Zapraszam na drinka albo piwko

Taaa,wtedy to raczej im zwieracze puszcza... zobaczą jak się Szlachta bawi:D

Szatana tak spijemy,ze nie bedzie wiedział jak się nazywa...albo będzie nam po flaszki skakał:D

Bede poznmiej musze leciec :( pa ;) Do wieczorka ;)

Ale skąd się takie trolle biorą? Kompleksy idioci leczą...

Cafe,właśnie dotarłam do Twoich początków:D Skąd trole?A siedzi taki desperados przy kompie z pryszczami na ryju,nikt go nie chce,mama go nie kocha,rower mu z******i...to i wylewa swoje chore frustracje na innych...

No ja dość późno dołączyłam :)

Knedle ze śliwką i zasmażką mam na kolację :) Chętny ktoś?

Hej :) Ja chetnie skorzystam jak zwykle ;)

Ok :) To podaję póki jeszcze są ;-)

Cafe...to jak coś zostało z tych knedliczków,to ja poproszę;D A sama robiłaś?

No i po knedlach i rozmowie:D

Moja babunia robiła więc są super extra :)

No..już myslałam,że będę sama ze sobą pisać:D Ja nie mam zwykle czasu na takie rzeczy,ale jak mnie najdzie ochota,to cały dzień spędzę w kuchni.

Zaraz sie zejdzie towarzycho :-) Ja gram z Latka w jakas gre wiec utrudniony dostep do foruma ;-)

Fajnie masz,to Twoja mała do zerówki teraz chodzi?Jeeezu, ja w ogóle nie wiem, jak teraz jest z tą szkołą dla dzieci:D

Znowu coś się zawiesza...a Twoja mała chodzi do zerówki?Jak to teraz jest,bo nie wiem?

co z tymi postami

:D

Wiesza sie jak na nastepna strone przechodza... Tak teraz do zerowki :-)

Chyba tak,gorący topik...przez miesiąc z okładem ponad 200 stron:D

A to dopiero poczatek :-) A gdzie reszta zalogi?

Wrocilem......:)

Może się szykują do pracy na jutro...kanapki pewnie robią:)

Oooo Seba wrócił,to i towarzystwo zaraz przybędzie:D

Chrzesniak z bratem i zona wpadl.Oczywiscie z czym ? Z pifffkiem :D

Wiesz...z pustą ręką się w gości nie łazi:D Ja dziś przy wodzie mineralnej,choć wolne jutro.

Tak dla smaku po dwa dzis tylko , gdyby byla sobota to oj.......;)

A ja sobie soczek popijam (bez wkladow zadnych) Czyli tylko Seba trzyma fason przy niedzieli ;-)

Bez wkładów..od razu przypominają mi się studenckie czasy i moja praca w knajpie.Było strasznie zimno,więc koleżanka ze zmiany zaproponowała,abyśmy wypiły sobie herbatkę z rumem...tak na rozgrzewkę:D Pierwsza herbatka-zimno,druga -też zimno, więc postanowiłyśmy,że pominiemy herbatkę,bo w sumie to rum ma rozgrzewać...tak się udyndałyśmy,że do domu wracałam taksówką...w sumie tak w lini prostej to ok.500m:D I straszenie muszli...never się rumu nie napiję:D

A jak.Tradycja zobowiazuje