Dlaczego niektorzy ludzie tak koloryzuja zycie w Anglii

Jasne, ale bajki o zyciu w luksusie, mega zarobkach i odkladaniu bajknskich sum to moga dzieciom opowiadac

* bajonskich

Sorry ale mieszkam w uk od 6 lat , widzę jak zarabiają Polacy :D Mm koleżanki po studiach w pl , pracują przez agencje i zarabiają 6,50 na godz , jeśli robia 8 godz dziennie to wychodzi ok 50 f dniowka więc sobie policzcie ! Gląby"! . 5 dni w tyg x 50 f =250 na tydzień Agencja wiecej nie daje Więc skąd te bajki chyba wyssane z d**y

jest dobrze a będzie jeszcze gorzej (ywyntualnie - jest źle a bedzie jeszcze dobrzej) komu źle na Wyspach niech wraca na zieloną wyspę (bo szczawiem płynącą) ryżego bydlak - jak będzie miał szczęście to po roku szukania dostanie 1200 zł na rękę - żyć nie umierać!

W Polsce już 60% osób jest zatrudnionych na tzw. umowach śmieciowych a rząd dalej woli zadłużać kolejne pokolenia i kupować za granicą produkty, które polskie zakłady wytwarzają i wysyłają do innych państw. W ten sposób zjadamy swój własny ogon, nigdy nie będzie lepiej.

No dokładnie bo jeśli wiecej zarobią to większy podatek płaca więc bzdury o tym bajkowym życiu .. Chyba ze pracuje sie w City i zarabia 800-1000 f na godzinę

800-1000 na godzine hahahah. Jak masz dobry zawod imto i zarobisz dobrze. Ale nie oczekujcie cudow za prace w: magazynie, fabryce, sklepie, pubie, restauracji, hotelu itd.!

Zatrudnienie w londyńskim City oznacza bardzo dobre zarobki i atrakcyjną pracę. Obecnie pensje bankowców na wysokich szczeblach hierarchii bankowej to około 74 tysiące funtów rocznie. Oprócz tego otrzymują oni jeszcze bonusy, przez co wysokość rocznego wynagrodzenia znacznie wzrasta. Ich wysokie zarobki mają wyraźny wpływ na wynagrodzenia pracowników całego sektora bankowego. Pracownicy niższych szczebli również nie mogą narzekać na swoje dochody, średnia pensja w londyńskim City to 48 tysięcy funtów rocznie.

Ludzie !!! Jak czytam wasze komentarze to mi się śmiać chce. Przyjedziecie, spróbujcie, a potem oceniajcie. Przed wyjazdem do UK, 10 lat temu. W Polsce pracowałem dla koncernu (nazwy nie podam) miesięcznie miałem 3.5 tyś i ledwo wiązałem koniec z końcem. Przejechłem tu w ciemno i dałem rade. Mam stałą prace, wynajmuje DOM, nie pokój, jeżdżę dwuletnim autem i co roku stać mnie na wakacje. Powiem tylko tyle, jak ktoś w Polsce był debilem to tutaj orłem nie będzie. Jak macie w Anglii znajomych którzy wam NAPRAWDĘ pomogą na starcie to się nie zastanawiacie ... tylko się nie zachłyśnijcie na początku ;)

a jeszcze dodam, że w tym roku byłem w Polsce i spotkałem kumpla który wciąż pracuje dla tej samej firmy co ja pracowałem i po 10 latach wciąż na tym samym stanowisku i zarabia ...... UWAGA ........ 2,5 tyś zł No comments ....

Blo ale co Ty im tu niby proponujesz? Ty wyjechales 10 lat temu, nie widzisz, ile sie pozmienialo od tamtego czasu? Nie badz smieszny. Teraz nie ma po co tu przyjezdzac.

Myślę, że mimo wszystko teraz jest ciężej niż 10 lat temu. Wtedy i bez znajomych, a z głową na karku dawało radę. Teraz niekoniecznie. Z drugiej strony masa ludzi przyjeżdża już w wystawionymi rękoma i jest mocno zdziwiona, że nikt im nie wciska pieniędzy za nic.

ja bym się nie podniecała zarobkami bankowców z city, jak się ludzie trochę ogarną z myśleniem to zawisną oni na drzewach, albo raczej na mostach