Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz

Rzeczy dla dziecka z domu dziecka Rodzina zaprzyjaźniona

Polecane posty

Gość gość
Wybaczcie ,ale gówno wiecie 😠 Jak mozna wziąć tak małe dziecko ,które być może pokocha rodzinę ,przyzwyczai się . I po jakimś czasie kiedy się znudzi zostanie odwiezione zpowrotem do domu dziecka....przecież to jest nie ludzkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
to Ty wybacz, ale chyba pojęcia nie masz o idei rodzin zaprzyjaźnionych. skoro taki program jest to chyba ktoś nad tym pomyślał, prawda? większość dzieci na święta, wakacje czy weekendy jest urlopowana do rodziców biologicznych, dziadków czy rodzeństwa. pomyśl o dziecku, które NIGDY NIGDZIE nie jest zabierane. lepiej zeby siedziało samo w placówce niż spędzało czas u ludzi, którzy chcą mu go poświęcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Kto jeszcze coś poradzi i coś napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możesz mi powiedzieć jak można zostać Rodziną Zaprzyjaznioną? Juz od dawna o tym myślimy, jest to decyzja podjęta bardzo rozważnie. Jak dlugo trwa i jak wygląda taka procedura? :) Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Nieludzkie to jest nieinteresowanie się takim dzieckiem i pozwolenie aby całe życie spędzało tylko w placówce i nie miało pojęcia o funkcjonowaniu w rodzinie. Dlaczego twierdzisz że dziecko nam się znudzi? Znasz nas? Nie, nie znasz i nie masz prawa oceniać w taki sposób. To nie my decydujemy kiedy ma być odwiezione ani przywiezione tylko placówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Spokojnie, po pierwszym razie czy po kilku zorientujecie sięczego będziecie potrzebować. Najważniejsze rzeczy to już wiecie, nie ma co przesadzać z rzeczami bo później gracą mieszkanie jeśli nie są pożyteczne, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Ja ci dokładnie nie powiem, bo to moi rodzice wszytko załatwiali, całą papierologię itd. ale jeśli udasz się bezpośrednio do placówki to zostaniesz poinstruowana. Obowiązkowe jest również krótkie szkolenie (ale to takie bardziej spotkania i opowiadania o doświadczeniach niż formalne szkolenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl o tym ,że dziecko narobi sobie nadzieję ,że ciocia może zostanie jego mamą,że ten dom może będzie jego domem...a tu kop i sru do domu dziecka/ Nie!!! dla mnie to jest chore! Może inaczej jest ze starszymi dziećmi które rozumieją ideę ,rodziny zaprzyjaźnionej ,ale nie dwulatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Długość procesu zależy od opieszałości lub sprawności pracowników. Początkowe spotkania z dzieckiem odbywają się w placówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwulatek też tęskni za miłością, przytuleniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki. Na pewno w tym tygodniu w koncu wybiorę się do najbliższego DD i sie dokladnie podpytam. Jesteś może z Poznania? Naprawde super, że się zdecydowaliście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Tak myślimy kupić już teraz wcześniej kilka najpotrzebniejszych rzeczy, a że będziemy teraz dużym samochodem po szafę w Ikei to chcieliśmy przy okazji zabrać jakieś rzeczy dla małego, żeby potem specjalnie nie jechać bo to nie jest tak blisko od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwulatek przede wszystkim potrxebuje miłości , na zawsze ,a nie na chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko potrzebuje kochającej rodziny ,a nie rzeczy! A dlaczego jak masz takich szlachetnych rodziców ,nie adoptujecie chłopca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Nie, nie jestem z Poznania. Moi rodzice chcieli to zrobić już wiele lat temu, też ich to męczyło i za nimi chodziło, szczególnie za mamą, ale zawsze było coś, a teraz my z bratem mamy 21 i 17 lat i w sumie stwierdzili, że jak nie teraz to nigdy się nie zdecydują, no i się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Dzieci które się kwalifikują do tego programu nie mogą być adoptowane i swoją sytuację zawdzięczają wyłącznie rodzinie biologicznej. Nie mamy tu nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co przeciwgorączkowego kupić dla dziecka w tym wieku z leków OTC? Mama mówi, że kiedyś miała dla nas Panadol, ale może teraz są inne lepsze rzeczy? Jakie? Co w razie czego na zapchany nos? Co się u was sprawdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
To wyżej to ja pytałam. Nie wiem czemu mi sie nick zmienił na gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
abcd......oczywiście bzdury piszesz ,oczywiście ,że może być adoptowane ,albo pójść do rodziny zastępczej. Ale tak jest łatwiej ,bo nie ponosicie żadnych obowiązków prawnych. Kupicie kilka szmatek i z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na gorączkę paracetamol lub ibum(u mnie sprawdza się ibum)a na zapchany nos to w dzień najlepsza woda morska a na noc nasivin soft od 1-6lat w sprayu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Nie może. Nie ma uregulowanej syt. prawnej. Takie dziecko jest nieadoptowalne. Może być umieszczone w rodzinie zastępczej, tylko jakoś nie jest i nie będę się przecież zagłębiać czemu, bo to nie mój obowiązek. Widocznie nie mieli chętnej, albo miejsc i go nie przetransferowali. Czy z tego powodu ma być sam jak kołek? I czekać aż łaskawczyni w postaci matki lub babki biol. raczy się u niego zjawić? Tak uważasz? Zresztą to nie jest temat o tym. Pytam o stronę praktyczną. O resztę już wszyscy zadbali, także nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Gość dzięki za inf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie martwie o Twoja rodzinę ,tylko o dziecko. Oby wszystko ułożyło się szczęśliwie dla tego dziecka. Sama zobaczysz ,że to nie jest dobry pomysł z ta R Z jak trzeba będzie odwieźć chłopca. Ps.sama jestem mamą adopcyjną...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Skoro twierdzisz, że jesteś mamą adopcyjną to czemu zadajesz takie oczywiste pytania i twierdzisz że dziecko może być adoptowane, skoro już dawno napisałam, że rodzina biol. nie zrzekła się praw do opieki nad nim, hę? Wątpię, że jesteś rodzicem adopc. Każda forma opieki nad dzieckiem w rodzinie i przystosowywanie go do funkcjonowania w niej jest lepsza niż absolutna instytucjonalizacja i izolacja w placówce. Ale to naprawdę nie temat o tym i nie chcę teraz tutaj o tym pisać. Masz prawo do własnego zdania, ale je nie muszę się z nim zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Poza tym gdybyś była rodzicem adopc. to wiedziałabyś że w procedurze adopcyjnej obowiązują wielorakie kryteria, w tym kryterium wieku oraz m.in. fakt posiadanego przez kandydatów potomstwa. Gdybyś zdawała sobie z tego sprawę nie sugerowałabyś, że moi rodzice mogliby to dziecko adoptować. Przyznany by był z urzędu młodym i bezdzietnym. Ale nie będzie. Bo ma upartą rodzinę biol. ze stratą dla niego samego rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Wracając do tematu, czy pieluchy Fun&Fit są dużo gorsze od Babydream?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus z Milanówka
Czytam ten temat i właściwie nie mam nic do powiedzenia, bo moje dzieci mają więcej niż 2 lata, ale nie wytrzymałam. Nie rozumiem dlaczego te wszystkie osoby atakują autorkę? Szukacie kozła ofiarnego, żeby się poznęcać czy jak? Pytanie było o rzeczy dla dziecka a nie czy warto się z nim zaprzyjaźnić? Ja myślę, że dla rodziny to też nie jest łatwa decyzja, bo przecież człowiek się przywiąże nawet do zwierzęcia a co dopiero do małego dziecka.. Podziwiam. Nie każdego byłoby stać na taki gest. Autorce gratuluję dojrzałości w tak młodym wieku. Inni na kafe do pięt jej nie dorastają. abc- życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem doskonale ,ze Twoi rodzice są za ,,starzy,, dla dwulatka . Ja miałam 30 lat jak adoptowałam noworodka....a po 4 latach córkę:) Nie wiem może przesadzam ,ale juz widzę oczyma wyobraźni,zdziwienie dziecka jak zostaje znowu oddane:( Rozumiem ja byście wzięli starsze dziecko które rozumie ,że jedzie do cioci na wakacje ,święta ...ale nie dwulatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefghijklmnopqrstuvwxyz
Wenus dzięki. Ja też nie rozumiem. Gościu, im wcześniej ma świadomość, że nie jest pozostawione samo sobie tym lepiej. To nie jest dziecko porzucone w szpitalu z pogotowia interwencyjnego tylko z rodziny. Ono było już w rodzinie. Dysfunkcyjnej, ale rodzinie. Ta rodzina może w każdej chwili starać się go odzyskać i my nie mamy w tej kwestii nic do powiedzenia. Będziemy dla niego dopóki będzie to możliwe, czyli dopóki placówka będzie wyrażała na to zgodę i dopóki nie dojdzie do utarczek z rodziną bio. Jeśli zajdzie konieczność, być może rodzice posuną się o krok dalej i wystąpią o status rodziny zast., ale nie jest to łatwe (uwzględniając widzenia z rodz. biol. i szereg innych czynników). Póki dziecko jest małe trzeba mu pokazać, że rodzina to nie koniecznie to co znał z domu sprzed przygody z placówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już sama nie wiem:( mimo wszystko życzę powodzenia i szczęścia dla maluszka...jeszcze raz pozdrawiam/ Odezwij się i napisz proszę jak wyglądało pożegnanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×