysnal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna1988
Długo to trwałoA jakas minetka albo lodzika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gościuwy spod prysznica
Zawsze chcialem przeżyć coś takiego jako facet, niestety nie dane mi było. Mam znajomą która mężata i dzieciata puściła się praktycznie z nieznajomym facet raz jedyny raz i widzę jak to na plus odmieniło jej życie. Nie ciągnęła tego nigdy, nie szukała kontaktu, ale jej spełnione co do urody i możliwości faceta. Nie twierdzę, że to coś dobrego, ale czasami jeden raz daje taki impuls, że śmierć już nie straszna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje też wymieniło na plus. Skoro zawsze chciałeś to przeżyć a ja od tego czasu na basenie zawsze chciałam powtórzyć. Z nieznajomym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gościuwy spod prysznica
Oj, kusicielko, kusicielko ;-))) Powiem tak, nie twierdze, że miałoby to być na basenie, ale kto wie ;-). Mój kolega z pracy wracał pociągiem, w przedziale w półmroku siedziała pewna dam, która po nawet niezbyt emocjującej rozmowy zrobiła mu takiego loda, że o mało nie zemdlał. Wyszła z przedziału i wysiadła Bóg wie gdzie, a on mimo, że minęło z 20 lat do dziś wzdycha do niej i tamtego loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość besty77
przy wypadzie na basen z kolezanka wiadomo poplywalismy, jacuzzy sauna itp...a po.. zabralem ciuchy i zapytalem czy moge do jej kabiny przebrac sie choc mała..zasmiala sie, ze "tak pewnie" z ironia..wiec wszedlem i kiedy stala plecami..wiadomo mokro trzeba sie wytrzec..nie pytajac pomoglem sciagnac jej gore...nie protestowala kiedy przyparłem do scianki..sciagajac dół bikini klekajac..zajeła sie czym trzeba..pozniej sex...po wszystkim odwozilem ja..lecz zajechalismy w ustronne miejsce..po czym po godzinie w aucie znów....odwiozlem ją pod sam domek i byl juz srodek nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co dzisiaj bedziecie robic ?:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly ten temat to jedna wielka prowokacja, a poziom wypowiedzi autorki jak u 16 letniej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem więcej: to nie autorka a autor :P Kobieta inaczej przeżywa seks, inaczej by to wszystko opisała. Do pewnego momentu autor trzymał w napięciu i to było OK. A potem kiszka :O Zapowiadało się ciekawie, ale to nawet dobrze, że żadnej zdrady nie było ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76b
To koniec... Był u mnie a mąż wszedł do domu. Chodź jeszcze niczego złego nie robiliśmy, ale mąż wpadł w furie. Przeklinał, go wyrzucił z domu a mnie wyzwal od szmaty. Do tego wszystkiego wyprowadził się na wieś do rodziców...nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76bstara znowym nikiem
03.09.13 [zgłoś do usunięcia] myszę zmienić nik bo ktoś sie mocno podłaczył ja pisałam do tej pory reszta to czyjeś fantazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to cos wolni jestescie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76bstara znowym nikiem
po prostu od tej chwili nie miałam internetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pluto20
gosc cool story, masz bujna wyobraznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76bstara znowym nikiem
ale sobie ktoś pojechał w sumie4 to nie spodzioewałam się takiego zainteresowania tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monia- to nawet dobrze, bo byłam rozczarowana tym nagłym zwrotem akcji, na dodatek opisanym jak w pornolu. Ty jesteś bardziej subtelna i trzymasz w napięciu ;) Będę czekać na c.d. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76bstara znowym nikiem
nareszcie ktoś normalny dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76bstara znowym nikiem
gość Też mam za sobą przyjacielskie spotkania na basenie, ale z tam poznanym facetem. Żarty, komplementy, spojrzenia z czasem coraz śmielsze, bez wątpienia w celu wywierania na nim wrażenia dbałam o dobór i zróżnicowanie strojów, coraz bardziej wyciętych i/ lub cieniutkich. Obydwoje dorośli, obydwoje ze zobowiązaniami, traktowaliśmy to wszystko jako niewinną przyjemność bez ciągu dalszego. Kiedyś była wyjątkowo paskudna pogoda, sezon grypowy, ostatnia godzina wejść na basen i byliśmy sami. Ratownik poszedł gdzieś do kantorka, pływaliśmy, żartowaliśmy, normalnie. Jak już było wiadomo, że nikt nie dołączy powiedział, że jest jedna pewnie okazja na spełnienie jego marzenia – pływanie w basenie z nagą kobietą. Niewiele myśląc powiedziałam, że co mi szkodzi pod warunkiem, że będzie sprawiedliwie. Stroje zostały na brzegu, pływaliśmy, wygłupiali, z pełną swobodą, ale na początku również z pewnym dystansem, żeby nie urazić, nie przekroczyć granic. Jednak coraz więcej było zabaw w nurkowaniu (w okularkach widoczność pod wodą jest fantastyczna). Czas basenu nie minął ale uznaliśmy, że pora wychodzić, żeby na koniec ratownik nas nie przyłapał. Chwilka wahania, co zrobić ze strojami, gesty i szybkie zmykanie na golasa. Chciałam szybko uciec pod prysznice migając mu tylko tyłkiem, ale też szkoda mi było, że to już koniec emocjonującej przygody. Zupełnie podświadomie zwolniłam, i pytając o coś błahego odwróciłam się. Popatrzyłam na niego i od razu zdałam sobie sprawę, że teraz nie ma już odwrotu, że on już wie, ten gest odsłonięcia całej swojej kobiecości, świadomy i nie wymuszony żadną koniecznością, oznacza że tego chcę. Szybko za ręce, pod prysznice, odkręciliśmy kilka i przeleciał mnie w kłębach pary. Bez fajerwerków, bez finezji, po prostu kwintesencja seksu – w tych ascetycznych warunkach musieliśmy ograniczyć się do ostrej jazdy od tyłu. Niestety było dla nas oczywiste, że to i koniec – musimy wybrać inne godziny basenu ta akcja mi się podoba suptelna bez ciągów dalszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia76bstara znowym nikiem
jeśli macie podobne piszcie cętnie sie podzielę ciągiem dalszym może coś mnie zainspiruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×