Toksyczny Mężczyzna

gość68 miło to czytac, żes taka silna. A nie boisz sie tak, że dziś jestes zdecydowana żeby to zakończyc a potem znów za kilka dni sie obudzisz i poczujesz ze ci go brakuje juz za bardzo? tego sie boję najbardziej Nie dam się ogłupić nie tym razem, sama sobie powiedziałam wole cierpieć rok a nawet 2 bez niego niz cały czas, bo i tak rani swoim postepowaniem, oprocz tego szuka wrazen z innymi paniami wiec po co mi ktos taki ?

dziękuję dziewczynki że jesteście :-*

gość1234 tez bylam sama przez pewien okres czasu .. ale poznalam nowych ludzi ... nie patrzcie tylko na to co jest i nie trzymajcie sie tego bo zawsze bedziecie nieszczesliwe.. z takimi palantami .. ja zeby zapomniec odnalazlam szczescie poza granicami kraju i nie zaluje.. nie skupiajcie sie na tym co jest.. i wiesz, że pomyslicie, że glupio pisze bo mialam to samo kazdy mi mowil co ty robisz jak ty zyjesz z kim ty jestes ale ja jakos nie posluchalam nikogo .. ale bylam na tyle silna i rozwazna ze zostawilam frajera.. WIERZE W WAS! i chociaz was nie znam to jestescie mi blizsze niz nie jedna osoba ktora jest przy mnie bo tez to przezyłam

Kochane oni patrzą na nas przez pryzmat swojej osoby :-)

To co piszecie w psychologi nazywa się syndrom kata i ofiary. Facet uzależnia od siebie kobietę, ona się czuje winna wszystkiemu, w końcu dochodzi do tego że nie umie od niego odejść. Poczytajcie sobie w necie. Jeżeli same nie potraficie, to jest psycholog do pomocy, są koła wsparcia, fora itp, samej jest cięzko, ale w grupie często się udaje odejść z takiego związku. Dziewczyny uciekajcie póki nie ma dzieci.

dramat22 motywujesz :-) , proponuje ze jak ktoras bedzie miala slabosc by jednak tu pisala :-)

hehe ja jednak jestem uparta, więc wiem że jak zapre się to dojdę do celu :-)

już raz udało mi się 6 miesiecy przetrwac, zlamal mnie jeszcze bylam glupia i ludzilam sie ze sie zmienil, nie zaluje ze wrocilam bo wiele mnie uswiadomilo jak potrafi klamac :-), co spowodowalo ze moje dawanie szans sie skonczylo

po 1 bylsymy i jestesmy nieszczesliwe po 2 jezeli juz teraz jest tak to pomyslmy jak bedzie pozniej i do czego sie posunie.. a po 3 zadna z nas nie jest sama bo jest to forum :) a my kobiety z natury jestesmy sile więc każda z nas sobie pomoże.. :)

no dobrze powiem cos jeszcze zalożmy tak pytam sie dziś go czy zrobiles to i owo odpowiada tak pytam sie za miesiac o to samo i co innego odpowiada dobrze ? ;D

mam nadzieje, że mi się tez uda.. dobrze ze teraz mogę z wami popisac łatwiej takie wieczór przertwać. Obym też szybko mogła potem zasnąc ie męcząć się myślami o nim.......

i bardzo dobrze dziewczynki, sama tez to przezylam i za te ktore jeszcze tkwia w takich zwiazkach trzymam kciuki zeby sie Wam udalo ich zostawic, przez mojego juz ex cala rodzina sie do mnie moja nieodzywala bo ja bylam zapatrzona tylko w niego, staralam sie nie widziec wad, byl cudowny dla mnie wtedy. Znajomi mi caly czas mowili zebym go zostawila ale ja nie sluchalam, dopiero po jakims czasie sie opamietalam i go zostawilam. Jestem sama juz od listopada i jakos mi dobrze, mam czas na wszytsko ale powiem szczerze ze bardzo mnie zniszczyl, mam strasznie niska samoocene o sobie :/

no właśnie dramat22 dobrze zauważyłaś że w takim układzie jesteśmy nieszczęśliwe więc po co dalej w to brnąć ? Już wolę być sama i mieć spokoj niz żyć wieczniej niepewności po cholere mi to ? Ty jesteś dla niego ta zła, nastepczynie będą również te złe to juz schemat

no tak najłatwiej wychodzą kłamstwa bo człowiek ich nie pamięta potem..

Bardzo się cieszę, ze jest tyle tu fajnych osobek ktore wspieraja się :-)

dziewczyny a ile macie lat ja mialam 15 jak go poznalam teraz 22 lat i inaczejpatrze na to i zaluje.. ze najlepsze lata przezylam w taki sposob .. a w moia 18 wiecie jaki dostalam prezent? zostalam opluta i uderzona za to ze z moim przyjaciolkami wypilam .. glupia bylam nie ze to pozniej jeszcze trwalo..

ta niksa samoocena otrafi ładna sieczke z głowy nam zrobić. Musiałabym postawić sobie jakiś cel, osoby bez niego. boli to że tyle razem planowalismy raz zamieszkać, tym bardziej ze on tak mówi, ze tez kocha ze wie ze jestem jedyną. To czemu tak traktuje??

gość1234 Skarbie ja mam dobrą pamięć ;-), więc wiem że tylko kłamał i tym się tylko pogrążał ale tak żeby was rozbawić dziewczynki pamietam jak dziś jak to gadał o tym jaki jest szcery, uczciwy i wierny dziś mnie to bawi :D FAKTYCZNIE

ja poznalam go jak mialam 18 teraz mam 21, zwiazek 3 lata

to tylko jest po to by Cie omamić :D ja mam 24 :P

dramat22 współczuję i to nawet nie wiesz jak bardzo. te twoje urodziny.. ja z moim poznałam się w wieku 17lat teraz tez mam 22 razem jestesmy od 3lat, wczesniej bylismy bliskimi przyjaciółmi. Badzo bliskimi tylko tak o nie chcielismy narazie byc w związku wtedy formalnie. Ciężko mi tez z tego powodu, że nie miałam ciekawej sytuacji w domu a on wtedy był, dzieki niemu jakoś dałam rade, bo dawal mi ta nadzieje, nadzieje na lepsze życie.. a teraz co? masakra..

aaaa i dodam ze oczekiwal lojalnosci, dobroci chyba to mialo isc w jego strone :D, BO ON JUZ NIEKONIECZNIE

i jak potem uwierzyć że kolejny facet taki nie będzie...

dokladnie jak ja, ja w domu tez mialam niezaciekawie i pojawil sie on, myslalam ze bedzie pieknie, ze wkoncu moze stworzymy fantastyczna rodzine i tak bylo, do czasu.. pozniej pokazal jaki jest a wpakowalabym sie w gorsze bagno niz mialam

dziewczynki ja już zdałam sobie sprawę, że to jest the end. Nie chcę nawet tego człowieka widzieć, ani słyszeć tak mi zalazl za skore. Urwałam kontakt i mi jest lepiej

dziewczyn ja ide spac bo padam ..a wy docenie jak fajnie jest spedzic wieczor same ze soba w spokoju bez nerwów może jakaś zmiana wygladu lub relaksujaca kapiel docencie tez czas ktory poswiecicie tylko dla siebie :) dobranoc zagladne tu jutro zobaczyc jak wasze humorki :) dobranoc dziewczyny :)

gość1234 jak ? masz juz pewien bagaż doświadczeń i wyciągnij wnioski, nie marnuj najlepszych lat dla dooopka :-)

malutka to jest ten nasz gwódź do trumny. bo kojarzymy go jako kogos kto daje nam nadzieje na lepsze życie, był w najgorszych chwilach i jesteśmy przywiązane do niego przez to jeszcze bardziej, że bez niego nic nie znaczymy..

i bardzo dobrze zrobiłaś :)

hehe ja mam plan na nastepne wakacje by przejsc zmiane w wygladzie :-)