Największe seksualne mity

Na pewno przychodzą wam do głowy sytuacje, w których partner albo partnerka byli przekonani, że robią coś fantastycznie, podczas gdy w rzeczywistości nie sprawiali wam żadnej przyjemności. Takie sytuacje wynikają w dużej mierze z braku wiedzy i rozmów. Mój przykład? Nieumiejętnie robiona mineta. Spałam z kilkoma mężczyznami, którzy popełniali ten sam błąd - lizali wargi sromowe, wpychali język do środka, ale całkowicie omijali łechtaczkę. Byli przy tym świetnie przekonani, że tak to właśnie należy robić. Byli chyba przekonani, że im agresywniej atakują samo wejście do pochwy, tym większa przyjemność dla kobiety. A tymczasem to mit. Panowie, jeśli chcecie zrobić dobrą minetę, najwięcej uwagi poświęćcie łechtaczce! A wy jakie mity obaliliście?

mit to coś utartego w świadomości społecznej to,że jego lizanie Ci nie odpowiadało to znaczy,że jak wspomniałaś nie rozmawialiście bo dla innej jego technika może być dobra

Tak się składa, że to jest mit. Na sto zapytanych kobiet 95 powie Ci, że seks oralny powinien się opierać na stymulowaniu łechtaczki. Tymczasem wielu panów jest niestety przekonanych, że powinni ten język wpychać do środka.

no to chyba,żeby udowodnić,że to mit powinno pytać się facetów prawda? to co opisujesz nie jest mitem:P

Znajomi obalili stosunek przerywany jako metodę antykoncepcji :)

mit, to byłby wtedy, gdyby powszechnie sądzono, że należy lizać wargi i wejście, a tymczasem w rzeczywistości ta obiegowa opinia się nie sprawdza- tymczasem nikt tak nie uważa- poza kilkoma półgłowkami z którymi się zadawałaś- taki mit po prostu nie funkcjonuje. źle sformułowałaś temat używając pojęć, których nie rozumiesz