uwaga żonaty facet a zalicza na boku setki babek jak sie zemscic

po krotce, spotkalam go, zakochalam sie, nie powiedzial mi ze jest zonaty i ma dziecko, uprawialismy seks, ja sie w nim zakochalam. Dowiedzialam sie niedawno, ze ma zone i ze z innymi kobietami robil tak samo, tylko zmienial numery tel, zeby sie nie kapnely. Chce sie zemscic jak to zrobic? Przeciez jego zona, te kobiety i ja mozemy byc na cos chorzy, jak mozna byc tak perfidnym sku***em!!! Czy powiedziec jego zonie o tym? jak myslicie?

jasne ! ja bym powiedziala ba! zebralabym jak najwiecej tych kobit ktore on skrzywdzil i nakopala mu po jajach zlamasowi !

gdzie go poznaas????????

o to wlasnie chodzi ze ja kontaktu do tych pozostalych nie mam, tylko udalo mi sie zdobyc namiary na jego zone. Czy jej powiedziec? Zadzwonic czy po prostu pojechac? Jak ona w ogole zareaguje? bo przeciez nie wiem czy mi uwierzy ze on mnie tak oklamal, ze o niej i o dziecku nic nie wiedzialam

kobiety są zaślepione, najpierw pewnie nie uwierzy, a potem zacznie męzulka jeszcze usprawiedliwiać, a ciebie zgnoi... :o

czyli nie mowic??? i tak po prostu sobie odpuscic??

jakimi tematami? o co chodzi?

Zrób jak wolisz, tylko miej to na uwadze... Zemsta najczęściej obraca się przeciwko mszczącemu się, więc nie doradzam jej.

ale chodzi o to, ze przeciez skoro on tak postepowal z innymi, to przeciez my wszystkie mozemy byc teraz chore. To nie chodzi tylko o zemste to chodzi bardziej o to, zeby jgo zona wiedziala na co sie pisze sypiajac dalej z nim, ze moze robil tak od lat. Jak odpuszcze, ja sie przebadam, ale zostaje ta nieswiadomosc jego zony, nie wiem czy mam powiedziec czy moze zadzwonic?

co byscie zrobili na moim miejscu zastanawiam sie czy sie z nia spotkac czy moze leiej zadzwonic?

nie moge tego przebolec czemu faceci potrafia byc tacy perfidni? jak mozna grac tak na uczuciach, z chcecia sama bym sie na nim jakas zemscila, ale nie wiem ja i czy wnikac w jego malzenstwo tzn czy powiedziec jego zonie? Boze, oni maja dziecko a on zachowal sie jak ostatni p****

Jak zadzwonisz, to będziesz mniej wiarygodna, ale za to bezpieczniejsza :D wybierz, co dla ciebie lepsze ;)

zlap ja gdzies i pogadaj

A ty chcesz się na nim zemścić czy na żonie???

tylko jak ona zareaguje, mam nadzieje ze nie rzuci si na mnie z rękoma? tak sie zastanawiam ja ja bym zareagowala, to chyba bylabym w takim szoku, ze nie wiem czy chcialabym rozmawiac.. ale ogolenie uwazacie ze ona powinna wiedziec i w jakis sposobb jej to powiedziec?

nie chce sie mscic na zonie, chcialabym na nim ale on porzucil mnie jak rzecz... z tym do zony to bardziej chodzi mi o to ze przeciez jak ona z nim sypia to moze miec wszystko (chorobe)

Ty się o jej choroby nie martw. Jej mąż jej choroby jest problem. Skop mu tyłek bez używania tej żony.

ale ja sie z nim skontaktowac juz nie mam jak, urwany kontakt, a ja jestem teraz rozbita, bo sprawil ze sie w nim zakochalam :(((

a wy byscie po czyms takim tak sobie poprostu odpuscili?? watpie.. tylko co zrobic innego?

zaliczaj setki facetów :D

Zrób sobie badania na wr i hiv to będziesz wiedziec czy was czym zaraża. Skoro miałaś odwagę szukać się z obcym facetem bez gumy to chyba masz odwagę zrobić test na hiv. 6 tygodni po a potem 3 miesiące i sprawa będzie wyjaśniona.

łatwo powiedziec... ja nie szukam przygod, jestem po ciezkim zwiazku, mam dzieci, on o tym wiedzial i byl na tyle beszczelny, zeby mnie tak zranic, wiec nie potrafie tak odpuscic...

i on nie byl obcy... znalismy sie od pol roku testy zrobie to oczywiste, ale co potem? mam tak po prostu zapomniec? i pozwolic zeby postepowal tak dalej z innymi?

Bzykać się

swiata nie zbawisz.

wiem, ale moze uchronie inna kobiete nie sadzicie? jak bym poiwedziala jego zonie to moze by to uchronilo nastepne przed takim s****em?

Sorry Ale nie wierzę w twój altruizm. Masz z nim niewyrównane rachunki a zasłaniają się dobrem innych. Trochę odwagi w wyrażaniu własnych potrzeb by się przydało. Jeden ciężki związek drugi do doopy pomyśl o tym.

DKNY nie oceniaj jak nie wiesz jak bylo. Ja wlasnie od poczatku mu mowilam o swoich potrzebach, o tym ze potrzebuje stabilizacji, ciepla, milosci, ze nie chce cierpiec, ze jesli ma taki zamiar by mnie skrzywdzic to niech da mi spokoj. a on co? mnie tak wykorzystal! wiec co ja mam sobie myslec? przestane juz chyba ufac :( ale to strasznie mnie zabolalo :( nie wiesz chyba jak boli jak ktos zrani cie tak psychicznie, nie chodzi tutaj o cielesnosc, on mnie skrzywdzil emocjonalnie, wykorzystal, oklamal, klamal... boze, nie wiem co robic juz sama:(

Doskonałe wiem jak to boli. Ale to że polecisz do jego żony lekarstwem na ból nie będzie. A dodatkowo zaboli ją. I to znacznie bardziej niż ciebie. O to ci chodzi??? Lepiej się poczujesz jak będzie was bolało obie??? Raczej nie. Bólu nie da się rozłożyć na części. Poza tym weź pod uwagę że ona może ci nie uwierzyć. Wyjdziesz na zazdrosna wariatka i dopiero wtedy cię to zaboli. Zemsta to potrawa bogów. Ale najlepiej smakuje na zimno. Zapamiętaj to na zawsze.

a ty na miejscu jej rozumiem, ze wolalabys nie wiedziec? Bo ja natomiast wolalabym wiedziec, ze mnie maz tak oszukuje za plecami, bo to dopiero jest szczyt chamstwa. Nie chodzi mi teraz o zemste na niej, postaw sie na jej miejscu i zastanow sie czy wolabys wiedziec czy nie?