problem z mieszkaniem

jestem z chłopakiem od 5 lat, wyprowadzamy się do wiekszego miasta. Nie stać nas na razie na kawalerkę bo ceny sa dość wygorowane okolo 700-750 zł na głowę co znacznie pzrekracza nasz budzet :/ niestety... wymyslilismy ze wezmiemy kogos do siebie w sensie 2 pokojowe mieszkanie badz 3 pokojowe i moj facet wezmie kolege a ja kolezankę, umówiłam sie juz z taka jedną ktora moze jest ładna ale jest dosc spora wyzsza ( albo rowna z moim facetem) troche barczysta. Nigdy nie mialam powodów do tego zeby byc o nia zazdrosna poza tym nigdy nei mialam powodów zeby byc zazdrosna o kogokolwiek. ale jednak obawiam sie ze cos sie moze miedzy nimi wydazyc :( nie wiem dlaczego za duzo filmów, ja mam 21 lat a ona i moj facet po 20. nie wiem kto bedzie mieszkał od mojego faceta czy znajdzie jakiegos kolege czy nie. Mój facet ma firme w Niemczech i tam jezdzi na 2 tygodnie na 1.5 tygodnia i wraca na tydzien i tak ma byc na cała zime z jednej strony chcialabym mu pwoiedziec zeby sobie nie zawracał glowy tym kumplem do mieszkania bo po co skoro go nie bedzie tyle a ja sie dobrze dogaduje z tamtą dziewczyną. Ona tez jest osoba z zasadami znam ja juz dlugo i czesto dziwiła sie sama ze jakas dziewczyna moze sie nawet usmiechac do zajetego ( oczywiscie chodzi ze tak zalotnie) Natomiast z drugiej strony mam obawy... prosze o pomomc :(