dwu letnie dziecko bardzo często ma wystawiony język na zewnątrz i miała szyty

córka ma 2 l i 1 msc dokładnie 1 miesiąc temu miała szyty język... twściowa ją tak pilnowała.. bawiły się drzwiami chociaż kilka razy powtarzałam w ten dzień żeby je zamknąć itd. ale teściowa chciała mi zrobić na złość i pokazać że w jej domu rządzi ona no i pokazała... córka pezycieła sobie język tak że aż lekarze się dziwiwli jak ona to zrobiła i musiała mieć szyty pod narkozą stres płacz strasznie to przeżyłam... ale teraz jest już ok szwy się rozpuściły. MOże tego wypadku by nie było gdyby córka nie miała tego języka bardzo często na brodzie upominam proszę nawet już na nią krzyczę ale nie rozumi biegnie z wystawionym językiem... tak samo skacze na trampolinie nie idzie jej wcale wytłumaczyć wczoraj przynam szczerze że ją delikatnie udezyłam palcem po języku i nakrzyczałam i pomogło al enie na długo ale nie chce jej bić!!! więc jak mam ją tego okropnego nawyku oduczyć ?

Pewnie jest lekko opóźniona w rozwoju, bo to nienormalne, aby w takim wieku i po wielu upominaniach latać z jęzorem na wierzchu.

Gościu czytaj ze zrozumieniem. Autorka wyraźnie napisała, że dziecko miało szyty język. To może być przyczyną, a nie opóźnienie w rozwoju. Autorko, skonsultuj to z lekarzem, bo tu na forum nie dostaniesz konkretnej odpowiedzi. Od siebie mogę jedynie dodać, że też jako dziecko miałam szyty język. Byłam co prawda dużo starsza od Twojej córki, bo miałam 6 lat. Też przez jakiś czas, już po zdjęciu szwów, chodziłam z językiem na wierzchu. Po prostu bolało mnie kiedy dotykałam nim zębów, a powietrze przynosiło chwilową ulgę.