Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LilyBloodyRose__

Źle wybrane studia i zniszczone życie

Polecane posty

Gość LilyBloodyRose__

Kończę właśnie studia licencjackie na beznadziejnym kierunku, jakim jest historia i mam już serdecznie dość :( Co prawda zostało mi jedynie oddanie pracy i później obrona, ale i tak wszystkiego mi się odechciewa. Żałuję, że kierowałam się przy wyborze studiów jedynie pasją, gdyż mam za sobą jakieś trzy lata w tył. Z drugiej strony nie mam innych możliwości i chyba jestem zmuszona od października na magisterkę z tego kierunku. Najchętniej bym poszła do pracy lub wyjechała za granicę (kumpele namawiają mnie na pracę w UK), ale boję się, że sobie nie poradzę. Mam niewielkie doświadczenie zawodowe (copywriting, kolportaż, praca przy obsłudze koncertów, jako model na ASP), jestem nieśmiała i brak mi odwagi, żeby skoczyć na głęboką wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idąc na studia kierowalaś sie pasją, a teraz widzisz, że ta pasja pracy ci nie da... mam tak samo, skonczylam fizykę, nie mam pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz można robić magisterkę w innym kierunku niż licencjat, może warto sie nad tym zastanowić? Wyjazd za granicę to też jakaś opcja, przemyśl ją, zwłaszcza, że nie jesteś zdana na siebie, masz koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz iść na magisterkę na coś innego, uczelnie mają wykaz na co można iść po danym kierunku, nie idź na magisterkę na historię, bo to byłaby przesada, kolejne 2 lata w plecy i to z pełną świadomością tego faktu. Jedź do UK, mi to na rękę, bo ja zostaję w PL ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
Ja na razie dorabiam jako copywriterka, ale aż strach pomyśleć co będzie później. Najchętniej poszłabym na filologię rosyjską lub chorwacką, gdyż marzy mi się praca tłumacza, ale w tym roku to raczej niemożliwe. Zawaliłam z pracą licencjacką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jedź do UK na jakieś 11 miesięcy i składaj za rok na filologie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
Wiem, że to moja wina, że powinnam się zmotywować, ale tak bardzo nienawidzę swych studiów, że zwyczajnie sobie nie radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale keidys lubilas historię? tylko teraz ci sie cos zmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz pracę, doprowadź to do końca, szkoda 3 lat. Zmotywuj się i skończ licencjat. A co dalej? Przemyśl to, nie ma jednej słusznej drogi. Możesz olać dalszą naukę, możesz obrać inny kierunek. Wszystko zalezy od ciebie. Jednego nie rób, nie marnuj kolejnych 2 lat, na kierunek, który juz wiesz, że nie ejst dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Békitna Orchidea
Dziewczyny, piszecie tak jakby od kierunku studiów zależało dalsze życie. To kiedyś tak było...:) Teraz można zrobić podyplomówkę, rozmaite są kursy, można się przebranżowić totalnie. Ja np. skończyłam filologię polską, a pracuję w branży ruchu drogowego...i jest mi z tym dobrze:) jest mnóstwo możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
filologie są 5 letnie więc zastanów się czy ci się chce. Jeśli tak to składaj papiery, bo na wielu jeszcze są miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaa2323
ja mam to samo, tylko że studia techniczne, strasznie się na nich męczę, są w d*pe ciężkie. ehh,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to w Polsce jest, przeswiadczenie ze kazdy musi miec dyplom a jak nie to za granice. Pomysl o studiach zaocznych jesli masz taka mozliwosc a praca od pn do piatku w polsce, znam ludzi ktorzy tak zrobili studia i dobrze na tym wyszli. na dyplomie nigdzie masz napisane ze to studia zaoczne a mozesz przez kilka lat zdobywac doswiadczenie i zarabiac, tyle ze troche musisz wydac na studia;p jest wiele swietnych zawodow, do ktorych nie trzeba studiow. skoro lubisz historie to pewnie jestes raczej humanistka;p moze sprobuj swoich sil w dziennikarstwie? to z pewnoscia bardzo ciekawy zawod. wiele firm dziennikarskich zatrudnia pracownikow z roznych dziedzin a nie tylko po dziennikarstwie. czasami wystarczy jakis kurs na poziomie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
filologie nie sa piecioletnie!!!! filologie to normalne studia licencjackie 3 lata. 5 letnie są prawo, medycyna, farmacja i weterynaria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
Nie wszystkie. Wiem, że na niektórych uczelnie można iść na filologię także po historii. Akurat znam już rosyjski i chorwacki, więc nie powinno być problemów z nadgonieniem. Niestety w tym roku już raczej się nie załapię - dopiero 10.09 oddaję promotorowi pracę, którą nawet nie wiem, czy dobrze napisałam. W takiej sytuacji chyba najlepiej będzie wyjechać. Tak, był okres, kiedy przeżywałam fascynację tą dziedziną wiedzy, zwłaszcza okresem średniowiecza. Działałam wtedy nawet w bractwie. Przez pierwszy rok studiów bardzo mi się podobało, ale potem doszłam do wniosku, że te studia praktycznie nic mi nie dają. Nawet jeśli miałam dobre oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co robi copywreiter? Gdzie i jak znalezc ta prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
niektórych uczelniach ' - przepraszam za błąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na forum ogolnym czesto pisze taka pani co skonczyla historie i nikt jej nie chcial zatrudnic, teraz ma 35 lat i zyje z wynajmowania mieszkania. Z historii to juz nic nie pamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
che che ja jestem tez po historii, specj. społeczno-ekonomiczna na UAM... tez mi te studia zniszczyły zycie... Mam 35 lat i do tej pory nie pracuje, szukałam pracy długo, wysyłałam cv az zrezygnowałam, teraz nie ma po co szukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba o ciebie mi chodzilo he he, masz niepelnosprawne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
No to rzeczywiście mnie pocieszyliście. Ja kończę specjalizację archiwalną i póki co nie widzę ofert w swej branży. Niby studia nie są jakieś najgorsze, niektóre przedmioty całkiem ciekawe (te z konkretnych epok), ale też nie brakuje takich, które są niezbyt przydatne np. NPH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu to tamto
trzy lata to nie dożywocie. Zmień kierunek studiów albo zacznij nowe, albo rzuć te studia w diabły, zajmij się krawiectwem, jakimś rękodzielem, idź do szkoły sekretarek albo poszukaj bogatego męża. Nie ma co się tak nad sobą użalać z tak błahego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
Bogaty mąż odpada, nie lubię być na czyimś utrzymaniu. ;) Wolę tworzyć (zajmuję się też malarstwem i pisaniem), podróżować i mieć zajęcie, w którym będę stale starała się być lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
archiwalna to jest jedyna sensowna, i nauczycielska jeszcze... sporo soob było zadowolonych z archiwalnej, ale nie wiem cyz nei trzeba znajomosci... nie kazdy jest taki zaradny... i czasy sie zmieniaja, w skzołach teraz niz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to prawie każdy maluje, jest pisarzem i copywriterem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
Najgorsze jest to, że nawet nie wiem, czy dobrze napisałam tę pracę. Pokażę ją promotorowi dopiero we wtorek :( Coraz bardziej wątpię, czy skończę te studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skończyłam filologię polską, a pracuję w branży ruchu drogowego" ooooo czytaj: jestem policyjną ciotą, nie produkuję pkb, nic nie wnoszę pożytecznego do społeczeństwa, pójdę na emeryturkę jak będę miała 35 lat i wszyscy mi mogą nafiukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście, że skończysz ;) U mnie niektórzy dopiero w listopadzie pracę oddali, masz czas, a pisać raczej umiesz, więc praca powinna być na temat i w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
Owszem, dużo osób się tym zajmuje, ale to nie powód, żeby rezygnować z czegoś, co sprawia nam wiele satysfakcji. Trzeba pracować nad warsztatem, szukać inspiracji i wykształcić sobie indywidualny styl. Dobrze też od czasu do czasu posłuchać wskazówek profesjonalistów, którzy powiedzą co wymaga dopracowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LilyBloodyRose__
U nas na uczelni musimy obronić się do 25.09. Oczywiście dopiero teraz nas o tym poinformowali :/ Dobrze, że moja praca już jest skończona, bo mam na seminarium osoby, które przez całe wakacje nic nie stworzyły. Z drugiej strony trochę się denerwuję, gdyż to pierwsza taka praca w moim życiu i nie wiem, czy tak ma wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×