Mam 33 lata i jestem starą panną

Laczymy sie w bolu i przytulamy

a ja mam 37 lat i jestem samotna. jak do 40 nie wyjdę za mąż to popełnię samobójstwo. Nie chcę samotnie się zestarzeć

Nie popelnisz. Zapewniam Cie ze bedziesz dalej zyc tak jak zyjesz.

stare panny maja kilka problemow : - jecza i zrzedza - nie usmiechaja sie -sa brzydkie i zaniedbane -maja kiepski charakter -nierealne i absurdalne wymagania i oczekiwania to sa powody dlaczego same jestescie !

masz rację

Czepiasz sie. Stare panny to najmilsze osoby pod sloncem.

a ja mam 31 lat i zakonczyłam wlasnie - bez strachu o swa przyszłość - zwiazek. czy bede sama? nie wiem. moze tak, moze nie...wole to niz kisic sie w czyms co nie pasuje mi/jemu/nam. wiecej wiary w siebie :)

Ja mam 21 lat i jestem podwójną wdową :(

pani Gorąca Zuzia napisała prawdę jaka ta prawda bolesna dla niektórych ale to prawda obiektywna światowa a nie polski zaścianek ....., Dla Polaczków to już stara taka po 30 tce nawet taka po 25 roku życia bez męża to stara a sami wiedzą doskonale że nie mają szans nawet na takową..., na obojętnie jaką bo one nie chce tylko kogoś aby go mieć ...

w tym wieku było fajnie, bo przestali mi już ciosać kołki na głowie o chłopaka, ale wiem co to samotne wieczory i strach, że nic się już nie wydarzy, że tak będzie do końca... też mi się wydawało, że jestem przeźroczysta dopóki nie przestałam się tym przejmować i robić swoje, dopóki nie przestałam się zastanawiać, czy jakiś facet do wzięcia jest w pobliżu, pogodziłam się ze swoja samotnością (fizjonomią, kompleksami, ograniczeniami) i wtedy się zlecieli... Ale warto coś robić dla siebie, mieć pasję, korzystać z tego czasu, kiedy jest się samemu, nikt już nie chce ratować księżniczek na wieży .. od nudy. Teraz mam dzieci i mało czasu i cieszę się, że wtedy - będąc singlem żyłam i wychodziłąm do ludzi nawet jak mi się nie chciało, a do samotnych wieczorów nawet czasem zatęsknię;) p.s: nie mam urody, bywam feministką i mam wymagania;) nic na siłe, ale jak już to bierz się za młodszych, a najpierw za siebie, żeby móc też coś komuś dać:)

piękny wpis powyżej

Zgadzam sie. Bardzo dobry wpis.

ciekawe czemu ktoś kilka postów wyżej radzi aby brać się "za młodszych " ????? czy sądzicie że młodszy facet to dobry materiał dla kobiety ?

czego placzesz, powinnas sie cieszyc, miec faceta w domu to koszmar...

mnie też się wydaje , że mieć faceta w domu to koszmar !!!

oj drogie Panie współczuje wam.

Jak jestescie ładne ale stare to jeszcze poł biedy ale jak stare i brzydkie to ino wrony wam odstraszac!

a co komu po starej i ładnej ????

Takie stare to od tyłu czy przodu trza brac?

franek r***aj kota

up

up

A co ja mam powiedzieć? 55 lat

Bierz sie za mlodszego:D

masz 55 i jesteś starą panną? witam w gronie, ja mam 30 lat i też jestem starą panną, choć nie jestem ani gruba ani brzydka, po prostu jakoś brak szczęścia do facetów. Ale już się tym nie przejmuję.

55lat,dziewicaa???

No chyba nie? Nikt nie sprawdzal.

33 lata i jestes przezroczysta ? to moze po prostu kiepsko wygladasz ? wiek nie ma tu nic do rzeczy, jestem twoja rowiesnica i nie narzekam na adoratorow, dbam o siebie wygladam lepiej niz moje mlodsze kolezanki..moze tu lezy problem..z mina jak srajacy kot na puszczy nikogo nie wyrwiesz

Tak was czytam i się zastanawiam, czy 25 lat to też według was już prehistoria? :P

mam w pracy 38 letnia koleżenkę - starą pannę. Nie dość, że brzydka i aseksualna, to jeszcze charakter ma paskudny i jest wredna. Ogólnie stare panny mają syndrom OZN.... ostry zespół niedopchnięcia....