Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cocacolalight

wali mi się życie

Polecane posty

Gość cocacolalight

Od paru dni nie mogę dogadać się z chłopakiem. Nie wiem co mam robić. Bardzo mi na nim zależy i kocham go nad życie. Nie wyobrażam sobie bez Niego życia , jest najważniejszy. A On? On ma mnie gdzieś. Uważa że jemu już wszystko jedno, że nie wie jak będzie między nami. Nie chce ze mną rozmawiać, ani pisać a jak już to robi to tylko "no", "tak", "nie wiem" , "może", "aha". Jestem załamana. Doradźcie mi coś. Jak mam do Niego dotrzeć, jak przekonać że może między nami być jeszcze dobrze. Wiem, że mnie kocha. Chcę żeby mnie traktował dobrze , jak kogoś kto jest dla niego ważny, a On uważa że ja się nie staram. To nie prawda. Bardzo się staram i robię wszystko by czuł się szczęśliwy. Zrobił się tajemniczy i w ogóle. Ale na pewno nie spotyka się z inną dziewczyną. Nie wiem już co mam robić. Tylko siedzę i wyję. Nie chcę go stracić. Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że jesteś jeszcze młoda, wiem też, że wszystko na dzien dzisiejszy wydaje Ci się nie do zniesienia ale wiem też, że czas naprawdę daje ulgę, pozwala jeśli nie zapomnieć to przyzwyczaić się do cierpienia, do straty, zapanować nad nimi, nad emocjami...jeśli ten chlopak jest dla ciebie taki ważny to to wszystko mu powiedz a jeśli uważasz, że ty, twoje samopoczucie, twoje ego i poczucie wartości tracą na tej znajomości to naprawdę warto odpuścić...teraz jesteście tylko parą łatwo odejść bez konsekwencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
@gość: Tak, jestem młoda (21lat), ale to wcale nie znaczy że głupia. Z chłopakiem próbowałam rozmawiać, ale uważa że tak jak było między nami na początku już nie będzie. Nie wiem dlaczego, przecież się kochamy. A jest dla mnie ważny , cholernie ważny. Nie wiem jak możemy to wszystko naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradca44
Sprawa wydaje się przesądzona - chłopak daje wyraźne sygnały, że jego zainteresowanie Tobą spada (delikatnie mówiąc). Im wcześniej się z tym pogodzisz - tym lepiej. Żadne działania "na siłę" nic nie dadzą, mogą jedynie przynieść skutek odwrotny od zamierzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w żadnym związku nie będzie tak jak na początku... a twój facet ewidentnie cię olewa... pewnie stosuje taktykę żebyś to ty nie wytrzymała i z nim zerwała niż miałby być tym złym który zrywa... z moim obserwacji wynika że w waszym wieku faceci tak mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
Jest raczej spokojną osobą. Nie chodzi na imprezy , nie spotyka się ze znajomymi dlatego bardzo mnie zdziwiła zmiana zachowania tak z dnia na dzień. Było wszystko dobrze i nagle bum i wszystko się rozwalilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu spokój bo to nie miłość tylko egoizm w tym przypadku, nawet jak go zatrzymasz na siłę to będzie bomba zegarowa a nie miłość... wybuchnie jak pojawi się dziecko, po ślubie, albo jedno i drugie, wtedy dopiero poczujesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
Za bardzo mi zależy żebym odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl 38
Witam bardzo serdecznie mi sie wydaje ze musisz troszke tez Sama zobaczyc Jego reakcje jak no przez 2 dni sie nie odezwiesz wtedy bedziesz wiedziała czy Jemu tez zalezy tak bardzo jak Tobie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
Badyl38: kiedyś tak robiłam i po kilku godzinach wydzwaniał do mnie a teraz jak się przez dzień nie odezwę to wieczorem tylko pyta czy żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl 38
Witam ponownie mi sie wydaje ze jak tylko pyta czy zyjesz to tak jakby moim zdaniemto sa jest spujnoscia dwojga ludzi powinna byc taka uczuciowa wież a nie tylko jak ktos mysli tylko o Sobie a druga strona jak jest to fajnie ja Jej nie bedzie to tez fajnie przepraszam ale dla mnie to taka droga do nikad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl 38
Przepraszam za błedy wpisaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwól mu od siebie odpocząć. Nie odpowiadaj na pytanie, czy żyjesz. Zero kontaktu. On zacznie się zastanawiać, co się dzieje. I wtedy zrozumie, że może Ciebie stracić. Zacznie tęsknić. Sam przyjdzie pogadać. To będzie odpowiedni moment na poważną rozmowę. Wytrzymasz tak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
@gość: obawiam się że nie dam rady. dzień bym wytrzymała ale więcej będzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miałam 23 lata to też ''waliło mi się życie"... a co się okazało... że wcale się nie waliło tylko miałam klapki na oczach... nic na siłę nie zrobisz... a jak za parę miesięcy czy lat spotkasz tego jedynego to się będziesz z siebie śmiać... co nie zmienia faktu że swoje przecierpisz ale wierz mi że jeszcze dużo dobrego i lepszego przed tobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaciśnij zęby i spróbuj. Inaczej będzie naprawdę źle. Stawka jest bardzo wysoka. A ja nic innego nie umiem Tobie doradzić. Może pozostali kafeterianie coś potrafią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
Postaram się na pewno. Cenię wszystkie rady od każdego z kafeteriuszy , ale nie potrafię tak po prostu się poddać. Może i jestem młoda i głupia ale chcę walczyć o swoje , o to co kocham i na czym mi zależy. Tylko trochę się pogubiłam i nie bardzo wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca obrzydliwości kobiet
ja p******ę laski ale jesteście beznadziejne dnia bez swojego księcia z bajki nie możecie przeżyć hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że komuś zależy nie znaczy że jest beznadziejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie znaczy... ale narzucanie się komuś kto Cie nie kocha to już jest beznadziejne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo raz na jakiś czas ;) kłócimy się, jest juz bardzo żle. Balansujemy na granicy rozstania a tu nagle na 2 dzień jest juz lepiej. Oboje mamy cieżkie charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz że chłopak autorki jej nie kocha? Może po prostu mają kryzys. W wielu związkach się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
gościu od balansowania: dzięki, dodalaś mi troche wiary;) @gość: Chlopak nie powiedział że mnie nie kocha i wiem że kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocacolalight
Wiem, że może być między nami dobrze, że będzie dobrze. Ale nie wiem jak go o tym przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×