Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna85

CZERWCOWE MAMY 2014

Polecane posty

Gość gość asik
Wrocilismy z ponad 4godzinnego spaceru padam .. mala caly czas spala az musialam jej dac jesc na spiocha w zoo :D Kocham swoje miasto jest takie piękne tyle zieleni odpoczelam psychicznie :D a Moja jeszcze jezyka nie wystawia :D ja dopiero nowe produkty zaczne podawac po 17 pazdziernika jak bedzie juz miala skonczony 4mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinko cyckomaniaku ; ) , chyba mnie nie będziesz krytykować karmiłam 2 lata wróciłam do pracy po 2 roku życia i juz nie korzystałam z wcześniejszych wyjść bo nie karmiłam. Chciałam wcześniej odstawić ale tak wyszło uważam ze to za długo bo juz mnie wkurzalo jak pił :). Zamierzam karmić rok 1,5 jak będę miała siłę i mleko i zdrowie bo mimo że nie odczuwamy to karmienie jest ciężka praca dla naszego organizmu. Flavia dobrze ze się odezwałaś. Mój m tez przegią rano skoro świt pojechał na te ryby i teraz sobie odsmazal makaron z boczkiem bo gotowała do zupy i zostało jak leżę w sypialni karmie Michała a on wlazi i mówi "co za baran gotował ten makaron " na karmiłam małego i mu powiedziałam ze Kuba chciał racuchy gotowała się pomidorowa i się k***a makaron trochę rozgotował i zlepił no i do tego miałam na głowie 2 dzieci z gilem:). Jutro mój m ma na obiad nic :). Co do kataru Michała to uwaga uwaga jeśli oczy mnie i mojego m specjalistę od makaronu al dente nie mylą to mamy pod dziaselkiem ZĄB jutro będę u pediatry wiec zobaczymy czy to ząb ale raczej tak bo co innego twarde i białe :), mały od jakiegoś czasu pcha ręce do buzi całe piąstki wkłada wiec chyba wiadomo czemu. Nie był marudny nawet przy tym kataru się śmieje i ten katar dziwny jest raz jest a raz nie radzi sobie ok z oddychaniem póki co frida wyciągam i tyle. KUBA wrócił szczęśliwy tata robił mu zdjęcia i nagrywał filmiki a ja zaczęłam jak go nie było składać helikopter lego bardzo się ucieszył. Bo on sam nie umie jeszcze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinko cyckomaniaku ; ) , chyba mnie nie będziesz krytykować karmiłam 2 lata wróciłam do pracy po 2 roku życia i juz nie korzystałam z wcześniejszych wyjść bo nie karmiłam. Chciałam wcześniej odstawić ale tak wyszło uważam ze to za długo bo juz mnie wkurzalo jak pił :). Zamierzam karmić rok 1,5 jak będę miała siłę i mleko i zdrowie bo mimo że nie odczuwamy to karmienie jest ciężka praca dla naszego organizmu. Flavia dobrze ze się odezwałaś. Mój m tez przegią rano skoro świt pojechał na te ryby i teraz sobie odsmazal makaron z boczkiem bo gotowała do zupy i zostało jak leżę w sypialni karmie Michała a on wlazi i mówi "co za baran gotował ten makaron " na karmiłam małego i mu powiedziałam ze Kuba chciał racuchy gotowała się pomidorowa i się k***a makaron trochę rozgotował i zlepił no i do tego miałam na głowie 2 dzieci z gilem:). Jutro mój m ma na obiad nic :). Co do kataru Michała to uwaga uwaga jeśli oczy mnie i mojego m specjalistę od makaronu al dente nie mylą to mamy pod dziaselkiem ZĄB jutro będę u pediatry wiec zobaczymy czy to ząb ale raczej tak bo co innego twarde i białe :), mały od jakiegoś czasu pcha ręce do buzi całe piąstki wkłada wiec chyba wiadomo czemu. Nie był marudny nawet przy tym kataru się śmieje i ten katar dziwny jest raz jest a raz nie radzi sobie ok z oddychaniem póki co frida wyciągam i tyle. KUBA wrócił szczęśliwy tata robił mu zdjęcia i nagrywał filmiki a ja zaczęłam jak go nie było składać helikopter lego bardzo się ucieszył. Bo on sam nie umie jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinko cyckomaniaku ; ) , chyba mnie nie będziesz krytykować karmiłam 2 lata wróciłam do pracy po 2 roku życia i juz nie korzystałam z wcześniejszych wyjść bo nie karmiłam. Chciałam wcześniej odstawić ale tak wyszło uważam ze to za długo bo juz mnie wkurzalo jak pił :). Zamierzam karmić rok 1,5 jak będę miała siłę i mleko i zdrowie bo mimo że nie odczuwamy to karmienie jest ciężka praca dla naszego organizmu. Flavia dobrze ze się odezwałaś. Mój m tez przegią rano skoro świt pojechał na te ryby i teraz sobie odsmazal makaron z boczkiem bo gotowała do zupy i zostało jak leżę w sypialni karmie Michała a on wlazi i mówi "co za baran gotował ten makaron " na karmiłam małego i mu powiedziałam ze Kuba chciał racuchy gotowała się pomidorowa i się k***a makaron trochę rozgotował i zlepił no i do tego miałam na głowie 2 dzieci z gilem:). Jutro mój m ma na obiad nic :). Co do kataru Michała to uwaga uwaga jeśli oczy mnie i mojego m specjalistę od makaronu al dente nie mylą to mamy pod dziaselkiem ZĄB jutro będę u pediatry wiec zobaczymy czy to ząb ale raczej tak bo co innego twarde i białe :), mały od jakiegoś czasu pcha ręce do buzi całe piąstki wkłada wiec chyba wiadomo czemu. Nie był marudny nawet przy tym kataru się śmieje i ten katar dziwny jest raz jest a raz nie radzi sobie ok z oddychaniem póki co frida wyciągam i tyle. KUBA wrócił szczęśliwy tata robił mu zdjęcia i nagrywał filmiki a ja zaczęłam jak go nie było składać helikopter lego bardzo się ucieszył. Bo on sam nie umie jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33ona
hej, kasia- masakra od 4:30 ryczał do ok.7:30, pozniej pół godz.spał iznowu w ryk.dzwoniłam 2 razy do położnej, w końcu kazała zadzwonić na pogotowie,sama ryczałam z małym, nigdy tak nie wył. jak do cycka go brałam to ryk jeszcze gorszy.lekarz wykluczył zapalenie ucha itp. powiedział,że mógł ryczeć, bo jest....dzieckiem. cały dzień był marudny.teraz usnął.wrąbał 90ml mm i potem jeszcze pierś ssał. tata pojechał po laktator- ściągnęłam 70 ml, nie chcę więcej, bo po co ma się produkować, tylko zrobiłam ulgę sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Właśnie przeczytałam wszystko co napisałyście przez te trzy dni jak mnie nie było. Pojechaliśmy do mojej mamy na weekend i przy okazji zaliczyliśmy wesele. Było super, nie piliśmy tak jak się umówiliśmy, ale wytańczyliśmy się za wszystkie czasy. Polą zajmowała się moja mama. Pierwszy raz zostawiłam z kimś małą na dłużej, ale ponoć nie sprawiała większych problemów. Mama zdziwiła się, że za nic nie daje się jej położyć spać w dzień, ale przecież uprzedzałam, że tak będzie :) Esmi czyli już z jedzeniem wszystko ok? U nas na szczęście tak, nie wiem co jej było, ale przeszło. Pediatra na wizycie nic złego nie zobaczyła, kazała tylko rzadziej karmić, ale i tak karmię jak wcześniej bo po 3 godzinach wrzask na cały dom. Do odbicia w trakcie karmienia tak jak radziła doktor podnosiłam już wcześniej, czyli nic się nie zmieniło, a apetyt wrócił. Jola a jak u Madzi z jedzeniem? Kiedy masz szczepienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, cycomaniak :))) ja jeszcze nie wiem ile chciałabym karmić piersią, pól roku na pewno, a później zobaczymy... Moze rok, sama nie wiem... Wiem, że chcielibyśmy postarać się dość szybko o rodzeństwo dla Małgosi, więc muszę to przemyśleć. Bo karmienie tak jak mamakubusia pisze jest dużym obciążeniem dla organizmu. Nie wiedzialam o tym w sumie, że aż tak, ostatnio gin mi tłumaczyła.... widzę, że popularne są problemy z karmieniem ostatnio :) u nas też, chyba telepatycznie się z Wami zgrałyśmy. :) u nas jest od wczoraj, przedwczoraj (? - już mi się dni mylą) przed jedzeniem jak kładę Małgonię na poduszce do karmienia. Nie wiem, może za czesto próbowałam ją przystawiać... W nocy je dobrze, w ciągu dnia jest problem. Ale poza tym to wszystko ok. My jeszcze,3dni na wywczasie i w czwartek wracamy :) w piątek jedziemy po leżaczek bo panna nie chce spać w dzień. Ewinka współczuję Tobie i Stasiowi bardzo, jesteś bardzo dzielną mamą :) fakt, Ursus od nas daleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33ona u Was też problem z jedzeniem? Współczuję. Dzisiaj pierwszy raz zauważyłam, że mała z pozycji półsiedzącej próbowała się podnosić. Ale to tak delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  flavia
A wiecie co chyba przedwczoraj miałam owulacje bo tak mnie brzuch bolal, jajniki i czułam takie skurcze aż do kręgosłupa w dolnym odcinku. taki specyficzny ból, to na pewno owulacja była ale mocno odczułam jak cholera, wczesniej tak nie miałam. dobrze ze sexu nie było bo bym teraz sie bała, nie chciałabym kolejnej ciązy. tabletek narazie nie biorę, same gumki. M wrócił z pracy, ja dalej sie nie odzywam. Jutro mamy rocznice slubu i jak tak do jutra będzie to nie dam mu tego zegarka co kupiłam bo nie będę isc w łachę. A poszlo o to że czepia się mnie o coś na co wogóle nie mam wpływu. On jest identyczny jak jego ojciec, jak coś nie tak to matka winna. I mój tez tak próbuje, tylko że ja się nie daje i przez to kłótnie i cieche dni, coś pójdzie nie po jego mysli to do mnie pretensja, a co ja mogę, przecież nie moge odpowiadac za cały swiat. wkurza mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jolka kolka
ilonek,moja to różnie je.Przedwczoraj 700 ml,wczoraj 500 ml,a dzisiaj do tej pory 540 ml.Jeszcze dzisiaj wypije mleko bo ostatnio piła o 17:15 a teraz śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jolka kolka
szczepienie mam 30 września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
Brzuchatka ja sie nakrecilam,czytam non stop o kp, chcialabym karmić długo,podoba mi się,dlatego absolutnie nie w glowie mi krytyka mamoK bo jak sie uda to tez tyle bym chciala karmić:-) chociaz tak sobie myślę,a jak wyjdzie to nie wiadomo,tez chcieli ysmy drugie dziecko zacząć sie starac w wakacje i tez sie naczytałam o karmieniu dwójki dzieci,Jezu ja naprawdę staje sie cyckomaniaczka!:-) jak nie będę musiała to nie wprowadzę pokarmu do 6miesiaca,naczytalam sie o BLW i tez sie podniecilam nawet mężowi czytalam,stwierdził,ze zwariowalam.aha on dzisiaj caly dzien lizus,w końcu po kościele jak bylo przekazcie sobie znak pokoju to podal mi reke i mówi "no proszę niech juz będzie zgoda!" no i rozsmieszal mnie caly dzien tak,ze nie umiem sie gniewać :-) mamoK GRATULACJE, szykujcie cos na wróżkę zebuszke, czy to tylko jak wypadają przychodzi?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jolka KOLKA
moja wypiła teraz 120 ml,czyli w sumie 660ml.Obudzi się pewnie za około 5 godzin.Ja już zasypiam,dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
MamoK a podczas zabkowania moze byc katar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisilka
brzuchatka ja będę karmić do powrotu do pracy, czyli około lutego. Choć przyznaję że laktator też będę brała, podobno bolesne jest ususzanie pokarmu??? Może któraś z doświadczonych mam się wypowie. Kasiu ja zaczęłam dwa tygodnie temu, właśnie ze względu na kupki. Bartuś 9(czyli we wtorek kończy 3 miesiące). Dawałam po 2 maleńkie łyżeczki (takie dla niemowląt), teraz podaję 5. Podaję mu na zmianę raz jabłko, raz marchew. Ale dzisiaj rozmawiałam z mamą i chyba zrobię soki w słoiki. Flavia głowa do góry, bo taki nasz los ;) szkolimy tych swoich m przez całe życie. Moi rodzice są po ślubie 31lat, co roku się rozwodzą :D od jakiś 20 lat, są wspaniali ale wiem że mamuśka nadal szkoli ojca. A jak się wkurzy na niego, to mówi że zrobi mu poligon :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
Ewinka tak i oczy mogą łzawic i ogolnie moga byc objawy przeziebienia takie Flavia ja jesli mma byc szczera to bardziej ufam gumkom niz tabletkom, bo nie znam nikogo kto wpadl przy gumkach a nawet jak peknie sa tabletki pozniej, a przy tabletkam znam pare osob co powpadaly :) , ja powinnam jutro dostac okres ale cos nie ma heh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
Sisilka ja tak kierdys rozmawialam z rodzicami ze wlasnie ich znajomi same wzorowe malzenstwa sie porowodzili a ci tacy co co roku "rozowd" to sie kochaja do dzis heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróżka zębuszka jak wypadają:) juz niedługo nauczysz się bajek wróżek itp. No właśnie słyszałam od różnych ludzi ze może być katar gile nie do końca w to wierzę jutro zapytam pediatre Kuba miał pierwszy ząb jak miał 11 miesięcy. Póki co w miarę ok śpi właśnie się zasapał bo cycka pił na śpiocha czasem się budzi rano i wygląda jak po libacji twaróg zaczniemy na buzi jeszcze po rannym karmieniu bokiem wycieka. Flavia ja zawsze odczuwałam owulacje po Kubie miałam takie bóle ze poleciałam do giną i faktycznie zrobił usg o było to jajeczkowanie może bardzo boleć po takiej przerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra Asik wierze w ten katar :), Ja bym chciała tak jak ewinka wprowadzić coś tam po 6mc przy Kubie dałam po 5 bo wszystkie babcie gadamy mi ze go głodze teraz jak będzie taka możliwość to się upre :). Powiem wam co zrobiłam ostatnio dałam polizac żelke węża haribo Michałowi :) w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinko wróżka zębuszka przychodzi w nocy trzeba schować ząbek pod poduszkę i w nocy wróżka zabiera ząbek i kładzie coś Kuba juz się nie może doczekać powiedziałam mu ze to jakiś mały łakoć przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca1234
ja jutro kupie lyzeczke i miseczke dla malego i od19wrzesnia chce zaczac dawac mu marchewke,jablko.nawet zakupilam zupke i deserek po4miesiacu.mielismy gosci.Igorek bawil sie a jak plakal to znajomych corka razem z nim.niespal5godz i dopiero o19zasnal i spi.ja tez mykam spac bo padam.w dodatku tesciowa mnie w****ila.mam dosyc tej baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
A no tak wlasnie jak pisalam to dopiero sobie przypomniałam:-) u nas jak podaliśmy dzisiaj w mniejszych dawkach żelazo to super dzieciak,ale musze sie dowiedzieć czy tak mozna o moze wtedy slabiej dziala?nie wiem... my dzisiaj pierwszy raz przed kosciolem staliśmy i jakie bylo moje zdziwienie ,chodzimy do kościoła zawsze a dopiero dzisiaj zobaczylam,ze przed to normalnie przedszkole.tak dużo osób z dziećmi,ze naprawdę bylam w szoku,ale aż milo popatrzec:-) mamoK ja tez sie upieram w różnych sprawach z dzieckiem,mówią,ze za dużo nosze i rozdziaduje,ale kiedy będę nosiła,teraz jak jest malutkie to jedyny na to czas,ja to uwielbiam,ja tego potrzebuje,takiego przytulania i w ogóle, a Ty to mamoK takie rodzicielstwo bliskości,spisz z dzieciaczkami,na to akurat jakos sie nie moge zdobyć bo mi po prostu niewygodnie,chyba mamy za Male lóżko,ale podziwiam,tak pozytywnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
U mnie tez mama juz mi sie pyta kiedy zaczne cos do jedzenia podawać ale ja jej mowie,ze jeszcze nie pora,ona zdziwiona, ale trochę poczytałam na ten temat,ludzie robia badania,specjalizują sie w tym,znaja sie na tym,wiec jak jeszcze nie ma wielkiej potrzeby to czekam. a czy któraś z Was będzie sie bawila w BLW???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamokubusia, tak, Alek jest sredni, a Damian najstarszy. Nie obraz sie, ale sie usmialam, kiedy napislas, ze Ty chyba masz owulacje, a maz na ryby pojechal, bo to tak zabrzmialo, jakbys chciala dzieci robic :) Moj maz tez mnie dzisiaj wkurzyl, bo na 15 goscie sie zjechali na grilla, a on pojechal w pilke grac!!!!!! Ewinkaa, ja moze nie do konca stosowalam blw, ale tez nie karmilam dziec***apkami. Nie miksowalam zupek, przecieralam je przez sitko, wiec zawsze zostawaly wieksze kawalki. Owoce, zwlaszcza jablka, dawalam w czastkach. Siedzieli sobie i slinili sie na owoce, ale tak ciamkali, ze w koncu znikaly :) Ja w ogole jestem za tym, zeby dzieci jak najszybciej jadly same. Moi chlopcy tak jedli odkad byli w stanie utrzymac lyzke, cali byli upaprani, ale szczesliwi i, paradoksalnie, o wiele wiecej wtedy zjadali, bo traktowali to jak zabawe. Jestem zdecydowana przeciwniczka sloiczkow i blyskawicznych kaszek na mleku. Ja gotowalam owsianke albo kasze manna - tez szybciutko, a o wiele zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nas tez wrozka przychodzi, zabki zabiera i pieniazka zostawia. Raz zapomnielismy wyciagnac zeba spod poduszki Alka i tak rano plakal, ze serce sie kroilo. Cos tam wymyslilam na poczekaniu, ze sie wrozce auto zepsulo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
Mmamo3 a Ty nie pokaczylas owulacji Flavi i ryb męża mamyK?:-) a wiesz...ja to w ogóle,o tym nie wiedzialam,myslalam,ze dzieci to tylko papki bo w ogóle tragicznie sie to skonczy,a jak poczytałam to tak fajnie sie czyta:-) ze dziecię bierze kawalek marchewki i wcina, jabłuszka... No i jakie fajne Ci chlopaki wyrosły:-)mi sie nie chce spać bo spałam dzisiaj do 12:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szczerze mowiac, to chyba nie bardzo bym miala odwage, zeby dac dziecku "normalne" jedzenie tak od samego poczatku, bo balabym sie, ze sie zadlawi. Ale mocno rozgotowane i nieco przetarte jak najbardziej, bo sobie dziaselkami rozmamla jeszcze bardziej :) Zreszta takie male dziecko nie wlozy nie wiadomo ile naraz do buzi, bo polowe zgubi po drodze :) A co do Mamykubusia, to jestem prawie pewna, ze pisala, ze ja chyba jajnik boli na owulacje, a maz na ryby pojechal :) Ja dopiero skonczylam ogarniac po gosciach i ogladam "Wladce pierscieni" na dwojce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
A no to pewnie ja sie pomylilam:-) mmamo3 ale tak 7-8 miesięcznemu juz mogłabyś?czy to nadal bardzo Male?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×