Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ciezarne maja pierszenstwo w placowkach medycznych

Polecane posty

Gość gość
mam dzieci i również bywają chore ale i byłam w ciąży , więc jeśli badanie wykonuje się poza kolejnością to nikt nie ma zamiaru czekać. Gdyby Twojemu dziecku zagrażała by jakaś tragedia, to na pewno lekarz nie wysłał by Cię do laboratorium tylko do szpitala . To dla Ciebie było ciężko w tej sytuacji, ale sama pisałaś,że była Pani z rakiem i jeszcze wiele innych osób które też miały ciężko. Choć zawsze nasze tragedie są największe, bo nas dotyczą, warto jednak nie myśleć wyłącznie o sobie. Myślę, że jakbyś poprosiła ludzi w poczekalni czy mogłabyś wejść, bo Twoje dziecko ma gorączkę , każdy by cię wpuścił, pewnie najszybciej ta ciężarna, ale nikt w Twojej głowie nie siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napiszę jeszcze z innej strony najpierw trzeba było podać coś na zbicie gorączki i wtedy z dzieckiem iść do kolejki, poza tym ta ciężarna mogła się zarazić od twojego dziecka:P a jakbyś miała rozum w głowie to byś powiedziała głośno, że dziecko ma 39stopni i czy mogliby cię przepuścić:P Poza tym naprawdę nie chce mi się wierzyć, że lekarz posłał cię na badania z tak chorym dzieckiem które przelewa się przez ręce i nie załatwił pierszeństwa w kolejce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko akurat na to bandanie ciężarne wchodzą poza kolejka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święte krówki których brzuszek to największe życiowe osiągnięcie nie wpuszczą Cie! Normalne kobiety w ciąży nawet nie będą się pchać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w laboratorium nie ma pierszenstwa na krzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście nienormalni, jesli laboratorium jest czynne 2,3h a takie badanie trwa 2h to normalnym jest, że osoba która ma zleconą krzywą cukrową wchodzi poza kolejności! Tu nie chodzi tylko o ciężarne, takie badanie dość często przechodzą osoby z podejrzeniem cukrzycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała laborantka
A od kiedy badanie krwi to zabieg ratujący życie? O Boże to ja codziennie kilkadziesiąt osób ratuję :D No dziś tylko 3,bo w ogóle nie ma pacjentów... Wiesz ja mam 4 dzieci, w ostatniej ciąży byłam 11lat temu,to już nawet nie pamiętam jak to jest być w ciąży. Ale wiem czym są choroby dzieci i to poważne,bo najstarszy syn przeszedł anemię aplastyczną... Jeżeli Twoje dziecko byłoby w stanie zagrażającym życiu to lekarz by kierował na oddział,a nie na badania. Postępujesz tak samo jak ta ciężarna-uważasz się a właściwie swoje dziecko za pępek świata. To było badanie,a nie wizyta u lekarza. Nie czekałaś na udzielenie pomocy konającemu dziecku,tylko na badanie krwi-na którego wyniki też jeszcze potem musiałaś poczekać... Także nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim laboratorium nawet te babki ochrzaniają jak się nie wejdzie bez kolejki. A ja za 2 tyg rodzę a ostatnio stałam godzinę w kolejce gdzie było ok. 40 ludzi, właśnie w laboratorium i jakoś przeżyłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamuska ola "To że miałas super ciąze nie oznacza ze każdy tak samo znosi swoją." :O Czyli chore dziecko ma ustapic starej gropie? :O Poczekaj az tobie dzieciak zachoruje, zmienisz spiewke momentalnie. Jakby na mnie taka ksiezniczka trafila to na 100% nie weszlaby przed moim dzieckiem :D O kolejnosci moglaby pomarzyc, nie raz w takich sytuacjach bylam i o swoje umiem sie upomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na normalne badania obowiązuje kolejka jak każdego trudność tego badania polega na wypiciu ulepku z glukozy, najgorsze żeby tego świństwa nie zwymiotować, bo całe badanie trzeba powtórzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak to prawda, w Polsce kobieta kobiecie wilkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw trzeba było podać coś na zbicie gorączki przecież pisała,że nie mogła zbić gorączki a krzywa to zabieg ratujący życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza wilkiem drugiej a druga pierwszej. Trudna sytuacja,myśle ze nie ma tu 100% racji. Moja racja jest mojsza i tyle w temacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 99%laboratoriów obowiązuje ta zasada w każdym razie we wszystkich w jakich ja byłam a zwiedziłam wiele, poza tym mam w rodzinie dwóch cukrzyków:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała laborantka
A autorka widać nie umie się odezwać. jest typową pieniaczką. Bo spora kolejka chorych nie zagrażała życiu jej dziecka,ale jedna ciężarna już tak :D A wystarczyło wejść i zapytać-czy moglibyście mnie Państwo przepuścić bo córka ma temperaturę i źle się czuje? Poza tym dziwne że dziecko przy zapaleniu ucha nie płakało :( Każdy by Cię przepuścił jakbys się odezwała,bo badania krwi robią na ogół ludzie "wolni od przeziębień" i wolący ich nie łapać. Ale za przeproszeniem to to takie gęby nie otworzy a potem plotkuje na forum :D Jełop jesteś i tyle i ZAZDROŚCISZ,że ta ciężarna potrafiła sobie poradzić. Jej dziecko na pewno nie będzie w takiej sytuacji czekać bo ona umie otworzyć buzię w odroznieniu od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miezkam w duzym miescie i tu w zadnym laborfatorium nie obowiazuje ta zasada. tak wiec statystycznie rzecz biorac na pewno nie w 99% laborartoriow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same s...ki na tym forum ehhh te ciezarowki i mamuśki:-P najlepeij z dala od tego syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem w tym przypadku pobranie to krwi to zabieg ratujacy zycie. Wystarczy sobie przypomniec ostanie smiertelne przypadki wlasnie goraczkujacych malych dzieci. Czasem to kwestia wlasnie kilku godzin. Dziwi mnie agresywna postawa przyszlych matek. Nie widzicie swiata poza czubkiem swojego brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała laborantka
A czy ta ciężarna twierdziła,że jej życiu coś zagraża? NIE. Powiedziała,że ma pierwszeństwo bo idzie na test obciążenia glukozą. I w większości placówek pacjent na takie badanie idzie POZA KOLEJNOŚCIĄ. Nie tylko ciężarna,ale każdy kto ma je wykonywane. A autorka twierdzi,że jej dziecko tam umierało-więc pytam CZEMU SIĘ NIE ODEZWAŁA ŻEBY JĄ PRZEPUSZCZONO? Czemu długa kolejka chorych jej nie zagrażała a jedna ciężarna już tak? Otóż ona jej nie zagrażała,ale autoreczkę wkurzyło,że tamta dostała coś czego nie dostała autorka-weszła bez kolejki i to ją boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta ciąża i potem macierzyństwo to się chyba na mózg kobietom rzuca... Jak bym miała chore dziecko to bym się sama zapytała czy mnie ludzie przepuszczą. A poza tym ja jestem zdania, że jak się chce być na początku kolejki to trzeba przyjść odpowiednio wcześniej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że będąc w ciąży trzeba trzymać się z dala od chorych dzieci. Skąd ciężarna ma wiedzieć czy twoje dziecko ma koklusz rożyczke ospe?!! Bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u nas w pracy dyrektorka departamentu naslala kontrole ZUSu na wszystkie slaniajace sie "ciezarowczeki" na zwolnieniach:) hehehe,burzyly sie podobnie jak wy;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała laborantka
Jeżeli dziecko by wymagało natychmiastowego badania to lekarz by kierował na oddział i na izbie by pobrali krew. A skoro dał do laboratorium to nie uznał aby stan dziecka był krytyczny a tylko nadwrażliwa i zapatrzona w czubek nosa własnego dziecka autorka przedstawia to jako tragedię. BYŁA DUŻA KOLEJKA, na to się zgodziła i nikt nie był zagrożeniem, ALE JEDNA DODATKOWA OSOBA JUŻ TAK? Temat to albo prowokacja albo autorka jest bardzo głupia i jadowita-frustrację w niej wywołuje to,że inni coś potrafią załatwić a ona nie potrafi. Do osoby mieszkającej w dużym mieście-na co chorujesz,że tak często odwiedzasz różne laboratoria,że znasz zasady panujące we wszystkich? Śmieszą mnie tacy bajkopisarze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to szczyt wszystkiego, kolejka to kolejka wszyscy maja w niej stac , równouprawnienie. Ja tez ostatnio bylam pobrac krew i na odwrot matki z dziecmi bez kolejki sie wtrynialy, kiedy jest 1 dzien przeznaczony na pobieranie krwi dla dzieci, ale co ja to obchodzilo wolala sie wpiepszyc w kolejke idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, ja tak z innej beczki.Naprawdę, krzywa cukrzycowa jest poza kolejnością? Mieszkam w Olsztynie i tu zawsze się czeka. Byłam w 2 dużych laboratoriach i wszystkie babeczki w ciąży grzecznie czekają. Ja też, i w 1 ciąży i i teraz z cukrzyca ciążową też! gdzie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała laborantka
Ja akurat w dwóch ciążach pracowałam,bo miałam taką możliwość. Przy czym w drugiej ciąży urodziłam w pracy :) Odeszły mi wody w laboratorium i poszłam na porodówkę-ja pracowałam na poziomie minus 1 a porodówka była na I piętrze. Ale akurat mogłam pracować z dala od pacjentów jedynie na materiale biologicznym. W pierwszej i w ostatniej ciąży takiej opcji nie miałam. Więc od zrobienia hcg od razu na L4. Choć czułam się dobrze,ale nie miałam odpowiednich warunków do pracy. Ciąża to nie choroba ale lepiej chorób wtedy unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w Białej Podlaskej, woj.lubelskie, u mnie jest poza kolejnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak swoją drogą, jak przychodzi Pani dama w ciązy w szpileczkach z toną tapety na japie, której nałożenie zajęło jej co najmniej godzinę to tez mam jej ustępować bo się należy????a dziecko w wieku roku,.które marudzi i płacze w kolejce ma czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem że niektóre kobiety maja prawo się czuć źle, ale jakim cudem nie czuja się źle zasuwając po sklepach bądź kawiarniach? nagłe ozdrowienie a jak trzeba czekac na poczcie albo w przychodni to umierają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha a kobieta w dresie rozczochrana to już jednak wzbudza litość? :classic_cool: bez jaj, ja w ciąży i rzygałam i słabłam a pomalowana zawsze byłam co nie zmienia faktu że czułąm się żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×