Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lola88

Partner nie zgadza się na wegańskie dziecko

Polecane posty

Gość lola88
przyjaciółko wegana, ciężko jest pewne rzeczy przetłumaczyć ludziom :) A co do tych owoców i warzyw, to one zawierają witaminy, białko i mikro i makroleementy których potrzebujemy, dlatego radzę się przebadać. Mięso nie zawiera nic czego nie mogłabym sobie dostarczyć w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mleko modyfikowane to jakie? Zbiera się je na plantacjach? Puknij się troszkę w głowę i doczytaj więcej... Dziecko będzie bez żadnego nabiału? Sera, masła, jogurtów? Kwasy omega z ryb morskich czym zastąpisz? Piszesz że rodzic ma prawo decydować o tym co je dziecko- jestem za, bez względu na to czy rodzic daje śmieciowe jedzenie czy tylko eko z super upraw, tyle że zapominasz chyba że Twój mąż też jest rodzicem? I że on też ma prawo decydować? Poza tym poczytaj sobie o soi i o tym jak wpływa na organizm, zwłaszcza chłopców. Jedyny słuszny sposób to jedzenie jej sfermentowanej, soja była jednym z pierwszych produktów GMO, i kotletami sojowymi, mlekiem sojowym i makaronem sojowym można truć organizm równie dobrze jak kurczakiem z hodowli i mlekiem z fermy. I to pisze matka której dziecko praktycznie nie je mięsa. Ale dostaje jajka od kury która biega cały boży dzień po podwórku i je co znajdzie, mleko od krowy wypasanej na łące na której latami już jest pastwisko i królika który kica i je trawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
GOŚCIU od mm!!! A co mam podać w takiej sytuacji niemowlakowi, co? Zagłodzić? Pytasz: co jak nie pierś? A jest inna alternatywa niż mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nabiał ,jaja ,ryby są bardzo wazne w diecie dziecka zeby zdrowo rosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszytskiego
do autorki...moja droga ja jestem wegetarianka, gdy urodzilam w szpitalu na oddz nororodkowym mielismy spotkanie wszystkich mam z oddz i pogadanke o szczepieniach, zywieniu. wtedy pediatra zasugerowal mi ze lepiej gdybym jednak dziecku podawala mieso bo to dla jego dobra. podaje mu krolika, kurczaka no ogolnie wszystkie miesa, nie probuje potraw bo mnie to obrzydza, ale moj maz je mieso i jak mowi ze dobre to dobre:) uwazam ze dziecko powinno samo zdecydowac w przyszlosci co bedzie jadlo, poki co daje mu wszystko co inne mamusie daja swoim dzieciom (moj synek ma 10 miesiecy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, i od razu zaznaczę- dziecku narzucam pewien sposób żywienia, to oczywiste, w trosce o jego dobro, że o sprawdzone mięso mi natrudniej- jemy je naprawdę od święta, ale nie narzucam mu swojego światopoglądu... A u Ciebie ta dieta tylko z tego wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Veganka=odłam sekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie chodzi o sam fakt jedzenia a o to ze w jej mniemani ojciec dziacka ma gowno do gadania... Jest tylko dawca nasienia, trzeba bylo skorzystać z banku spermy przynajmniej ojciec dziecka bylby nieznany i mogłabyś paść dziecko nawet sama trawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
Powtarzam jeszcze raz: nie planuję karmić MM tylko piersią! Ktoś zadał pytanie co jeśli nie będę mogła. Wtedy niestety podam mm ale wolę to niż dać mojemu dziecku umrzeć z głodu, tak? Nie rozumiem waszej logiki. Co do soi to prawie jej nie jadam. Najwyżej w mleku i to czasami. Mięsożercy jedzą jej więcej bo z soi składa się pasza dla zwierząt hodowlanych. No i jest dodawana do wędlin. Widzę, że prędzej się dogadam z moim chłopem niż wam coś przetłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
Koleżanko wegetarianko: co to jest w tym wypadku to "dla dobra dziecka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciolka wegana ,wiem dobrze co to jest zywnosc genetyczna ,bo studiowalam chemie.I wiele naukowcow ma watpliwosc jesli chodzi o zywnosc genetyczna.Niektorzy wrecz uwazaja ,ze to poczatek zaglady swiata (jesli chodzi o zywnosc).Trzeba naprawde sie wglebic w temat ,by wycigac jakies wnioski.Ja jestem przeciwniczko modyfikacji genetycznej.Ale tu chodzi o popyt i sprzedaz owoce i warzywa bardziej wytrzymale,lepiej wygladajace.Szkoda ,ze tego genetycznego ziemniaka staka nie rusza(a czlowiek musi to jesc).dlatego staram sie kupowac zywnosc organic,bez przesady ,bo niestety tego sie nie uniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes powalona- ale zgadzam się że tata też ma prawo podawać mięso bo w końcu tez decyduje- ale zdania jestem, że najzdrowszego jedzenia w dzisiejszych czasach nie ma. Sam kupując mięso wolę jechać na wieś kupić co trzeba i wiedzieć, że nie ma tam samych świństw. W moim domu jest też mnóstwo warzyw- makarony ze szpinakiem itp. Więc dajcie spokój dziewczynie piszecie , że tata ma prawo decydować a wyzywacie kobitkę bo decyduje za siebie co chcę jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce ludzie sa bardzo konserwatywni/tępi/ niedouczeni, i kazda innosc sie tu traktuje jak samo zło... bedzie ci ciezko w zyciu, nie dobrałas sie z tym facetem. moze próbuj ich przekonac dajac jakies artykuły o wege- ze to zdrowe... na pewno raka sie dostanie predzej przez mieso niz wege a jak nie- to najwyzej nie wychodz za niego, łąski ci nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.21 akurat raka predzej dostaniesz po tych weganskich bredniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona moze jesc co chce nawet gowno ,co kogo to obchodzi.Ale dziecka krzywdzic szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jak nie- to najwyzej nie wychodz za niego, łąski ci nie robi:" no jasne lepiej żeby dziecko wychowywało się bez ojca bo on nie jest wege. .Następna idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes ZASRANA EGOISTA która myśli TYLKO o sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a czym zastąpisz jajko w diecie dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
A czemu mam czymkolwiek zastąpić jajko? Co zdrowego zawiera jajko? Witaminy z grupy B? Orzechy. Białko? Pff, fasola, groszek, soczewica czerwona, zielona, ciecierzyca itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie jej spokój,niech karmi dziecko według własnej diety,najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i dobrze się rozwijało....co do partnera to widziały gały co brały,teraz mu wielce to przeszkadza jak się odżywiasz? przecież się nie głodzisz,czytałam twój jadłospis ,dla mnie ok....a resztą tych dziwnych wpisów się nie przejmuj pfff :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszytskiego
wiesz chodzi mi o to zeby organizm dziecka potrafil trawic takze mieso, zeby sprobowal wszystkiego, nie chce mu narzucac swoich zasad zywienia bo sama za dziecka mieso jadlam, jestem wegetarianka od 12 r.z. a teraz mam 25 ja cie rozumiem i tez zmieszy mnie to jak tesciowa na obiedzie niedzielnym podaje zeberka i mowi ze powinnam zjesc bo sa smaczne itp. ale tez nie chce z gory narzucac swoich idei malemu dziecku, ktore nie wie co jest dobre a co nie. oczywiscie zrobisz jak uwazasz ale moim zdaniem dziecko powinno sprobowac wszystkiego a ty piszesz ze jestes weganka, a moj syn np uwielbia jajecznice na masle czy ziemniaki ze smietana, wiec jak widze ze je ze smakiem to mnie to cieszy, bo ogolnie jest malym niejadkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
hehe, dzięki ;) Chłop zły nie jest ,kochamy się tylko teraz mu odwala przez swoją mamusię. Jemu moje jedzenie nie przeszkadza tylko musze mu wytłumaczyć, że dziecku bez mięsa nic nie bedzie. A jak widać na przykłądzie tego forum wiedza ludzka na temat żywienia jest maluśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lola88- .Chcesz być weganka to sobie bądź .Dziecko powinno jest normalnie .Jak będzie kiedyś chciało być wege to samo o tym zadecyduje . AA i dziecko nie jest tylko twoje . Twój facet jako ojciec ma tez prawo decydować o jego wychowaniu a nie tylko Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie lubię mięsa,reszta rodziny je bo lubi,zwłaszcza synek 7lat,nikt nie widzi problemu,żadnych uwag nie mam od rodziny jak jest wspólny obiad to ja po prostu jem coś innego,albo nie jem nic.Nikt nie robi mi uwag ale również nikt się nie dostosowuje jeśli mnie zaprasza,czyli mój wybór,moja sprawa.i tyle w temacie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz widzę jak przedszkolak nie chce zjeść loda,serka ,budyń jak inne dzieci :) życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia po jakie licho założyłaś ten temat, na kafe pomocy i zrozumienia w takiej sprawie się spodziewałaś? Tutaj większość to mięsożercy co bez dostępu do padliny to by sobie żyły podcięli Rodzina Twojego faceta a pod ich wpływem również on postępują nie są w porządku wobec Ciebie To Ty jesteś rodzicem i jak każdy rodzic kształtujesz swoje dziecko, wpajasz co jest wg. Ciebie dobre a co złe I masz do tego w pełni prawo Nie jadam mięsa od kilkudziesięciu lat(a swoje już mam ), gdy byłam w ciąży, trzykrotnie, nie zrezygnowałam ze swojego sposobu żywienia m.in. ze względu na dziecko, bo jetem przekonana o dobroczynnym działaniu mojej diety I nie miałam zamiaru truć moich dzieci jakimś śmierdzącym mięsem Cała trójka urodziła się zdrowa, nigdy w domu nie podałam im niczego mięsnego Przypuszczam, że zdarzyło im go spróbować, ponieważ mąż jest mięsożerny(sam sobie przygotowuje mięso ale z biegiem lat je go już w minimalnych ilościach, chyba z zasady hahaha) Dietę konsultowałam z dietetykiem, aby jednak mieć pewność że im krzywdy nie wyrządzę A ile mięsożerców tak robi, czy sądzicie naiwnie że już samo podawanie mięsa zapewnia że wszystkiego dziecku w posiłkach dostarczacie? Dzisiaj moja trójka chłopaków jest dorosła, to inteligentni, zdrowi , silni mężczyźni i... nie jedzą mięsa To w moim domu się ukształtowały ich charaktery i postawy życiowe Ale co przeżyłam walki z teściami to moje Nie ustąpiłam i jestem z tego dumna, bo warto Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
Co do lodów z dedykacją dla Ciebie matkaweganka.blogspot.com/2012/06/weganskie-lody-czekoladowe-kremowe-i.html :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
gość - dzięki za tego posta! Ja też nie mam najmniejszego zamiaru ulegać tym namowom, które jak wiadomo nie mają żadnych podstaw. Cóż, może to głupie szukać ratunku na kafe ale czasem szybko tu ktoś napisze coś mądrego :) Chyba jednak rzadko bo ze 2h zmarnowałam. Chłopakowi będę tłumaczyć i tłumaczyć. Przecież go nie terroryzuje, tylko chce dla dziecka jak najlepiej, nie chce go truć mięsem. A takich ludzi jak przyszła teściowa pewnie będe spotykać na co dzień... Nie wiem tylko dlaczego ludzie tak nie rozumieją że ktoś może nie jeść mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta śmietana słonecznikowa (tzn zmiksowany słonecznik) bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegetarianka ll
nie jem miesa,jem jajka,pije mleko-nie duzo ale.. Jednak moje dziecko,nawet gdybym wege byla,by jadlo jajka,mleko by pilo i przede wszystkim mieso. moje dziecko teraz ma 4 lata,wiec samo je niechetnie mieso,bo go az tyle nie potrzebuje,je zupelnie inne produktywiec ochota na mieso sama mu przeszla.Je moze raz w tygodniu,moj maz 2 razy. Ale jak mial te 6msc to dostawalo normalnie mieso,jak wszystkie niemowlaki. A zreszta nie badz sobie taka pewna,ze bedziesz karmic do 3 lat cyckiem! Pamietaj,swoja wege dietamozesz dziecku przyspozycwielu klopotow rozwojowych w przyszlosci. Mam nadzieje,ze twoj maz jednak ma jaja i nie pozwoli ci na takie eksperymenta z wlasnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×