zła kobieta pomóżcie ludzie

A jeśli chodzi o Kabaret Starszych Panów, to masz rację, równocześnie jej nie mając :-).

Faktycznie jestem na nie dzisiaj ? :O A trzeba mi fotela przy kominku, kubka gorącego mleka, koca i świętego spokoju :D Masz może na zbyciu ? ;) Jak mam i nie mam ? Nie znasz mnie. Ja zawsze mam, tylko Ty stosujesz wyparcie widocznie :D

Mam wszystko, czego Ci trzeba. Serio. Miejsce przy kominku, mleko, koc i święty spokój. Nie stosuję wyparcia, właśnie rzecz polega na tym, że chciałbym wyprzeć to i owo :-)

Masz wszystko, czego mi trzeba ? Jak miło :) Takie mówisz, masz można by rzec. Za chwilę przestanę się dziwić ludziom, którym zacierają się granice między rzeczywistością realną a wirtualną ;)

http://youtu.be/mEUGTpA0-UU

A mówiąc już całkiem serio. Nie polecam wyparcia. To bardzo zwodniczy mechanizm obronny. Wyparte pozornie emocje, czy myśli niestety nadal funkcjonują w podświadomości i prędzej czy później dadzą o sobie znać. Znając życie, prędzej. :)

O, mnie się zdecydowanie nie zaciera żadna różnica. Akurat przypadkiem się zdarzyło, że mam to co Ci trzeba, tak samo jak kilka milionów obywateli naszego kraju :-). Najważniejsze jest bowiem nie to, co napisałem, ale to, czego nie napisałem :-). Czyli radzisz, żeby nie wypierać... co w takim razie mam z tym zrobić? Ubić kijem od szczotki? Otruć arszenikiem? Sprzedać jakiemuś biedakowi za zbyt wysoką cenę?

Dzień dobry :) Ira, Ty @ Kłapouszku :)

Nick i właśnie o tym mówię. Akurat przypadkiem, realnie mało prawdopodobne :) Jak nie napisałem ? Nick po pierwsze, to jest czasoumilacz zdaje się, więc nie każ mi myśleć nieee. Nie po to wchodzę na to forum żeby jeszcze główkować :O :D I daj sobie spokój z tą szczotką tudzież arszenikiem. Zbyt skomplikowane i nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty. Jedyna skuteczna metoda to podwinąć rękawy, przeanalizować, wymienić i następnie poddać syntezie :D Proste, skuteczne prawie za free ;)

Heleno, czy Twoje powitania mogą być równie czułe, co pożegnania?

Ojej... czy to znaczy, że dzisiejsze powitanie nie jest czułe? :O To co, jeszcze raz mam wejść?

Heleno muszę się z Tobą zgodzić ech .. Ale postaraj się mnie zrozumieć, to nie moja wina, to geny. I ja za stara już jestem na jakieś drastyczne zmiany osobowościowe :) No chyba, że mówisz o tym, że mi język przy samej :D upierniczysz, to już nie wiem :D

Nie, nie róbmy juz zamieszania. Ale jutro pamiętaj.

Liczę na jakieś wskazówki :) Ira, to ja lokum na zimę szukam, żeby Ci dupa nie marzła, a Ty tak? Nie wiem, czy jedno buzi wystarczy, żeby mnie przebłagać

Umiesz liczyć, laska? Licz na siebie!!! ;-)

Ja bym Ci stosownie odpowiedziała, ale Irena tu jest. W obecności damy nie będę się wyrażać. No i wymyśliłam sobie, że będę dla Ciebie miła, toteż przemilczę :O

Helenko, ale przecież staram się. :) Wiesz, że u mnie podstawowy problem to czas. :) Zegar tyka :( Nick a skąd Ty wiesz jak wygląda Helena hę ? ;)

Ach, zatem dziś będziesz dla mnie miła? Przecudnie! :-D

Nie wiem jak wyglada Helena i nawet sobie nie próbuję wyobrazić. Strzelałem w ciemno :-D.

Ira, przecież wiesz, że ja Cię kocham i tylko czasem tak sobie popyskuję, żeby nie wyszło, że zupełną masz nade mną władzę ;) A Ty, Heniu... o co Ci chodzi, dziecinko? :) Odważysz się napisać mi to wprost? :)

Droczę się z Tobą, jak zawsze :-D.

A po co? :)

Po co? Żeby Ci zrobić przyjemność :-). A dlaczego? Bo lubię! :-D

Zatem lubisz sprawiać przyjemność... hmmm... interesujące Jak sądzisz, potrafilibyśmy porozmawiać tak "normalnie", bez złośliwości, droczenia, ironii itd.? :)

Nick możesz puścić moją uwagę mimo uszu, ale przesadzasz z tą czułością w stosunku do Heleny. Zauważyłam, że stroszysz się okropnie kiedy tylko się pojawia. Skoro mówi, że będzie miła to będzie. Helena jest najbardziej słowną osobą jaką znam :)

ooo tak. Właśnie słowa "normalnie" szukałam ;)

Heleno - może... gdybyśmy byli bardzo pijani...:-D Ireno - dużo osób znasz??? ;-)

Helena tak długo i przekonywująco pisała, że jest zła, że w końcu w to uwierzyłem i kiedy tylko się pojawia, ja zakładam zbroję, hełm i przyłbicę na głowę i dopiero wtedy piszę.

No cóż... powielasz pewien schemat. Twierdzisz, że podczas rozmowy ze mną nie trzymasz się za jaja, podczas gdy tak naprawdę już Ci od tego bieleją knykcie :) Spodziewasz się tylko ciosu, nie? ;) Wiem, że trudno Ci teraz w to uwierzyć, ale ja naprawdę potrafię być miła. Ba! Nawet ... ale może nie będę Cię szokować :D A w pracy nie piję

Heleno, pobudka!!! To ironia była. A nawet sarkazm.