Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Toksyczny Mężczyzna

Polecane posty

Gość gość 1234
teraz będę miała egzaminy więc narazie nie mogę teo zrobić, dla własnego dobra, bo wiem, że inaczej nie będę się uczyć, nie zdam poprostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostawilam mojego miesiac przed zareczynami ale odwalil za bardzo a poza tym w pore sie "obudzilam" ze nie chce sobie zycia zniszczyc. Zostaw go i zajmij sie waznymi sprawami dla Ciebie szybciej zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie miałyście tak że tylko on wam w głowie był? dzis tak samo od południa sie nie odzywa a ja tylko patrze na ten telefon co chwila czy może nie usłyszałam jak wyszłam z pokoju smsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, tak bylo. A jak sie pokłóciliśmy to ja latałam za nim.. ehh jak sobei przypomne jak sie ponizalam to az sie nienawidze za to ale bylam tak zapatrzona w niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
uzaleznil Cie od Ciebie :S Ja również w porę opamietałam się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
Wiesz opowiem Ci wielkim w skrócie, im dłużej to trwało tym było gorzej ( doskonale wiem, że filtrował z innymi ) te go odrzucały to wracał do mnie, to mi wystarczylo podjąc sluszna decyzje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat22
leczyłam się z toksycznego faceta 4 lata.. rozstania powroty.. najgorsze 4 lata mojego życia .. i ten ból gdy on mnie zdradził uderzył czy wyzywał.. że nie dam sobie bez niego rady, że o mnie przecież kocha.. pózniej idealny tydzien .. i ciagle to samo.. w miedzy czasie poznalam fantastycznego czlowieka i tak sie wszystko z dnia na dzien skonczylo .. no ale nie musze dodawac ze pozniej zostalam obarczona najgrosza wina przez jego znajomych.. chociaz on i tak jeszcze pozniej wypisywal do mnie.. szkoda gadac.. uciekac od tego lepiej wczesniej niz pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko co chce napisac to pisze mi ze spam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontrolują, nawet nie wiesz , a przegląda twój telefon, komp//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on mnie nie bije ale nie wyzywa.. wiec może nie jest az tak toksyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
owszem, tak bylo. A jak sie pokłóciliśmy to ja latałam za nim.. ehh jak sobei przypomne jak sie ponizalam to az sie nienawidze za to ale bylam tak zapatrzona w niego nie ty jedna w ten sposób upokorzyła się, ja również i więcej tego już nie uczyniłam. Znam swoją wartość jako kobiety. Może mnie nazwywać że jestem zerem, nikim ale wiesz ja to olewam bo kim on jest ? Wniosek nasuwa mi się jeden że zostanie się sam jak palec bo żadna na dlugą mete tego nie wytrzyma, szkoda że sam się krzywdzi i tego nie widzi :S Życzę jemu jak najlepiej mimo tego, że dał mi popalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja tam mam teraz.. non stop patrze, i już chce pisać może znów ja do niego smsa.. ale za chwile się powstrzymuje i odkładam telefon gdy myślę co napisać. Zawsze w takich momentach czuje się właśnie ze mnie nie kocha, że ma wylane na mnie, a on potem mówi ze po prostu chciał pobyć sam np po kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecywał też mnie wspierać w pewnym problemie o którym mu powiedziałam, ale tylko wtedy tak mówił, teraz jest tak jakbym nigdy nic nie mówiła mu, choć wie ze jest jedyną osobą jakiej to wyznałam, nawet rodzicom nie mówiłam ani przyjaciółce... czemu to takie pochrzanione i nie ma jakiś tabletek albo maszyny która sprawi ze poczujemy się dowartościowane i odważne.. to takie trudne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat22
aaaa i dodam tylko do tego, że nabawilam się przez to nerwicy i zespołu drażliwego jelita.. rok po rostaniu jeszcze gonilam od jednego lekarza do drugiego .. ale pomogl mi moj facet i teraz juz wiem co to jest dojrzały i udany zwiazek .. ja skupiam sie na sobie moj facet na sobie .. a i tak zyjemy razem .. mieszkamy razem .. klotnie sa jednorazowe.. ale grzeczne i normalne.. i naprawde nawet jak ktoras teraz mysli ja bez niego nie dam rady zyc .. uwierz dziewczyno dasz rade! a jeszcze pozniej zobaczysz co to jest szczescie.. i żal mi takich dziewczyn co nie sa zbyt silne by odejsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
dramat22 leczyłam się z toksycznego faceta 4 lata.. rozstania powroty.. najgorsze 4 lata mojego życia .. i ten ból gdy on mnie zdradził uderzył czy wyzywał.. że nie dam sobie bez niego rady, że o mnie przecież kocha.. pózniej idealny tydzien .. i ciagle to samo.. w miedzy czasie poznalam fantastycznego czlowieka i tak sie wszystko z dnia na dzien skonczylo .. no ale nie musze dodawac ze pozniej zostalam obarczona najgrosza wina przez jego znajomych.. chociaz on i tak jeszcze pozniej wypisywal do mnie.. szkoda gadac.. uciekac od tego lepiej wczesniej niz pozniej Kurcze tak jakbym siebie widziała, też nazywam to najgorszymi latami mojego życia :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
aha to ja gość 1234 tylko jak miałam to w niku to nagle jako spam mi wiadomości uznało i musialam w kawalkach wyslać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
DRAMAT 22 ja zaczelam ta walke i wlasnie wierze w to, że gdzieś na mnie czeka moje szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
chciałabym być taka jak wy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po rozstaniu mialam opinie szmaty bo podobno go zdradzalam, kazdy jego znajomy i moi niektorzy w to uwierzyli. Jakos juz ucichlo, kto jest normalny i wie ze sie mscil ze go zostawilam wie ze to bzdura ! ma teraz nowa taka ze az nie chce mi sie gadac, bylysmy w rownoleglych klasach w gimnazjum, moze sie zmienila przez to 10 lat ale z tego co widze to nie.. ale mimo wszystko zycze mu dobrze nie tak jak on mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
akurat ja mam w sobie tą siłę by zakończyć :-) choć wiem że łatwo mi tak nie pozwoli odejść no bo jak to tak zapatrzona a nagle olewka ? Wiem że to co robię jest dla mego dobra, czas siebie ratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
no moj ex nagadał takich farmazonów na mój temat, że porazka. Jestem głoopia, wstyd ze mną chodzić do znajomych itp, a potem sam zaprasza mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
gość68 miło to czytac, żes taka silna. A nie boisz sie tak, że dziś jestes zdecydowana żeby to zakończyc a potem znów za kilka dni sie obudzisz i poczujesz ze ci go brakuje juz za bardzo? tego sie boję najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat22
dzieczyny jestem z wami bo wiem jak to boli .. i jak trudno zakonczyc takie cos.. za kazdym razem jak to konczylam mialam wrazenie ze to moja wina ze ja wszystko zle robie.. ze on cierpi ze placze ze tylko mnie kocha.. a w tym samym czasie mnie zdradzał.. nastawial ludzi przeciwko mnie .. a ja przez ten czas swiata poza nim nie widzialam .. a on mi takie swinstwa robil .. zobaczcie, że wszystko się ułoży i bedziecie szcześliwe z kimś wartosciowym i polecam kazdemu posluchac wdowy "Zbyt dobra".. i przepraszam ze tak tu wypisuje ale o tym temacie to moge poemat napisac.. by inne dziewczyny tego nie przezyly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
DRAMAT 22 dobrze że jesteś wspierajmy sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram sie zerwać z takim palantem. Szczeście w nieszczęściu, że nie jestem z tym sama jak tak Was czytam :) Ale to ejst takie cieżkie, bo wystarczy, że on mnie jakoś zaczepi, a ja lece do niego szczęśliwa, ze w ogole sobie o mnie przypomniał ;/ Jak z tym skończyć, wykończę się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
kurcze jak tak opisujesz to widze swoja sytuacje z panem ex, a i jeszcze dodam, że jak byłam z nim na imprezie kiedyś to do każdej przymilał się, nawet był tak pijany że jedną złapał za tyłek porażka :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
ja dla niego zostawiłam znajomych, juz tyle czasu, wiec pewnie jak by mnie obgadał to i tak sie nie dowiem.. to tez jest obawa. ze bede całkiem sama. ani z kim pogadac ani nic, mamy wspólnych znajomych i on do nich czasem wychodzi, ja przestałam, raz na tydzien tylko moze ale to i tak z nim tylko i wylącznie. wiec na pewno do nich nawet nie pójde zeby przestac mysleć choć na hwile o nim do on na pewno z nimi bedzie. Zostane sama jak palec :| to jest chyba naj naj gorsze z tego wszystkiego, ze własnie sama nie dam rady ii tak sie do niego odezwe.. nie chce tak!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość68
sypie głupimi żartami które nie są śmieszne ale według niego są śmieszne porazka, wstyd mi za niego było :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat22
ja potrafilam byc przez 6 miesiecy sama bez mojego eks i naprawde bylam szczesliwa mialam czas dla moich przyjaciolek i teraz przynajmniej mam co wspominac .. ale po np 6 msc on sie oddzywal i znowu potajemne spotkania .. pozniej znowu razem pozniej odkrywanie jego kłamst.. i tak w kółko.. i zaluje ze tak dlugo to trwało bo zadnych dobrych wspomnien z tym czlowiekiem nie mam .. ale nigdy juz nie zapomne jak to boli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
dramat22 bardzo fajnie że jesteś znami własnie. gość 68 idealnie to napisalaś. jeden gest i jakby cud sie stal taka radość ze sobie w ogole przypomniał - a o pewnie z nudów. kijowo ze mamy tego świadomość ze tak jest a mimo to ciężko ot tak wszystko rzucić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×