temat dotyczy mnie i bardzo prosze o poradę samotna od dwoch lat

Czy kobieta samotna od dawna ktora od dwoch lat z nikim nie byla ani nie spotykala sie, moze a raczej powinna nawiazac relacje, przyjazn, romans.czy powinna szukac od razu kogos do zwiazku i na stale? Mam dziecko, calkowicie poswiecilam sie dziecku i pracy zawodowej. Jednak brakuje mi czegos jeszcze..

Nic nie powinna, powinna szukać tego czego jej potrzeba, tego czego sama chce.

Latwo ci mowic. Ja nie mam czasu szukac faceta, pracuje potem zakupy i powrot do domu do dziecka. W wolnych dniach sprzatam mieszkanie, nadrabiam zaleglosci w czytaniu, sprzataniu, gotowaniu. Mam swoje obowiazki, ciezko by bylo znalezc czas na jakies pasje, spedzanie w inny sposob czasu zeby miec tym samym szanse na poznanie odpowiedniego faceta.

Pewnie jest glupi internet, ale wiem ile potrzeba czasu zeby trafic na kogos fajngo kto zainteresuje, i jeszcze teraz kwestia tego zeby to bylo wzajemne. Zawsze moge wejsc do internetu i zarejestrowac sie na jakims portalu. Wolalabym jednak w normalny sposob poznac kogos. Bo na wirtualnych znajomosciach juz sie przejechalam. Okazuje sie ze nie mamy o czym rozmawiac nic nas nie laczy, poza tym ze oboje kogos szukamy.

Autorko,jestes kolejna naiwna kobieta,ktora mysli,ze odpowiedni mezczyzna wejdzie Ci do domu przez komin,jak bedziesz miala troche brudniej w domu nic sie wam nie stanie,za to powiedzmy co drugi weekend zamiast scierki w reke ,to rob sie na bostwo i z kolezankami zacznij wychodzic,nie na dyskoteki,tylko do fajnych klubow,restauracji,samotni mezczyzni tez sie gdzie przeciez podziewaja powodzenia nie siedz tyle w domu!

no tak, bo samotni faceci marzą o lasce z dzieckiem i robieniu za zastępczego tatuńcia. więc się pewnie zabijać będą o względy.

Trzeba szukać tej drugiej połówki dla siebie, na dobre i na złe. Jeśli postawiłaś dziecko na pierwszym miejscu, to znaczy że facet to sprawa drugorzędna, i nie jest Ci do niczego potrzebna.

Tylko ze ja nie mam samotnych kolezanek a tym bardziej takich ktore chetnie wyciagnely by mnie do klubow, kazdy ma swoje zycie, a niechetnie sie bierze ze soba samotna kobiete jak sie jest w parze. Moje przyjaciolki teraz maja rodziny, dzieci. Gdyby to bylo takie proste nie bylabym tyle czasu sama, mam 28 lat jestem zadbana, mila, ale to nie wystarczy zeby nawiazac blizsza relacje. Mezczyzni uciekają sie tylko do obejrzenia za mna na ulicy. Wiec jestem samotna. Moze to ja robie cos zle.. moj problem polega na tym ze mam malo przyjaciol, ludzi ktorzy sie interesuja moim zyciem i osoba, ktorzy chcieliby spedzac ze mna czas.

w zyciu roznie bywa,matole,nikt cie nie zmusza sie zabijac o wzgledy,

będziesz miała koleżanki jak te 'żony' które znasz zaczną się rozstawać ze swoimi partnerami

Postawilam dziecko na pierwszym miejscu bo jestem przede wszystkim matka, ale rowniez kobieta ktora chce i marzy by przezyc milosc

Najgorsze jest to ze nie czuje sie jeszcze na tyle silna i pewna siebie oraz swojego prawa do milosci i szczescia, zeby znueczulonym byc na takie wpisy jak ten hubertonano. Zawsze siedzi we mnie przeswuadczenie ze nie powinnam

dziecko jest ważne, ale nie jest najważniejsze, jak Ciebie zabraknie to ono będzie poszkodowane, należy więc myśleć też o sobie, bo dziecko bez Ciebie to nie to samo

Prawo do szczęścia to masz zawsze i w każdej sytuacji ale niestety szczęściu pomóc trzeba .

przeciez ten huberto cos tam to jakis dzieciak jeszcze,kazdy ma prawo do milosci,kazdy,-ale czy ona nadejdzie decyduje tez Twoje zachowanie,szczesciu trzeba pomoc,oczywiscie jestes matka-ale tez kobieta,i powinnas spelniac swe pragnienia

Właśnie tu jest problem, kobieta z dzieckiem szuka ojca dla dziecka, a nie partnera i przyjaciela dla siebie, i nie dąży do zaspokojenia obopólnych potrzeb co by doprowadziło do lepszego porozumienia i opieki nad malisiuńskimi.

Moja rada. Chcesz kogoś znaleźć, to NIGDY nie wchodź na Kafe.

trzeba było mamcie myśleć jak tak chętnie przed swoimi maczo sraczo nogi rozkładałyście :) prawda jest taka, że polki są po prostu głupie. katolicka indoktryna robi swoje. presja na ślubiki jak najwcześniej, na bobaska, a potem jakoś to będzie. tylko najczęściej nie jest i lawinowo rośnie liczba samotnych mamci. i znowu, normalnych facetów to nie chcecie, bo za nudni, a potem 28 lat i dzidzia na karku i płacz, bo sama, bo nikt nie chce. żałosne.

Wlasciwie to ja sie tu zwracam do was z takim troche bardziej konkretnym juz problemem. Chcialam tylko nakreslic tlo mojej sytucji. Ostanio mialam propozycje romansu, przyjazni. Facet ktory ze mna pracuje, nie jest zonaty ale mieszka ze swoja partnerka, twierdzi ze zwiazek jego sie wypalil, brakuje w nim seksu, bliskosci. Wyznal ze od dawna mu sie podobam, i od dawna o mnie mysli.

więc narazie pozostaje samotna zabawa brzoskwinką :)

Autorko, ceń sie i szanuj, nie idź na jakieś dziwne uklady, zawsze znajdą sie "faceci" bez honoru którzy będą chcieli żerować na twojej samotności.

Nieprawda ze szukam ojca dla dziecka, a zalezy mi na partneru dla siebie, miec kogos kto sie interesuje mna i moim zyciem, spotyka sie od czasu do czasu. Wcale mi nie zalezy na wspolnym zyciu z kims, raczej to za jakis czas, perspektywa roku, dwoch nawet.

trochę dziwna sytuacja,znasz go dobrze na stopie kolezenskiej a tu taka propozycja pojscia do łozka w celu wiadomym

Czyli pytasz o przyzwolenie moralne na romans ?

I nie daj sobie wmówić że jesteś gorsza i zasługujesz na to by jakiś kretyn zrobił z ciebie kochankę, tę drugą :O

Jak następnym razem ,ów "facet" wyskoczy z propozycją walnij go w twarz niech wie, gdzie jego miejsce.

Na litość boską nie papraj się w układy z zajętym facetem .

Wlasnie twierdzi ze od dawna mu sie podobam, szuka chyba drogi ucieczki ze swojgo nie do konca satysfakcjonujacego zwiazku. On tez od dawna jest troche w moich myslach. Ale nie okazywalam tego bo szanowalam ze jest on w zwiazku. Teraz on zaczal mi okazywac zainteresowanie, wyznal co czuje, ja odpowiedzialm ze to odwzajemniam. Wlasnie nie do konca jest tak ze od razu chcialabym zwiazku, wiem ze w moim przypadku to bedzie nielatwe, dlatego opisalam moja sytuacje

Chcialabym poznac go blizej zobaczyc jaki jest, nie mam parcia na zwiazek, nie spieszy mi sie. Moze to glupie co pisze, ale zastanawiam sie co moze mi dac taka relacja, i czy lepsze to niz nic..

Trzeba mieć godność i szacunek, jeśli nie chcesz żeby ktoś Ci rozbijał związek, to też tego nie rób. Chyba że ten związek to fikcja...