Upokorzyłam kochankę mojego faceta poszłam do jej domu przy wszystkich domownika

Honor, honorem ale k******a zostawiać nie wolno. Trzeba je tępić w zarodku

A ja w d***e bym miała jakbyś do mnie przyszła i jeszcze psami bym poszczuła Nie pozwoliłabym się obrażać w moim własnym domu A że powiedziałaś tak do matki tej dziewczyny to już dno, wręcz obrzydliwe To się z facetem załatwia a nie z kochanką, nie masz honoru Ani chyba odwagi żeby go zostawić (a raczej dać się mu zostawić, bo on już pokazał że mu na Tobie nie zależy)

dobrze wyzej ktos napisal. Ja to bym Cie wogole nie wpuscila na podworko. Porazka

Ale jej bronicie, ciekawe jak by wam jak mi ktoś tak życie zniszczył. Z facetem się policzę, walizki jego są już spakowane. Pewnie same rozbijacie związki i dlatego tak bronicie tej dziewczyny.

upokorzyłaś tylko siebie ... nie kochankę . Dopiero się musieli nabijać jak wyszłaś .W życiu nie poszłabym się poniżać o faceta choćby go kochała na zabój.

nie ma się czym przejmować, połowa kafe to k********y, które srają po rajtach, że pewnego pięknego dnia je też ktoś odwiedzi jak ktoś napisał wyżej k******o trzeba tępić na każdym kroku

oo dopiero teraz przeczytałam że to nie twój mąż .To jeszcze gorzej o tobie swiadczy. Ja akurat do bobożnych nie należę a oni by ci powiedzieli że to ty jesteś k***ą , bo na kocią łapę mieszkasz i jeszcze ludzią ubliżasz wyzywając córkę ktora jest może dużo porządniejsza niż ty .

Autorko, wielkie BRAWO dla Ciebie. Pokazałeś tej szmacie gdzie raki zimują, może jak rozniesie po koleżankach to te zastanowią się czy warto wskakiwać komuś do łóżka.