Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja wizyta w salonie sukni pomocy

Polecane posty

Gość gość

zakochałam się w tej http://tablica.pl/oferta/anna-kara-yvonne-2012-suknia-slubna-tiulowa-piekna-ID1qzCJ.html czuję się w niej mega wspaniale... jest zwienna, bardzo delikatna i romantyczna. Czuję się tak jak sobie zawsze wyobrażałam. Ale jak widać jest bardzo skromna. Do tego mam 160cm i trochę mnie skraca Przymierzałam "rybkę" ogólnie jest piękna. Wyglądam w niej o niebo lepiej niż w pierwszej wymarzonej. Innym też bardziej się podobam w rybce, podobno dodała mi 10cm. Jestem dosyć szczupłą osobą, mam ładną figurę i bardzo ją podkreśliła. Ta pierwsza ukryła moje wszystkie atuty. Wiem też, że narzeczonemu bardziej się spodoba rybka, bo lubi jak podkreślam swoje kształty. A druga jest bardzo skromna. Sercem jestem z pierwszą, rozumiem z "rybką"... Co robić??? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co niby masz sie wydluzac, przeciez niskie kobiety wygladaja ladnie, zwlaszcza jesli jestes szczupla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mój narzeczony jest bardzo wysoki i szczupły, zginąłby przy mnie w tej sukni, ona mimo co jest dosyć "księżniczkowata"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup tę w której lepiej wyglądasz- to jedyny logiczny wybór. mnie się np podobają bandażowe sukienki, ale wyglądam w nich jak krowa z moim wystającym brzuchem. niestety, ale fasony ciuchów trzeba dobierać do swojej figury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprsotu wiem na 1000%, że lepiej wyglądam w rybce ale samopoczucie mam lepsze w 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybiesz pierwsza jesli to jest Twojw wymarzona nie patrz na innych co mowia,to jest Twoj dzien i masz sie czuc wspaniale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybierz pierwsza,masz sie czuc wspaniale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertteeee
wybierz to w czym lepiej wyglądasz ja mam talię osy 60cm, ale nie za szerokie biodra 92 pewną część sukienek od razu musiałam skreślić bo wyglądałam w nich źle:) chcesz się podobać wszystkim czy tylko sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie bardzo rozumiem jak można się dobrze czuć w czymś w czym się wygląda źle czy tak sobie. kupiłam sobie np płaszcz- niby ładny i modny, ale kolor nie pasuje i gasi moją urodę- czuje się w tym nieatrakcyjna po prostu, to samo z fasonami, które pogrubiają, skracają. co z tego, że ciuch jest ładny jak nie pasuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem... chcę się podobać gościom i narzeczonemu... chyba jeszcze wezmę siostrę i koleżankę i zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym teraz się sobie podobasz, ale zabierzesz kieckę do domu i zaczniesz mieć wątpliwości i żałować, że wzięłaś coś w czym wyglądasz gorzej. w dniu ślubu będziesz mieć już tyle wątpliwości, że nie będziesz się podobać nawet sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ja się sobie w niej podobam. ale mama mówi, że o niebo lepiej wyglądam w rybce ogólnie podobam się sobie w rybce, ale jednak sercem jestem z anną karą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sukni masz się przede wszystkim dobrze czuć. Sama mierzyłam kilka kiecek i wybrałam tę, w której po prostu czułam, że ja i ta suknia to jedno, że to jakby druga skóra :) Chociaż obiektywnie w niektórych innych wyglądałam nieco lepiej. Ta pierwsza suknia ma jedną cechę, którą miała też moja - jest dość strojna, ale nie jest przeładowana i wygląda przede wszystkim na lekką. A skoro masz wytrzymać w niej w dobrym nastroju ślub i wesele, to jest to dość istotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moja mama twierdzi ze ona jest zbyt skromna... ze swiadkowa moze przyjsc w bardziej strojnej i bedzie d**a. ogolnie moja kochana mama nie jest złośliwa czy coś. wierzę, że mówi prawdę. wierzę, że faktycznie mogę wyglądać lepiej w rybce. Ale o niebo lepiej czuję się w tej pierwszej. Ale boję się, że trochę patrzy pod swój gust. Ona jest dosyć ciężka, a ja chciałam zwiewną, delikatną, bez koła... Esh zerknij na linka, który podałam, albo przeleć po necie Anna Kara Yvonne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam, stąd moja wypowiedź :) Poprzez "strojność" miałam na myśli jej formę - szerszą spódnicę, fajnie rozegrany dekolt, te sprawy. Jednocześnie wydaje się lekka jak piórko w porównaniu z tym, jakie kiecki ślubne bywają. Decyzja należy do Ciebie, ale jeśli w obu wyglądasz ok, to stawiałabym na samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem... moja mama twierdzi, że lepiej wyglądam w rybce. zabiorę jeszcze siostrę i koleżankę co prawda nie świadkową, ale wiem, że bardzo dobrze potrafi ocenić "sytuację", wtedy MOŻE zdecyduję. Ale póki co jestem zdruzgotana... chyba, że może faktycznie żadna z nich nie jest jednak TĄ. j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też dodam swoje
jeżeli lelpiej wyglądasz w tej drugiej to kup tą drugą. Taką co podkreśla figurę (tym bardziej że masz ją fajną) i będziesz się podobać narzeczonemu. Od siebie dodam że ta sukienka którą pokazujesz ogólnie mi się nie podoba. Jest zbyt księżniczkowata i deformuje figurę. Tiulowy kicz jak dla mnie. No ale zrobisz co zechcesz, każdy ma inny gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję Wam za odpowiedzi :) Trochę przespałam temat i stwierdziłam, że może to jeszcze żadna... może ta jedyna gdzieś na mnie czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie autorko,nie ma co sie spieszyć,moja suknia wymarzona też na mnie czekała całkiem w innym salonie niż sobie wcześniej upatrzyłam:) I też był to całkiem inny model,ale jak ją ubrałam to wiedziałam,że to jest właśnie ta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie to jestem załamana... ;) miałam jakieś tam wyobrażanie na temat tej sukni, a przymiarki wszystko zweryfikowały... że niestety nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładna! Bardzo ładna :) Jak jest rozegrany dół? Halka z kołem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga ładniejsza, jeżeli pasuje ci do figury, bierz tę drugą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co zakladasz dwa rozne wątki o tej samej tematyce? Mi osobiscie podoba sie pierwsza,bo nie jestem fanka sukien rybek i jak widzialam jak panny mlode meczyly sie w takowych w chodzeniu i tancach to porazka. Ale to Tobie ma sie podobac i to Ty masz sie w niej czuc bosko,wiec tak czy siak wybor nalezy do ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, na dole jest halka z kołem :/ moja mama twierdzi, że wyglądam w niej bosko. zawsze jest dobrą doradczynią, ale jak pisałam, nie jestem przekonana. dzisiaj rozegrałam inaczej sytuację. poszłam do salonu SAMA, innego. wytłumaczyłam kobietce sytuację. powiedziałam co mi się podoba, w czym się dobrze czuję. poprosiłam ją o szczerą opinię. przymierzyłam suknię na wzór pierwszej (prawie identyczna). oceniła, że nie wyglądam w niej dobrze. pokazała mi, że sukienka dodaje mi bioder, talii i tyłka, mimo że jestem szczupłą osobą... odcina się na wysokości bioder jakoś i stąd efekt. przymierzyłam rybkę, powiedziała, że wyglądam ok, ale zbyt poważnie i jednak nie mam idealnej figury do niej. co prawda ta rybka, którą Wam pokazywałam jest nieco inna, nie ma takiego wąskiego przejścia przez co jest wygodna. powiedziałam sprzedawczyni też, że lubię delikatne, zwiewne materiały. i oto co dla mnie wybrała, przyznam, że bardzo mi się podobały: lena lady lidia stwierdziła, że najlepiej mi w lady, mimo że na zdjęciu jest bardzo niepozorna. sukienki te sa bardzo delikatne, mają zwiewne materiał. są dosyć skromne, ale pasują do mnie. nie przytłaczają mnie, ani ja ich. jeżeli możecie to oceńcie je proszę. ale już zdecydowanie humor mi się poprawił :) kobietka pokazała mi, że są jednak dla mnie jakieś sukienki. największym dla mnie problemem było pogodzenie się z faktem innej sukienki niż ta, którą sobie wybrałam. ale jak się zobaczyłam w tamtych, to odrazu zrobiło mi się lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładne te suknie ktore przymierzalas,ja osobiscie jestem za lady i lidia a lena wydaje mi sie ze ta koronka jakby troszke przytłaczała,ale to jest tylko i wylacznie moje zdanie,wiec nie sugeruj sie nim. A próbowalas przymierzac suknie w calkiem innych klimatach,bo te co podalas to takie jakby jednakowe. No chyba ze juz jestes zdecydowana ze to ma byc taki i taki styl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za lady,bardzo ładna też jest filipina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn babeczka doradziła mi, że to są dobre sukienki dla mnie, czyli takie trochę w literkę A, ale z wyższym stanem i odcinane pod biodrami, czyli delikatnie schodzą i do tego są jedwabne, czyli bardzo zwiewne. na początku patrzyłam tylko na księżczki, ale teraz pokazano mi jaka sukienka jest dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×