Tu wpisują sie tylko osoby zadowolone ze swojej pracy dla których praca to pasja

Mam na myśli osoby, którym praca sprawia przyjemność, które nie pracują z obowiązku :) takie, które znalazły albo wymarzoną pracę w swoim zawodzie, albo inną która okazała się taka super, że nie zamieniłybyście jej na inną np. wyżej opłacaną :) Jestem ciekawa ile was jest :)[cześć]

nie ma takich osób dla których praca to sens życia. Praca to przykry obowiązek. Zamykam temat!

Nie miałam na myśli, że sens życia :) bez przesady. Ale znam osoby, którym praca nie kojarzy się z obowiązkiem i nie rzuciliby jej w diabły po wygranej w lotto ;)

Ja pracuję w sklepie i dlatego aby był dodatkowy grosz ale tez i dlatego,że chciałam iść do pracy. Nie wiem,może to głupie bo praca na kasie to nie szczyt marzeń,ale lubię chodzić do tej pracy. Lubię mieć kontakt z klientami,nawet z tymi negatywnymi :) Na prawdę sprawia mi przyjemność wyjście do niej. Możecie wierzyć albo i nie,ale to prawda. To nie żadne tesco gdzie siedzisz i myslisz o powrocie do domu. To sklep mały,gdzie masz chwilę na pogawędki.

Ja jestem ksiegowa, sama praca jest interesujaca i mnie cieszy i lubie pracowac, ale warunki nie sa w 100% zadowalajace, ale jak tylko skoncze macierzynski to na pewno bede szukac czegos lepszego w tym zawodzie ;-)

No i super :) właśnie o takie osoby mi chodzi :)

Po wygranej w lotto wzięłabym urlop,a po urlopie wróciłabym ale na pół etatu a nie cały :D hihi. Bo na prawdę lubię wychodzić do tej pracy,.lubię koleżanki,lubię klientów. A pracuję w tym sklepie już 3 lata.

ja bardzo lubie swoja prace - jest ciekawa, mam duzo kontaktow z ludzmi i dosc dobrze platna :)

Moze to glupie,ale tez pracuje w sklepie-ksiegarni i kocham te prace :) Kultura,zapach ksiazek,fajni,ciekawi ludzie Zdarzaja sie gorsze dni,ale na ogol jest super

w pl nie ma takiej pracy może za granicą ale nie tu

Co ten temat ma wspólnego z forum nt ciąży wychowywania dzieci?!

a ja jestem kosmetologiem, pracuje w renomowanym salonie, zarabiam sporo, uwielbiam swoja prace i nie zamienilabym jej na inna

No to ja bym była ;) Ale z drugiej strony i praca sprawia mi przyjemność, stawia wyzwania, daje możliwość rozwoju i dobrze zarabiam :) Praca nie jest sensem życia ale skoro zajmuje nam całkiem spory kawał dnia to warto, żeby też dawała satysfakcję i przyjemność.

Ja już wiem, że będę pracować w biurze poselskim :) wszyscy znajomi się ze mnie śmieją że to nudy, ale miałam tam praktyki i strasznie mi się podobało...ciągle cos się dzieje, coś można organizować np. w terenie...po prostu to uwielbiam :D miałam dwa razy praktyki w takim biurze i było super...jeśli mnie nie zatrudnią jestem w stanie stworzyć własną partię i własne takie biuro :D

nie miesci mi się w głowie,aby po wygranej w lotto wrócić do pracy w sklepie chyba trzeba miec nierówno pod sufitem....Szczyt marzeń obsługiwać cholote i myc podłoge. Masakra. Jakie te kobiety są puste!

O, a co to za praca, że za granicą jest a u nas nie ma?????

A w domu podłogi nie myjesz? Ja w domu większą powierzchnię myję niż w sklepie :P Hołota? Czasem się trafi,ale przeważnie są stali klienci z którymi można pogadać. A co innego miałabym robić? O uwielbiam też zwierzęta,to być może poświęciłabym czas charytatywnie w schronisku ewentualnie zamiast w sklepie :P

Albo bym otworzyła własny sklep. Przecież po wygranej w lotka byłoby mnie stać :D

Wbrew pozorom wygrana z totka bardzo często się rozpływa bardzo szybko ;) No chyba, że ktoś by wygrał kilkanaście milionów i potem nauczyłby się inwestować te pieniążki. Milion-dwa najczęściej jest przepieprzane dosyć szybko :P

Ja jestem położną i kocham swoją pracę. To zawód, który daje dużo satysfakcji, spełnienia się, zadowolenia.

ale pracować w sklepie po wygranej? Obciach troche...

Bo bardzo często ludzie zamiast dbać o to, żeby na takiej wygranej w jakikolwiek sposób zarobić, dbają tylko o to, żeby się bawić :) A można by chociażby najprościej w świecie zainwestować w nieruchomości pod wynajem...zawsz to lepiej niż bezmyślnie wydać i jak już braknie kasy zawsze jest zysk z wynajmu :) zresztą tak samo ludzie, który dorobili się za granicą często wracają, budują wypasione domy...a po jakimś czasie muszą znowu wyjechać, albo na jakiś czas albo w ogóle sprzedają...i zaczynają jak dla mnie od zera. A gdyby pobudowali skromniejszy dom, a resztą zainwestowali mogliby korzystać z dóbr, których dorobili się swoją pracą... No, ale to moje dziwaczne poglądy :p

nie pomyślałam,pisałam już otworzyłabym własny sklep :P Też obciach? Dla mnie nie,bo lubię pracę w sklepie! Znam dziewczynę co odziedziczyła spadek po zmarłej bliskiej osobie a pracowała na cały etat to bardzo lubiła swoją pracę,teraz leży w domu bo jest w 7 miesiącu ciąży.

Dlaczego obciach skoro ktoś to lubi?

Nie wiem jak można lubic prace w sklepie, no ale sa na swiecie rżóne oszołomy

Uwierz mi,że przyjemniej jest jak Cie obsługuje kobieta która lubi swoją pracę niż taka która musi pracować a stoi ze złą mina i klnie pod nosem :) Ja lubię kontakt z ludźmi,lubię po prostu chodzić do swojej pracy. Dlatego po wygranej w lotka otworzyłabym swój sklep.

w sklepie to pracuje się z przymusu

pracuje w finansach, lubie swoja prace ale pasja bym jej nie nazwala. Jest dobrze oplacana, mam super szefa i kolegow ale po wygranej w lotto na pewno dalej bym nie pracowala - znalazlabym sobie ciekawsze zajecia niz gapienie sie w rzedy cyferek w Excelu.

Ze mnie się śmiać... olej gościa ;) Ważne, że Ty jesteś zadowolona i tylko to się liczy. Niektórzy po prostu nie potrafią zrozumieć, że ludzie są różni i różne rzeczy sprawiają im przyjemność. Ja np nienawidzę kontaktu z ludźmi i to jedyna wada mojej pracy, że czasem muszę. Na szczęście głównie mailowo.

Niektórzy wszędzie pracują z przymusu :) i potem wydaje im się że wszyscy inni też tak maja :p