Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bisza

Miesiąc testu

Polecane posty

Gość bisza

Od dziś przez 30 dni testuję siebie. Ostatnio zaczęłam podejrzewać, że coś się dzieje z moim organizmem, ponieważ nie mogę schudnać. Pewnie niejedna z Was tak ma? Ale zaraz potem pojawiło się w mojej głowie pytanie - czy aby na pewno ?? Czy faktycznie robię co trzeba a mój organizm nie reaguje?? Dlatego zaczynam miesiąc testu w którym poprzysięgam sobie trzymać się ściśle obranej diety, zażywać ruchu ( w miarę możliwości ) i skrupulatnie notować postępy tudzież ich brak. Zapraszam do czytania i pisania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, to teraz kilka słów o mnie i moim planie transformacji :-) Przy wzroście 166 cm ważę 61,7 kg ( świeżutki dzisiejszy pomiar ) Wymiary: biust 93 talia 72 wysokość pępka 82 biodra 93 udo 56 łydka 38 Jak widać moim problemem są głównie nogi i brzuch. Przez te 30 dni mam zamiar schudnąć mniej więcej 5 kg. Mój plan będzie opierał się na produktach pod ogólna nazwą "Dania babci Zosi" :-P Można je znaleźć w niektórych marketach i sklepach z żywnością ekologiczną. Podaję link-->http://sklep-sys.pl/pl/c/Dania-Babci-Zosi/1 Każdego dnia będę jeść jedną torebkę takiego ryżu/kaszy ( w opakowaniu są dwie, jedna torebka to porcja na dwie osoby , ja to rozłożę na dwa posiłki ) + do tego warzywa/ryby/drób/jajka. Ogólnie poza tym nic węglowodanowego. Wyjątkiem będą dni (4-5 ) kiedy będę jadła zamiast tych dań ciemne pieczywo słonecznikowe + wyżej wymienione produkty, ot tak dla urozmaicenia. Dziś np. jem leczo przed chwilą zrobione ( na oliwie z oliwek, bez mięsa ) + wspomniane Danie ( jeszcze nie wiem, jakie jeszcze nie kupiłam :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś skończyło się na dwóch miseczkach ( pojemność szklanki ) leczo ( bez ryżu ) + gruszka, dużo spacerowałam ( a właściwie biegałam po sklepach ) . Do tego był rytuał, czyli najtańszy lifting piersi :-P...ale o tym jutro, bo teraz lecę w siną dal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj! Co do diety polecam bloga : http :// slim-style. blogspot. com/ (z boku wybrac: moja wlasna i sprawdzona dieta) :) Jest to blog mojej kolezanki, znajduja sie tam niskokaloryczne posilki i przepisy!! Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :-) dziś drugi dzień "testu". Na wadze 60,9 Teraz jem śniadanie - bakłażan w jajku smażony na oliwie z oliwek A potem czeka mnie jeszcze "Danie", zaopatrzyłam się w 3 rodzaje - same kasze na razie: -gryczana z grzybami -gryczana z warzywami -jęczmienna z pieczarkami W sklepie zostały jeszcze ryż z groszkiem i marchewką oraz ryż z pomidorami i papryką. Liczę na dostawę bo opustoszyłam nieco półki :-P W razie głodu w planie mam jeszcze jajecznicę, ale to taka "ewentualność". Wczoraj obiecałam , że napiszę dziś o moich rytuałach a właściwie o jednym - liftingu :-) Podczas tego miesiąca zamierzam codziennie robić sobie taki zabieg na biust w celu poprawy napięcia skóry i przeciwdziałania negatywnemu wpływowi diety na jego wygląd. Sprawa jest banalnie prosta - potrzebujemy szklanki, łyżeczki, zamrażarki i wody. Do szklanki wlewamy wodę, wkładamy łyżkę i zamrażamy. Potem ( najlepiej podczas kąpieli ) wyjmujemy ze szklanki takiego loda na patyku i masujemy tym biust i dekolt ( ja czasem zahaczam też o brzuch ). Efekt? Brrrrrrr.... Ale działa, widać że działa.Biust się lekko unosi i napina. Ja widziałam efekty przy nieregularnym nawet stosowaniu wiec polecam szczerze :-) No i koszt śmieszny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapadła decyzja - kasza jęczmienna z pieczarkami ( i cebulka też tam jest ). Do tego skosztowałam wędzonej makreli, ale tylko dwa widelce więc nie liczy się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena RR
Ja też mam zamiar schudnąć tylko, ze troszkę więcej. Ciekawe jest to twoje dietetyczne menu więc chyba spróbuję. Ale tak sobie myślę, że jak nie dam rady, to chyba wesprę się suplementem diety. Znalazłam sobie dokładnie taki http://nutrina.pl/28,slimette.html , i jeśli dieta nie wypali, to zastosuję go. Koleżanka go używa i ma świetną figurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorzucilam jeszcze śledzia w oleju i mix surówek ale chyba nie zaszkodzi :-) powinnam zrezygnować z gruszek, których zjadlam dziś kilka ale sezon w pełni to aż szkoda. Przynajmniej je ogranicze do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×